Przesadzanie storczyka
Lilu,ciesze się,że storczyk bez przystanku rozpoczął wegetację i jest jak widać z grupy
najkorzystniejszego okresu wzrostu pędu kwiatowego i kwitnienia.Ciekawa jestem ile dni będą
te pędy kwiatowe wyyyyyyyychodziły.Mam takiego jednego storczyka,że od pojawienia się pędu, do pierwszego kwiatka rozwiniętego, upływa 120 dni
Wyjątkowy leń,ale jak kwitnie!!!!!!
Masz na pewno wyobrażnię ,1/3 roku, dzień w dzień ,oceniać tak dla przyjemności :P ile mm coś tam urosło?
Gratuluję , masz pierwsze sukcesy storczykowe!!!!.
A strona już działa,zerknij na fotki w galerii,kolorowy zawrót głowy
Jovanka
najkorzystniejszego okresu wzrostu pędu kwiatowego i kwitnienia.Ciekawa jestem ile dni będą
te pędy kwiatowe wyyyyyyyychodziły.Mam takiego jednego storczyka,że od pojawienia się pędu, do pierwszego kwiatka rozwiniętego, upływa 120 dni
Wyjątkowy leń,ale jak kwitnie!!!!!!
Masz na pewno wyobrażnię ,1/3 roku, dzień w dzień ,oceniać tak dla przyjemności :P ile mm coś tam urosło?
Gratuluję , masz pierwsze sukcesy storczykowe!!!!.
A strona już działa,zerknij na fotki w galerii,kolorowy zawrót głowy
Jovanka
Alu,witam
Alu, a ja tez należę do tych prawdziwych pasjonatów i ...pewnie gdyby Lila trafiła na tamte strony,prawdopodobieństwo odpowiedzi z mojej strony oceniam na 80% :P ,dużo piszę i *gadam*
Też odpowiadam,doradzam na wszystkich/4/ portalach storczykowych,a na prawie autorskiej stronie
www.swiatorchidei.boo.pl
spotykam się głównie w sprawach tych najpopularniejszych hybryd możliwych do zakupu w handlu
jako kwiaty doniczkowe.Ale nie tylko,jest też wiele artykułów autorskich i innych inaczej podawanych.
Nic inaczej bym nie podpowiadała .Jestem tutaj wśród Was na stronie i gdy wpada temat,doradzam.
Owszem kieruję na inne strony ale po to aby zobaczyć w galeriach piękno tego egzotycznego świata,
lub zakosztować większego łyczka wiedzy.
Na forum ogrodniczym temat troszkę przekracza ramy uprawy,chociaż ja swoje ,latem uprawiam w ogrodzie-to czy nie są ogrodowe??????
pozdrawiam storczykowo
Jovanka
/mój nick storczykowy JOA,częściej używam nazwiska/
Alu, a ja tez należę do tych prawdziwych pasjonatów i ...pewnie gdyby Lila trafiła na tamte strony,prawdopodobieństwo odpowiedzi z mojej strony oceniam na 80% :P ,dużo piszę i *gadam*
Też odpowiadam,doradzam na wszystkich/4/ portalach storczykowych,a na prawie autorskiej stronie
www.swiatorchidei.boo.pl
spotykam się głównie w sprawach tych najpopularniejszych hybryd możliwych do zakupu w handlu
jako kwiaty doniczkowe.Ale nie tylko,jest też wiele artykułów autorskich i innych inaczej podawanych.
Nic inaczej bym nie podpowiadała .Jestem tutaj wśród Was na stronie i gdy wpada temat,doradzam.
Owszem kieruję na inne strony ale po to aby zobaczyć w galeriach piękno tego egzotycznego świata,
lub zakosztować większego łyczka wiedzy.
Na forum ogrodniczym temat troszkę przekracza ramy uprawy,chociaż ja swoje ,latem uprawiam w ogrodzie-to czy nie są ogrodowe??????
pozdrawiam storczykowo
Jovanka
/mój nick storczykowy JOA,częściej używam nazwiska/
- alka
- 200p
- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Jovanko, bardzo, ale to bardzo przepraszam, jeśli uraziłam. Podając namiary na stronę, nic złego nie miałam na myśli, chciałam tylko aby Lila pooglądała też storczyki na innych stronach. Twoje rady są rzeczywiście bardzo fachowe i w zupełności wystarczające. Nic dodać, nic ująć.
Storczyki uprawiam w domu od wielu lat, był czas, że miałam ich ok. 60. Wszystkie urlopowały w ogrodzie, kiedy powódź zabrała je w świat i porozwieszała na drzewach i krzakach w ogrodach sąsiadów. Nawet zbierać ich nie miałam siły. Teraz już nie mam tyle zapału, ale kilka z nich gości w moim domu nadal.
Cieszę się, że pomagasz miłośnikom storczyków w biedzie i mam nadzieję, że mi też nie odmówisz rady jak będę potrzebowała.
Storczyki uprawiam w domu od wielu lat, był czas, że miałam ich ok. 60. Wszystkie urlopowały w ogrodzie, kiedy powódź zabrała je w świat i porozwieszała na drzewach i krzakach w ogrodach sąsiadów. Nawet zbierać ich nie miałam siły. Teraz już nie mam tyle zapału, ale kilka z nich gości w moim domu nadal.
Cieszę się, że pomagasz miłośnikom storczyków w biedzie i mam nadzieję, że mi też nie odmówisz rady jak będę potrzebowała.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
Alu , nie przepraszaj,nie uraziłaś mnie,a napisałam,bo czuję się prawdziwą,mało tego, już dobrze zakręconą i aż wstyd przyznać się,
że storczyki zawładnęły moim czasem,życiem i celem.Aż do bólu ,prawdziwe,wręcz nieprawdopodobne.
Pewnie to lepsze,niż wiele innych zgubnych nałogów ,ale że wypiera wszystko:ogród,malarstwo moje,
i wiele,wiele innych,też przyjemnych rzeczy,to jestem czasami zła , sama na siebie.
Może nie dotarłaś do informacji,gdzie troszkę siebie przedstawiałam.Jasne,że można o sobie wiele pisać
i tak naprawdę,głupio pisać o sobie.Chwalenie czy co???Ale niekoniecznie i nie zawsze,bo jest to sygnałem dla innych ,że mogą liczyć na pomoc w temacie.
Twoich zalanych storczyków żal,zawsze można odbudować wszystko-ja tak goniłam kilka lat temu po ogrodach moje.Małe tornado nie oszczędziło szklarenki ,straty tez były nieodwracalne.Dzisiaj mam ich już prawie ?300,więc wszystko przed Tobą.
serdeczności Alu :P nie myśl,że się gniewam , ani troszkę ani ciutkę
Jovanka
PS-swoją drogą mnie głupio jest ,bo wyszło to jak autoreklama
- to świadczy o porządnym już moim zakręceniu ;:91 ale inne obawy ??mniej grożne.!
że storczyki zawładnęły moim czasem,życiem i celem.Aż do bólu ,prawdziwe,wręcz nieprawdopodobne.
Pewnie to lepsze,niż wiele innych zgubnych nałogów ,ale że wypiera wszystko:ogród,malarstwo moje,
i wiele,wiele innych,też przyjemnych rzeczy,to jestem czasami zła , sama na siebie.
Może nie dotarłaś do informacji,gdzie troszkę siebie przedstawiałam.Jasne,że można o sobie wiele pisać
i tak naprawdę,głupio pisać o sobie.Chwalenie czy co???Ale niekoniecznie i nie zawsze,bo jest to sygnałem dla innych ,że mogą liczyć na pomoc w temacie.
Twoich zalanych storczyków żal,zawsze można odbudować wszystko-ja tak goniłam kilka lat temu po ogrodach moje.Małe tornado nie oszczędziło szklarenki ,straty tez były nieodwracalne.Dzisiaj mam ich już prawie ?300,więc wszystko przed Tobą.
serdeczności Alu :P nie myśl,że się gniewam , ani troszkę ani ciutkę
Jovanka
PS-swoją drogą mnie głupio jest ,bo wyszło to jak autoreklama
- to świadczy o porządnym już moim zakręceniu ;:91 ale inne obawy ??mniej grożne.!
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Joasiu..mieliśmy sie zająć tym moim..to chyba cymbidium i w końcu zapomnieliśmy..
przy przenosinach z działki do domu wyciągnąłem go z tego gliniaka w którym rósł..rozerwał się na połowę..kupiłem gotowy substrat do storczyków,obciąłem te stare zbyt długie liście a zostawiłem te młode ,krótkie..i co dalej ??trzymać w domu na oknie czy wystarczy w piwnicy..raczej ciemnej choć jakieś okienko tam jest..trzymam tam wszystko co wymaga zimowego przechowywania..
pozdrowienia (również dla Andrzeja)..
przy przenosinach z działki do domu wyciągnąłem go z tego gliniaka w którym rósł..rozerwał się na połowę..kupiłem gotowy substrat do storczyków,obciąłem te stare zbyt długie liście a zostawiłem te młode ,krótkie..i co dalej ??trzymać w domu na oknie czy wystarczy w piwnicy..raczej ciemnej choć jakieś okienko tam jest..trzymam tam wszystko co wymaga zimowego przechowywania..
pozdrowienia (również dla Andrzeja)..
- alka
- 200p
- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Uff, ulżyło mi, bo wystraszyłam się, że niechcący Cię uraziłam. Wiem jak to jest jak się jest zakręconym...a storczyki mają to do siebie, że odkręcić się niełatwo. Przeżywałam to. Pamiętam ile radości sprawiał mi każdy nowy storczyk. Będąc za granicami kraju, ostatnie pieniądze wydawałam na nowe roślinki. A potem pielęgnowałam jak dziecko, oglądałam 5 razy na godzinę, rozmawiałam z nimi, budowałam szklarenki, topiłam śnieg, łapałam deszczówkę. Teraz mam tylko popularne odmiany i też się z nich cieszę. Falenopsisy, które nie kwitły wyprowadziłam na lato do ogrodu, zmiana temperatur sprowokowała kwitnienie i oczekuję teraz na narodziny kwiatów na 5 roślinach. aha i pęd kwiatowy ma też miltonia. Będzie pachniało...
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22166
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Zabiegana Jovanko!Witaj!
A jeszcze jesteś potrzebna tu http://roslinki.phorum.pl/viewtopic.php?t=2
Tam umiera storczyk,czy starczy Tobie sił?
Pozdrawiam Cie serdecznie
A jeszcze jesteś potrzebna tu http://roslinki.phorum.pl/viewtopic.php?t=2
Tam umiera storczyk,czy starczy Tobie sił?
Pozdrawiam Cie serdecznie
Witajcie
jak nie padnę w tym szale wystawowym,to pewnie będę żyła .
To wcale nie rebus Admina!!!!!
Ale w niedzielę o 18-tej będzie po wystawie i robię sobie urlop od ...ludzi więc zaczynam już żyć nadzieją.
KaRo -masz serce gołębie i chęć pomocy wszystkim,obiecuję wpaść na stronę i coś tam doradzić, wskazać na szybko.
A na razie Wszystkim paaaaaaa
Jovanka
jak nie padnę w tym szale wystawowym,to pewnie będę żyła .
To wcale nie rebus Admina!!!!!
Ale w niedzielę o 18-tej będzie po wystawie i robię sobie urlop od ...ludzi więc zaczynam już żyć nadzieją.
KaRo -masz serce gołębie i chęć pomocy wszystkim,obiecuję wpaść na stronę i coś tam doradzić, wskazać na szybko.
A na razie Wszystkim paaaaaaa
Jovanka
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Jovanko serdeczne dzięki za wyczerpujące informacje.
Mam jeszcze jedno pytanie. Dostałam storczyka do odratowania. Został przelany, wygniły wszystkie górne liście został tylko jeden najstarszy. Przesadziłam go (zgodnie z Twoją instrukcją) i teraz zaczyna wypuszczać pęd kwiatowy, czy oznacza to, że został uratowany?
Pozdrawiam Lila.
Mam jeszcze jedno pytanie. Dostałam storczyka do odratowania. Został przelany, wygniły wszystkie górne liście został tylko jeden najstarszy. Przesadziłam go (zgodnie z Twoją instrukcją) i teraz zaczyna wypuszczać pęd kwiatowy, czy oznacza to, że został uratowany?
Pozdrawiam Lila.
Wiec i ja poproszę o opinie Jovankę - "storczywkowego znawce" ;-)
Jvanko, czy Twoje storczyki rosną sobie w zwykłych doniczkach (przezroczystych) czy tez masz jakieś specjalne doniczki? Jedna z moich znajomych ma kilka storczyków i wszystkie są dalej w tych doniczkach w których je kupiła ale... każda z doniczek wygląda jak sito. Doniczki/osłonki maja powycinane malutkie otworki na całej powierzchni. Podobno takie "otworkowe" doniczki pozwalają lepiej oddychać. Czy spotkałaś się z czymś podobnym i czy to sie sprawdza?
Duzo słonka!!
d
p.s. jeszcze raz dziękuje za odp w sprawie Frizei ;-)
Jvanko, czy Twoje storczyki rosną sobie w zwykłych doniczkach (przezroczystych) czy tez masz jakieś specjalne doniczki? Jedna z moich znajomych ma kilka storczyków i wszystkie są dalej w tych doniczkach w których je kupiła ale... każda z doniczek wygląda jak sito. Doniczki/osłonki maja powycinane malutkie otworki na całej powierzchni. Podobno takie "otworkowe" doniczki pozwalają lepiej oddychać. Czy spotkałaś się z czymś podobnym i czy to sie sprawdza?
Duzo słonka!!
d
p.s. jeszcze raz dziękuje za odp w sprawie Frizei ;-)
serwus ponownie :P
nie wiem dlaczego puszczasz oczko gdy piszesz o *storczykowym znawcy* :P-ja też w takie określenia wątpię, więc ich nie używam i nie czuję się nim.
A dlaczego-nawet 100 lat byłoby mało,żeby storczyki do konca zrozumieć.
Do tego czasu jest się eksperymentatorem a nie ekspertem.
Mam swoich około 300 więc,taką też ilością porad mogę się posłużyć z własnego doświadczenia plus teoria,dość bogato rozpracowana.
A do pytania wracając,dosyć jasno napisałam w tym temacie /zerknij odpowiedzi z 26-9-06./gdzie opisuję skrótowo jak rosną w naturze.Na drzewach-więc czego potrzebują najbardziej:powietrza.My wsadzamy do doniczek,bo jest nam wygodniej a one jak w gorsetach,duszą się.Stąd otwory ,którymi musi przewietrzać się podłoże,które też jest tworem zupełnie obcym dla tych kwiatów.
Na szczęście dopracowaliśmy się metod ich udomowienia :P chcąc je mieć jako kwiaty domowe,doniczkowe.
A,że doniczki dziurawe ????hmmmmmm można zamaskować gdy budzą zdziwienie.To się nazywa poświęcenie---->estetyka na bok.A ile frajdy???
LILU- cieszę się ,że zakwitł ten przesadzony,o liść sie nie martw, jest najstarszy, więc po pewnym czasie sam powinien odpaść.Ja zawsze czekam na ten moment naturalnego opadania/hiiiiii ,w końcu jesień/.
Zakup nowego wspaniały - tak, to też hybryda phalaenopsis,
kwiaty utrzymują się bardzo długo .Jest to falenopsis, stosunkowo nie dawno wyhodowany i myślę,ze wsród nowości, prawie najlepszy.Mam go w swojej kolekcji od lutego i teraz po krótkiej przerwie znów rozpoczyna cykl wzrostu nowego pędu kwiatowego. Wygląda na wysoką żywotność. Jest to prawdopodobnie
hybryda o nazwie 'Discovery', ale gdy nie było oznaczenia,to tylko pozostaje przypuszczenie.
Gratuluję LILU nowego storczyka.
-a drogie ,owszem no cóż myślę i wiem,że cykl uprawy
3 lata zanim trafi w nasze łąpki jest tym czynnikiem naistotniejszym.
Nie ma rady... płacz.. i... płać .,.jak chcesz--->tak mówimy na własne pocieszenia. Razz
pozdrawiam storczykowo
Jovanka
nie wiem dlaczego puszczasz oczko gdy piszesz o *storczykowym znawcy* :P-ja też w takie określenia wątpię, więc ich nie używam i nie czuję się nim.
A dlaczego-nawet 100 lat byłoby mało,żeby storczyki do konca zrozumieć.
Do tego czasu jest się eksperymentatorem a nie ekspertem.
Mam swoich około 300 więc,taką też ilością porad mogę się posłużyć z własnego doświadczenia plus teoria,dość bogato rozpracowana.
A do pytania wracając,dosyć jasno napisałam w tym temacie /zerknij odpowiedzi z 26-9-06./gdzie opisuję skrótowo jak rosną w naturze.Na drzewach-więc czego potrzebują najbardziej:powietrza.My wsadzamy do doniczek,bo jest nam wygodniej a one jak w gorsetach,duszą się.Stąd otwory ,którymi musi przewietrzać się podłoże,które też jest tworem zupełnie obcym dla tych kwiatów.
Na szczęście dopracowaliśmy się metod ich udomowienia :P chcąc je mieć jako kwiaty domowe,doniczkowe.
A,że doniczki dziurawe ????hmmmmmm można zamaskować gdy budzą zdziwienie.To się nazywa poświęcenie---->estetyka na bok.A ile frajdy???
LILU- cieszę się ,że zakwitł ten przesadzony,o liść sie nie martw, jest najstarszy, więc po pewnym czasie sam powinien odpaść.Ja zawsze czekam na ten moment naturalnego opadania/hiiiiii ,w końcu jesień/.
Zakup nowego wspaniały - tak, to też hybryda phalaenopsis,
kwiaty utrzymują się bardzo długo .Jest to falenopsis, stosunkowo nie dawno wyhodowany i myślę,ze wsród nowości, prawie najlepszy.Mam go w swojej kolekcji od lutego i teraz po krótkiej przerwie znów rozpoczyna cykl wzrostu nowego pędu kwiatowego. Wygląda na wysoką żywotność. Jest to prawdopodobnie
hybryda o nazwie 'Discovery', ale gdy nie było oznaczenia,to tylko pozostaje przypuszczenie.
Gratuluję LILU nowego storczyka.
-a drogie ,owszem no cóż myślę i wiem,że cykl uprawy
3 lata zanim trafi w nasze łąpki jest tym czynnikiem naistotniejszym.
Nie ma rady... płacz.. i... płać .,.jak chcesz--->tak mówimy na własne pocieszenia. Razz
pozdrawiam storczykowo
Jovanka
Jovanko,
kora już leży przygotowana ;) bo sama nie chciałam przygotowywać podłoża, więc poszukałam w lepszych kwiaciarniach i znalazłam.
Już przez doniczkę widzę, że niektóre z tych korzeni są wyschnięte, brązowe i jakby zasuszone.
Nie wiem czy tak jest w rzeczywistości, czy tylko mi się wydaje, że są to martwe korzenie?
kora już leży przygotowana ;) bo sama nie chciałam przygotowywać podłoża, więc poszukałam w lepszych kwiaciarniach i znalazłam.
Już przez doniczkę widzę, że niektóre z tych korzeni są wyschnięte, brązowe i jakby zasuszone.
Nie wiem czy tak jest w rzeczywistości, czy tylko mi się wydaje, że są to martwe korzenie?
pozdrawiam
M.
M.