Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Pięknie, widzę że nowy zakręcony osobnik.
Tylko okienko małe.
Tylko okienko małe.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
I jaki chodniczek elegancki Po prostu salon pomidorowy
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- 500p
- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Piękne pomidorki! Będzie czym cieszyć oczy na forum
Dolne liście obrywam kiedy wykształci się pierwsze grono. Nie na raz wszystkie, tylko po 1-2 szt.Jutro muszę usunąć kilka liści dotykających ziemi.jondi pisze:Marginetko gratulacje urodzajow zwłaszcza jeśli dopiero co zaczynalas! Kiedy obrywalas te dolne liście?
- mroovka
- 100p
- Posty: 107
- Od: 10 kwie 2014, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Darbo - wiem, że okienko małe Ale już dostałam reprymendę Na szczęście upałów jeszcze nie ma i mam troszkę czasu na zmiany ułatwiające wietrzenie
Ola
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 11 maja 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Zapylacie jakimś preparatem pomidory w szklarniach czy same się zapylają?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Pomidory są samopylne choć w uprawach towarowych wspomagają się sztucznym zapylaniem lub trzmielami . Ja nie zapylam bo np nasiona nie nadają się na pozyskanie a pomidorów i tak jak na nasze potrzeby mam wystarczająco.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 maja 2014, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
witam wszystkich serdecznie.
Jestem tu nowy ale zaglądam od dawna żeby poczytać coś nowego o pomidorach. Mam kilka pytań mianowicie:
1. sznurek przywiązałem do pomidora przy samej ziem czy to nie zaszkodzi pomidorom ? Co roku wbijałem krótki palik i do niego sznurek ale gdzieś wyczytałem ze do pomidora lepiej bo bardziej grubie.
2. czym najlepiej zasilać pomidory ? Ze względu na to że mój tunelik nie jest przenośny pomidory z roku na rok rosną w tym samy miejscu z tym ze wysadzane są do ziemi torfowej świeżej co rok.
3. Lepiej zapylac pomidory betoksonem czy potrząsać sznurkami ? w zeszłym roku miałem szarą pleśń czy coś podobnego pomidory przy szypułkach zaczynały gnić i odpadały. Przerwałem zapylanie i po jakimś czasie było już dobrze ale nei obyło się bez oprysku chemicznego
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Pomidorkom prócz swiatła nie brakuje nic. Sznurkiem sie nie przejmuj, byle nie był zbyt ciasno zawiązany, musi byc luz i oczywiście zeby nie dotykał gleby.
Szarej pleśni możesz sie spodziewać i w tym roku, a to ze względu na wąskie drzwi, ktore widać i mysle ze z drugiej strony są podobne. Gdyby udało ci sie zdemontować ten trojkąt nad drzwiami albo odkręcić okna z boku to pomidorki miałyby wiecej powietrza, unikając szarej pleśni, ale co mnie ciekawi najbardziej... Szklarenka jest postawiona w cieniu? Cos tam chyba zasłania od południa, i skąd te kropki na liściach?
Szarej pleśni możesz sie spodziewać i w tym roku, a to ze względu na wąskie drzwi, ktore widać i mysle ze z drugiej strony są podobne. Gdyby udało ci sie zdemontować ten trojkąt nad drzwiami albo odkręcić okna z boku to pomidorki miałyby wiecej powietrza, unikając szarej pleśni, ale co mnie ciekawi najbardziej... Szklarenka jest postawiona w cieniu? Cos tam chyba zasłania od południa, i skąd te kropki na liściach?
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Czemu je wkopałeś razem z doniczkami? i o co chodzi z tym torfem? torf jako taki jest jest całkowicie bezwartościowy , nie można nawozić torfem, to bezcelowe.
-- 31 maja 2014, o 16:57 --
Zapylać najlepiej potrząsając samymi kwiatostanami, ale oczywiście delikatnie, ja uderzam palcami w kwiaty, jakoś to przeżywają.
-- 31 maja 2014, o 16:57 --
Zapylać najlepiej potrząsając samymi kwiatostanami, ale oczywiście delikatnie, ja uderzam palcami w kwiaty, jakoś to przeżywają.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 maja 2014, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
cień jest bo pogoda jest jaka jest nie lało dziś ale pochmurnie było jak robiłem zdjęcia. Torf jest bo ziemia jest już jałowa pomidory rosną w tej samej ziemi już jakieś 8 lat i w sumie to tylko po to by przy wysadzeniu miały lepsza glebę jest to ziemia torfowa nie sam torf. Kropki na liściach to są od oprysków z mleka tu gdzieś wyczytałem że dobre jest na zaraze oprysk rad na tydzień. Sznurki były związane luźno ale pomidor podrósł i zgrubła mu łodygo teraz jest dość ciasno mam je rozwiązać i na nowo wiązać luźniej ? Najważniejsze jest czym je zasilać ? w poprzednie lata podlewałem magiczną siła bodajże substrala czy jakoś tak ale efekt był marny. Ktoś coś poleci lepszego ?
- minia821
- 500p
- Posty: 660
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
- A po co chcesz je zasilać już?
Przecież krzaki wyglądają na zdrowe i nie widać niedoborów.
A co do nawożenia, to tu masz cały wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 42&t=74715
Przecież krzaki wyglądają na zdrowe i nie widać niedoborów.
A co do nawożenia, to tu masz cały wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 42&t=74715
Pozdrawiam Kaśka
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 maja 2014, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
cczytałem własnie ten wątek tam wszyscy robią badania gleby ja takowej nie mam i nigdy nie robiłem. ggleba nigdy nie była wapnowana jedynie co to trochę kompostu się dodaje na zimę własnej roboty mieszane wszystko co się da i posypywane wapnem wszystkie odpadki zielone: trawa liście owocowe innych nie daje plus wszystkie obierki ważywne. Jedno co mnie martwi od dawna to to że pomidory dość wysoko rosną zanim wypuszczą kwiat i kolejne kwiaty też czasami bywaja w dużych odstępach. Kolejnym problemem jest to ze na jednej kiści czasami sa tylko 2 lub 3 owoce reszta kwiatów spaduje bez owocu. Myślałem że to jest spowodowane tym że słaba gleba jest.