Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
No tak, u mnie też połowa (większa ) etykiet różanych pod ziemią, informują potencjalne krety o odmianach posadzonych krzewów Szukałam zdjęcia z Dorotką zaraz jak ją pokazałaś przy bramce kiedyś tam, żeby różnicę zobaczyć. Nie znalazłam co prawda, ale z pewnością postęp w nabieraniu masy zielonej i kwiatowej jest kolosalny. Ja mam dwie podkładkowe róże na wsi, ale i tak te zaszczepione szlachetne zdechły szybciutko jako róże na pniu i mogę sobie hodować spokojnie te caniny czyli róże psie
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
No i macie rację z tą caniną, nie muszę pieczołowicie hołubić odrostu, bo z dzikusa z kociego cmentarza wyrosło to:
Zdjęcia robione wczoraj w oślepiającym słońcu, ale w naturze to jest identyczna róża, jak ta, która odbiła z Fantin Latour
A sama Fantin wybuchła kwieciem...niestety po dzisiejszych deszczach będzie wyglądać jak zmiety papier toaletowy, ale ma na szczęście sporo pąków w zapasie:
A obok niej czai się do zakwitnięcia dr Van Der Fleet od Majki-Edulkota:
Do końca rozkwitła miniaturka od Ewy i z łososiowego paku rozwinął się landrynkowo pachnący niemal idealnie różowy kwiat:
Gdyby nie deszcz, to dziś rozwinęłaby się też inna róża od Ewy:
no i te przebierają już nogami:
Wczoraj miałam kosić, ale kosiarki nie odpaliłam, więc brodzac po pas w trawie pampasowej, zajęłam się sadzeniem darów od Ewy...darów było o tyle:
plus to co już posadzone minus to co, do przekazania dalej, więc sadzić bedę jeszcze z tydzień pewnie
Wczoraj zmuszona byłam jednak lekuchno poszerzyć klombik wokół starej jabłoni, żeby dosadzić mięty i hosty:
A mnogość ziół sprawiła, że zagospodarowałam w końcu garniec nieznanego pochodzenia - docelowo będzie pomalowany (na niebiesko pewnie ), a na razie wygląda tak:
elementy pokrycia dachowego to nowatorski odchwaszczacz, rozłożyłam też trochę między lilakami, bo przestały wystawać z trawy
Gigantyczne pomidory od Ewy umieściłam natomiast na honorowym miejscu, miedzy żurawkami :
I dwa pozytywne zaskoczenia tego sezonu - rozmawiałyśmy z Ewą, że moje agapanty od niej powinny w tym roku kwitnąć, a coś nie wygląda, tymczasem wczoraj dojrzałam pierwszy pąk
A przemarznięta w marcu hortensja ogrodowa od mojej mamy mimo nieszczególnego wyglądu też zebrała się w sobie i będzie jednak mieć kwiaty:
W tym roku chcę ją podlewać tym czymś, co sprawia, że kwiaty robią się niebieskie
Zdjęcia robione wczoraj w oślepiającym słońcu, ale w naturze to jest identyczna róża, jak ta, która odbiła z Fantin Latour
A sama Fantin wybuchła kwieciem...niestety po dzisiejszych deszczach będzie wyglądać jak zmiety papier toaletowy, ale ma na szczęście sporo pąków w zapasie:
A obok niej czai się do zakwitnięcia dr Van Der Fleet od Majki-Edulkota:
Do końca rozkwitła miniaturka od Ewy i z łososiowego paku rozwinął się landrynkowo pachnący niemal idealnie różowy kwiat:
Gdyby nie deszcz, to dziś rozwinęłaby się też inna róża od Ewy:
no i te przebierają już nogami:
Wczoraj miałam kosić, ale kosiarki nie odpaliłam, więc brodzac po pas w trawie pampasowej, zajęłam się sadzeniem darów od Ewy...darów było o tyle:
plus to co już posadzone minus to co, do przekazania dalej, więc sadzić bedę jeszcze z tydzień pewnie
Wczoraj zmuszona byłam jednak lekuchno poszerzyć klombik wokół starej jabłoni, żeby dosadzić mięty i hosty:
A mnogość ziół sprawiła, że zagospodarowałam w końcu garniec nieznanego pochodzenia - docelowo będzie pomalowany (na niebiesko pewnie ), a na razie wygląda tak:
elementy pokrycia dachowego to nowatorski odchwaszczacz, rozłożyłam też trochę między lilakami, bo przestały wystawać z trawy
Gigantyczne pomidory od Ewy umieściłam natomiast na honorowym miejscu, miedzy żurawkami :
I dwa pozytywne zaskoczenia tego sezonu - rozmawiałyśmy z Ewą, że moje agapanty od niej powinny w tym roku kwitnąć, a coś nie wygląda, tymczasem wczoraj dojrzałam pierwszy pąk
A przemarznięta w marcu hortensja ogrodowa od mojej mamy mimo nieszczególnego wyglądu też zebrała się w sobie i będzie jednak mieć kwiaty:
W tym roku chcę ją podlewać tym czymś, co sprawia, że kwiaty robią się niebieskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42257
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati ja też czekam na moje róże, a niektóre są całe w pąkach i niestety obśliniane przez mszyce, wreszcie ruszyły ....no to dostały
Taka canina zdominowała Grahama Thomasa i zostawiłam ją, ale chyba zlikwiduję , bo w polu mam ich kilka, a tu miejsce zajmie coś innego.
Ziołowy garniec pomysłowy. Skarby od Ewy w doniczkach to możesz przemyśleć miejscówkę ....ja tak myślę nad swoimi
Mój agapant niestety nie ma pączka
Taka canina zdominowała Grahama Thomasa i zostawiłam ją, ale chyba zlikwiduję , bo w polu mam ich kilka, a tu miejsce zajmie coś innego.
Ziołowy garniec pomysłowy. Skarby od Ewy w doniczkach to możesz przemyśleć miejscówkę ....ja tak myślę nad swoimi
Mój agapant niestety nie ma pączka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati, gdyby ten garniec miał ucho, to wiedziałabym, co to jest .
Oczywiście, na niebiesko go
- Jagoda
PS. Marysiu, przepraszam za tego gada, co nie kwitnie .
Oczywiście, na niebiesko go
- Jagoda
PS. Marysiu, przepraszam za tego gada, co nie kwitnie .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42257
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Jagódko no co TY zakwitnie i żaden gad ....musiałaś podczytać
-
- 200p
- Posty: 408
- Od: 10 lip 2012, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trojmiasto
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati piękne różyce! Zwłaszcza ta miniaturka bardzo mi się podoba .
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati, a moja jedna róża nie ma żadnego robactwa i niczego innego gołym okiem widzianego, a zwija sobie liście w takie ruloniki i czemu?...może jej coś brakuje czy co?
....ale dostałaś dobroci od Ewy, że fiu fiu
....ale dostałaś dobroci od Ewy, że fiu fiu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Bogumiłko, w każdym takim ruloniku na róży siedzą jaja szkodnika, albo tłuściutka gąsieniczka. Sprawdź . Trzeba te liście zrywać i najlepiej spalić.
Jagoda
Jagoda
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pat, jak cudnie u Ciebie! Te róże idealnie pasują do waszego domu! A o patyczki Dorotki i ja się uśmiechnę, lubię rośliny z taką determinacją rozwoju Stworzyłaś piękny, sielski ogród, a że trawa pampasowa... Pomyśl, że inni kasę wydają, żeby mieć podobnie Kobieto, możesz być z siebie dumna
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pięknie Ci wszystko bucha kwieciem a to dopiero początek przecież tyle dobra przywiozłaś od Ewy
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
To mi wygląda na kocioł, który wmurowywało się piec. Przeważnie służył do gotowania wody.
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Ten garniec wygląda jak nakrycie głowy niemieckich żołdaków
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pół batalionu by pod niego weszło To jest najprawdopodobniej to, o czym pisze Ewa - w ostatnich czasach słuzyło chyba, sądząc po śladach, do mieszania wapna do bielenia drzew, zatem przed użyciem dokładnie umyłam i wyłożyłam folią, żeby nie zawapiennić za bardzo podłoża.semper pisze:Ten garniec wygląda jak nakrycie głowy niemieckich żołdaków
W ogrodzie bardzo mokro, ciągle popaduje, ale różom służy, bo kolejne zaczynają pokazywać kolor pąków:
I jeszcze trochę pąków:
Wyszła aksamitka - po miesiącu