Kolory usychania iglaków cz.2
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 22 sie 2012, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Witam .Mam mały problem z Cyprysikiem groszkowym 'Boulevard' co się z nimi dzieje nie wiem co już mam robic ,zostały już z trzy razy pryskane środkami grzybobójczymi i nie ma efektu poprawy . Chciałbym aby może ktoś mi pomógł i podpowiedział mi czy to jakiś robal je gryzie czy to jednak grzyb i musi trochę potrwać zanim wróci do normalności. Wrzucę kilka fotek na pokazanie.
a powinny być takie jak na ostatnim zdjęciu.
a powinny być takie jak na ostatnim zdjęciu.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
A po co trzymasz to w foliowej przemysłowej donicy ? Przelane na moje oko i mogą być początki choroby grzybowej / i w za małym to już siedzi. Nie trzyma się także za blisko siebie, żeby się stykały, bo mogą również chorować/ podczas podlewania igły nie oddychają przytłoczone rośliny jedne przez drugie. Jak najszybciej albo to przesadzić do donicy albo do gruntu. Chociaż teraz wyczuć trzeba pogodę, bo za gorąco/ przynajmniej sądzę po tym co ja mam.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Słabe zdjecia. Opisz
Co to za świerk ? Bo myślę, że kłujący i rośnie w niezaciekawej mokrej ziemi.
Opis/ rodzaj ziemi/ jakie prace były wykonywane etc.
Co to za świerk ? Bo myślę, że kłujący i rośnie w niezaciekawej mokrej ziemi.
Opis/ rodzaj ziemi/ jakie prace były wykonywane etc.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Witam !
Chciałem się przywitać i od razu proszę o pomoc. Ostatnio zauważyłem że na ponad 100 tuji szmaragd z 6-oma jest coś nie tak.
Rosną już u mnie ok 5 lat wysokość na pewno koło 2,7 metra problem dotyczy tylko sześciu sztuk rosnących koło siebie.
Nie były nawożone ani w tym ani w zeszłym roku, pogoda w tym roku była rożna dużo deszczu, ale w 2010r. stały w powódź zalane kilka dni i nic im nie było.
Na świerkach rosnących obok jest kupa ochojnika, ale myślę że niema to wpływu na tuje.
Proszę o pomoc ponieważ wygląda to jak by usychały a rosną w strategicznym miejscu jako żywopłot.
Chciałem się przywitać i od razu proszę o pomoc. Ostatnio zauważyłem że na ponad 100 tuji szmaragd z 6-oma jest coś nie tak.
Rosną już u mnie ok 5 lat wysokość na pewno koło 2,7 metra problem dotyczy tylko sześciu sztuk rosnących koło siebie.
Nie były nawożone ani w tym ani w zeszłym roku, pogoda w tym roku była rożna dużo deszczu, ale w 2010r. stały w powódź zalane kilka dni i nic im nie było.
Na świerkach rosnących obok jest kupa ochojnika, ale myślę że niema to wpływu na tuje.
Proszę o pomoc ponieważ wygląda to jak by usychały a rosną w strategicznym miejscu jako żywopłot.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Częsciowo może być tak ciut przy wilgotno/ mam nadzieję żeś nie kładł dermy.
poza tym są bardzo geste/ ze słońcem to tam pewnie tak sobie i zrzucają w sposób naturalny igły. otrzepać toto . potem można trochę przyciąć ( ale niekoniecznie zależy jaki będzie efekt trzepania ) nie nawozić i tak dobrze wyglądają jak Wańka Wstańka . Prewencyjnie jak należysz do ludzi co nie śpią w nocy tylko myślą to Topsin/ unikaj upałów. Ale ogólnie moim zdaniem nie ma się co przejmować.
poza tym są bardzo geste/ ze słońcem to tam pewnie tak sobie i zrzucają w sposób naturalny igły. otrzepać toto . potem można trochę przyciąć ( ale niekoniecznie zależy jaki będzie efekt trzepania ) nie nawozić i tak dobrze wyglądają jak Wańka Wstańka . Prewencyjnie jak należysz do ludzi co nie śpią w nocy tylko myślą to Topsin/ unikaj upałów. Ale ogólnie moim zdaniem nie ma się co przejmować.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Dzięki za odpowiedz. Zastosuje się do wskazówek i zobaczymy co będzie dalej.
Dermy nie kładłem, tylko włókninę która przysypana była ok 2cm warstwą kory, ale jak już kiedyś patrzyłem to tej kory mało co zostało.
Pozdrawiam
Dermy nie kładłem, tylko włókninę która przysypana była ok 2cm warstwą kory, ale jak już kiedyś patrzyłem to tej kory mało co zostało.
Pozdrawiam
- jukilop
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 25 cze 2013, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Witam ,
szukam u was pomocy otóż rok temu zaatakował mi grzyb jeden świerk ,mam ich ok 15 szt - działka ma 30 lat więc i one chyba też , są bardzo wysokie
opryskałam było ok , w tym roku pod koniec sierpnia zauważyłam że od środka od pnia zółkną mi wszystkie inne świerki ( pospolite i srebrzyste) szybko opryskałam na grzyba , ale załamałam się , mam wrazenie że dalej postepuje , martwi mnie to że nie tylko igły na dole , nowe przyrosty nie , ale idzie w górę , tak na 5 metrów ..... w związku z tym mam pytania :
1) co ja robię żle ? patrzyałm test białek kartki ( myslałam że to przedziorek i stąd oprysk na grzyba nie zadziałał
2) a może to walka z wiatrakami , nawet juz o kasę nie chodzi , ale czuje sie bezsilna ...... staram się , kupuje , pracuje i co wszystko na nic ???????
3) są bardzo wysokie nie jestem wstanie opryskać od wierzchołka do dołu , raczej to wyglada tak od dołu do góry na wys drabiny 5 metrowej + ja + rurka od opryskiwacza
4) może powinnam profilaktycznie zawsze pryskać , a jeśli tak to kiedy i ile razy ?
5) czy reguła jest że jak raz wejdzie grzyb to atakuje co roku ?
6) czy one te świerki jeden od drugiego zarażają się ?
7) w jakich miesiacach grzyb wychodzi ???? do kiedy mi tak będą żółknąc a potem oblatywać z igieł
Proszę Was pomóżcie mi ...
Naprawdę jestem załamana kupiłam ten ogród 5 lat temu , mam wrażenie że w pierwszych 3 latach nic takiego się nie działo , a może nie widziałam , nie wiem . Nie wyobrażam sobie jak mi te okazy całkiem padną , nie wypłacę się by je ściąć , a co dopiero by usunąć korzenie .... no i właściwie co dalej co posadzić ???????
Poza tym najważniejsze każde drzewo kocham - dlatego kupiłam tę działkę , bo mam mnóstwo świerków , iglaków , brzóz .
szukam u was pomocy otóż rok temu zaatakował mi grzyb jeden świerk ,mam ich ok 15 szt - działka ma 30 lat więc i one chyba też , są bardzo wysokie
opryskałam było ok , w tym roku pod koniec sierpnia zauważyłam że od środka od pnia zółkną mi wszystkie inne świerki ( pospolite i srebrzyste) szybko opryskałam na grzyba , ale załamałam się , mam wrazenie że dalej postepuje , martwi mnie to że nie tylko igły na dole , nowe przyrosty nie , ale idzie w górę , tak na 5 metrów ..... w związku z tym mam pytania :
1) co ja robię żle ? patrzyałm test białek kartki ( myslałam że to przedziorek i stąd oprysk na grzyba nie zadziałał
2) a może to walka z wiatrakami , nawet juz o kasę nie chodzi , ale czuje sie bezsilna ...... staram się , kupuje , pracuje i co wszystko na nic ???????
3) są bardzo wysokie nie jestem wstanie opryskać od wierzchołka do dołu , raczej to wyglada tak od dołu do góry na wys drabiny 5 metrowej + ja + rurka od opryskiwacza
4) może powinnam profilaktycznie zawsze pryskać , a jeśli tak to kiedy i ile razy ?
5) czy reguła jest że jak raz wejdzie grzyb to atakuje co roku ?
6) czy one te świerki jeden od drugiego zarażają się ?
7) w jakich miesiacach grzyb wychodzi ???? do kiedy mi tak będą żółknąc a potem oblatywać z igieł
Proszę Was pomóżcie mi ...
Naprawdę jestem załamana kupiłam ten ogród 5 lat temu , mam wrażenie że w pierwszych 3 latach nic takiego się nie działo , a może nie widziałam , nie wiem . Nie wyobrażam sobie jak mi te okazy całkiem padną , nie wypłacę się by je ściąć , a co dopiero by usunąć korzenie .... no i właściwie co dalej co posadzić ???????
Poza tym najważniejsze każde drzewo kocham - dlatego kupiłam tę działkę , bo mam mnóstwo świerków , iglaków , brzóz .
JUKILOP
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Słowo wstępu: kupione 300 sadzonek z ziemi (odkryty system korzeniowy z hydrożelem) w październiku 2013, posadzone w miejscu po ogródku warzywnym w celu przezimowania. Na wiosnę tego roku (marzec/kwiecień) rozsadzane w miejsca docelowe wzdłuż płotu. Do każdego dołka wsypana ziemia pod iglaki (normalnie ziemia jest piaskowa, dość dobrze przepuszczająca wodę). Nie nawoziłem zgodnie z sugestiami na tym forum. Założyłem linię kroplującą przed latem. W czasie największych upałów chodziła nawet po kilka godzin dziennie. Dodatkowo rośliny podlewane z węża co jakiś czas.
W lato zaczęły brunatnieć od dołu ku górze. Znajoma pani ogrodnik stwierdziła że to fytoftoroza i zaleciła opryski i podlewanie m.in. preparatem Aliette. Po tych zabiegach część roślin jakby odżyła ale nie na długo, musiałem usunąć kilkadziesiąt sztuk i spalić oraz wybrać ziemię.
Teraz tuje wyglądają tak jak na zdjęciach. Nie wiem czy to nawrót fytoftorozy czy przesuszenie? Część roślin rosnących w miejscu bardziej zacienionym (od zachodniej strony zasłoniętej płotem) jest jakby w dobrym stanie. Może to tylko moje wrażenie ale wydaje mi się jakby zaczynały brązowieć kolejne rośliny. Wczoraj inny ogrodnik stwierdził że tuje są przesuszone.
Prośba o rzucenie okiem na zdjęcia i jakieś opinie z sugestiami co dalej.
W lato zaczęły brunatnieć od dołu ku górze. Znajoma pani ogrodnik stwierdziła że to fytoftoroza i zaleciła opryski i podlewanie m.in. preparatem Aliette. Po tych zabiegach część roślin jakby odżyła ale nie na długo, musiałem usunąć kilkadziesiąt sztuk i spalić oraz wybrać ziemię.
Teraz tuje wyglądają tak jak na zdjęciach. Nie wiem czy to nawrót fytoftorozy czy przesuszenie? Część roślin rosnących w miejscu bardziej zacienionym (od zachodniej strony zasłoniętej płotem) jest jakby w dobrym stanie. Może to tylko moje wrażenie ale wydaje mi się jakby zaczynały brązowieć kolejne rośliny. Wczoraj inny ogrodnik stwierdził że tuje są przesuszone.
Prośba o rzucenie okiem na zdjęcia i jakieś opinie z sugestiami co dalej.
- jukilop
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 25 cze 2013, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Robert , prawie jak na tych zdjeciach ( nie moja działka , ja dopiero za 2 tyg pojadę )
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=70649
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=70649
JUKILOP
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Wygrabić igły spod spodu i spalić. Zlać cały świerki i wszystkie naokoło te zdrowe też i pod spodem ma z nich lecieć . Najpierw Topsinem. Potem Dithane, od wiosny Previcur i nawozy doglebowo-dolistne.
I jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy czy one nie mają za sucho ? mamy bardzo suchą jesień, miejscami nie pada od kilku tygodni
I jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy czy one nie mają za sucho ? mamy bardzo suchą jesień, miejscami nie pada od kilku tygodni
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
obcy
A jak to się zachwuje te kolorowe jak weźmiesz w dłoń ? Kruszy się ?
A jak to się zachwuje te kolorowe jak weźmiesz w dłoń ? Kruszy się ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Tylko te całkiem pomarańczowe końcówki. Te lekko brunatne czy brunatno-zielone (nie wiem co bardziej pasuje) są normalnie twarde.