Obiecałam, jestem i już nadrabiam zaległości w odpowiedziach.
Byłam jeszcze na wizycie kontrolnej jest ok, ale antybiotyk mam skonczyć a kaszleć będzie mnie jeszcze długo....no nic, wreszcie to może wykaszlę. I jutro do pracy....a co mnie tam czeka zobaczymy...aż się boję...
Jolu chodzi i mnie po głowie to uczulenie, wspominalam lekarce, ale mówi, że to poinfekcyjny i jeszcze trochę mnie pomęczy. No nic, trzeba przeczekać.
LOKI super zakup. Chyba nieczęsto można trafić na kwitnące sadzonki
Glicynia u mnie już poobcinana z kiści kwiatowych, kosmetycznie też przycięte wszystkie "wąsy".
Mireczko ja jestem dla Was pełna podziwu jak pracujecie ciężko, ale i z głową. Wszystko przemyślane, solidne, na lata. Wiadomo, że nie da się wszystkiego na raz, ale powolutku i będziecie siedzieć i tylko się zachwycać.
Ewelinko dziękuję. Jutro chociażby nie wiem co nie dam się wyprowadzić z równowagi:).
Grażynko mówisz o tych biało zielonych?
Iwonko dziękuję. Fuksja rzeczywiście i mnie zachwyca. Ale to pewnie zasługa dobrej "sztuki", którą kupiłam. Co prawda podlewać muszę dużo, ale jaka to cena na takie kwiecie:). Zakochałam się i za rok na 1 się nie skończy....A perukowca nie chwalmy jeszcze

....w zeszłym roku też tak kwitł, a zostawił potem 1 perukre, reszta znikła....
LOKI to spędziliśmy je podobnie, ja też z taką temepraturą. Żal było, ale co zrobić. Może w ten weekend nadrobimy:P.
Jeszcze słów kilka o wstawionych zdjęciach. Szyszek leci mi z iglaków co nie miara. Zbieram i wykorzystam do jakiś dekoracji świątecznych:).
W B.....kupiłam ledowe kule do ogrodu, ładują się energią słoneczną i cudnie świecą zmieniając kolory. Wydaje się na pierwszy rzut oka "odpust" i "tandeta", ale są r e w e l a c y j n e. Mam 3, wbite obok siebie.
Czosnki nieststy przekwitły, zetnę je do suchych bukietów(polecam). Naparstnice są, ale nie w takich ilościach jak rok temu

. Okazuje się, że te dwuletnie są w większości naprawdę dwuletnie:).
Za to sezon truskawkowy otwarty i w weekend będzie tort bezowy z bitą śmietaną i właśnie nimi. A co

.
A pomidorki coraz większe.
