Mam pytanie czy udało się komuś przezimować mimozę, tak aby mięć kilkuletnią roślinę ?
Przyznam się, że udało mi się przezimować roślinę pod lampą led ale z wielkimi bólami, musiałem uciąć połowę drzewka ale pień grubości dwóch ołówków przeżył i teraz wypuścił nowe pędy wraz z pąkami kwiatów. Roślina lubi wilgoć ale za dużo też szkodzi i to było przyczyną częściowego schnięcia gałęzi drzewka.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Czy ktoś próbował uszczknąć wierzchołek mimozy, w celu zainicjowania jej bujniejszego rozkrzewiania się? Chciałabym uzyskać niewielki, gęsty krzaczek, jednak do tej pory wyrastały mi tylko olbrzymie badylki, bo bałam się, że utnę w złym miejscu
„Przez setki lat ludzie wierzyli, iż jaszczurki w studni dowodzą, że woda jest świeża i zdatna do picia. I przez cały ten czas ani razu nie zadali sobie pytania, gdzie właściwie jaszczurki chodzą do toalety...?”
- Terry Pratchett, Kosiarz
Ja uszczykiwałem wierzchołki, i różnie to bywało jedne się rozkrzewiały a inne hamowały wzrost. U mojej mamy i to na oknie wschodnim, które dodatkowo jest zacieniane przez dach tarasu mimozy przetrwały zimę i od samego kwietnia kwitną. Ja próbowałem przezimować ale się nie udało, może to kwestia ilości nawozów, bo ja daje dość często a mama chyba nigdy ich nie podlewała.
Dostałem w lipcu od przyjaciółki siewkę mimozy. Na początku pięknie rosła, niestety potem dorwały ją przędziorki... Potraktowałem ją mieszanką tebufenpyradu, abamektyny i bifentryny i mam nadzieję, że to pomogło... Obecnie postęp choroby się zatrzymał, niemniej jednak wygląda ona żałośnie... Mimo tego jednak postanowiła umilić mi życie kwitnieniem:
Hej Loki sam miałem mimoze i zakwitła ale za późno za reagowałem i załatwiły mi ją przędziorki.
Żeby nie rozlazły się na inne rośliny to spryskałem je wodą i po sprawie żaden nie przeżyl
Pisz w języku polskim poprawnie nawet jeśli masz dysleksję.