Sojusz starego z nowym cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42271
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu no co Ty ja nie do tego
A czy Ty wiesz, że robisz coraz ładniejsze zdjęcia, czy to nowy aparat? cyco?
Jakie śliczne te piwonie
A czy Ty wiesz, że robisz coraz ładniejsze zdjęcia, czy to nowy aparat? cyco?
Jakie śliczne te piwonie
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Maryś, z miłą chęcią obdaruję Cię bodziszkiem A zdjęcia tak mi różnie wychodzą, ale cieszę się, że Ci się podobają. Czasem chciałabym uchwycić, to co nieuchwytne i potem psioczę, że nie wyszło. Lubię fotografować rośliny i cieszyć się z oglądania zdjęć, kiedy zimno i plucha
A skoro piwonie Ci się spodobały, to bardzo proszę replay Pachną cudownie i pomyśleć że kilkanaście lat nie kwitły w ogóle!
Dziś trochę poryłam, bo jednak po deszczach chwasty się ujawniły. Ograniczyłam trochę bluszcz, bo zarósł już część rabaty i niedługo opanowałby całą. Znalazłam przy okazji siewkę azalii Teraz taka przejściowa pora między wiosną a latem.
Zacznę od kurhanu z powtykanymi kamieniami czyli od pseudoskalniaka... Ciii... W. by mnie zamordował, że jego usiłowania konstrukcyjne tak podsumowałam. Jak w przyszłości rośliny nabiorą masy, może być całkiem fajny
Na wąskiej rabacie wokół skalniaka, poza panoszącymi się hostami mamy takie:
A, no i jedna z okrywowych różyczek, które dzielnie usiłują zakryć mizerię stoku południowego...
Bodziszki kwitną w najlepsze
Na Arlington kolejny liliowiec szykuje się do rozkwitu
Różanka też coraz bardziej kolorowa, nawet W. który twierdzi, ze róż nie lubi, przystaje z zachwytem
A poza tym
A skoro piwonie Ci się spodobały, to bardzo proszę replay Pachną cudownie i pomyśleć że kilkanaście lat nie kwitły w ogóle!
Dziś trochę poryłam, bo jednak po deszczach chwasty się ujawniły. Ograniczyłam trochę bluszcz, bo zarósł już część rabaty i niedługo opanowałby całą. Znalazłam przy okazji siewkę azalii Teraz taka przejściowa pora między wiosną a latem.
Zacznę od kurhanu z powtykanymi kamieniami czyli od pseudoskalniaka... Ciii... W. by mnie zamordował, że jego usiłowania konstrukcyjne tak podsumowałam. Jak w przyszłości rośliny nabiorą masy, może być całkiem fajny
Na wąskiej rabacie wokół skalniaka, poza panoszącymi się hostami mamy takie:
A, no i jedna z okrywowych różyczek, które dzielnie usiłują zakryć mizerię stoku południowego...
Bodziszki kwitną w najlepsze
Na Arlington kolejny liliowiec szykuje się do rozkwitu
Różanka też coraz bardziej kolorowa, nawet W. który twierdzi, ze róż nie lubi, przystaje z zachwytem
A poza tym
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42271
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
i mnie dobrze zrobiłaś moimi ukochanymi piwoniami piękne masz i mówisz ,że kilkanaście lat nie kwitły ? jak Ty to wytrzymałaś ?
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Marysiu u mnie d. kousa nigdy nie ucierpiał zimą, ale za to zanim zakwitł... 8 lat czekania! Bodziszek kupiony oznaczony ale chyba źle, bo jako Starman. Po badaniu porównawczym z fotami w necie uznałam, że chyba ktoś się pomylił, więc nie podpisałam.
Iwonko piwonię posadziła jeszcze moja mama czyli naprawdę dawno temu. Ogród bardzo zdziczał jak jej zabrakło a ja, kiedy zaczęłam uprawiać no, powiedzmy, że świadome ogrodnictwo, tak się cieszyłam, że mam coś szlachetnego w tym gąszczu chwastów, że owszem, wyczekiwałam kwitnienia, bodaj jednego pączka, ale z roku na rok przyzwyczajałam się do braku kwiatów. Stało się to już prawie rytuałem, że czekałam, aż wyjdzie z ziemi wiosną, potem patrzyłam na kępę liści i... znów nic. Ale wyrzucić nigdy mi nie przyszło do głowy. Po przesadzeniu w dobrą ziemię efekt był natychmiastowy
Joasiu odmiany niestety nie znam, korzystając z książki "Piwonie" Beaty Grabowskiej i Tomasza Kubali przypasowałam jedną, która przypomina ją najbardziej i nazywa się Madame Ducel. Natomiast patrząc na zdjęcie na tej stronie, już zupełnie je nie przypomina
http://www.pfingstrosen-paradies.de/sta ... en-galerie
To jeszcze dwoje nieplanowanych: róża od sąsiadów, przełażąc gorą zaczęła wplątywać się w moje wyższe rododendrony. Oraz bratek, z grupy samosiewek. Rosły w balijkach na tarasie w ubiegłym roku a teraz mam je tu i tam.
Iwonko piwonię posadziła jeszcze moja mama czyli naprawdę dawno temu. Ogród bardzo zdziczał jak jej zabrakło a ja, kiedy zaczęłam uprawiać no, powiedzmy, że świadome ogrodnictwo, tak się cieszyłam, że mam coś szlachetnego w tym gąszczu chwastów, że owszem, wyczekiwałam kwitnienia, bodaj jednego pączka, ale z roku na rok przyzwyczajałam się do braku kwiatów. Stało się to już prawie rytuałem, że czekałam, aż wyjdzie z ziemi wiosną, potem patrzyłam na kępę liści i... znów nic. Ale wyrzucić nigdy mi nie przyszło do głowy. Po przesadzeniu w dobrą ziemię efekt był natychmiastowy
Joasiu odmiany niestety nie znam, korzystając z książki "Piwonie" Beaty Grabowskiej i Tomasza Kubali przypasowałam jedną, która przypomina ją najbardziej i nazywa się Madame Ducel. Natomiast patrząc na zdjęcie na tej stronie, już zupełnie je nie przypomina
http://www.pfingstrosen-paradies.de/sta ... en-galerie
To jeszcze dwoje nieplanowanych: róża od sąsiadów, przełażąc gorą zaczęła wplątywać się w moje wyższe rododendrony. Oraz bratek, z grupy samosiewek. Rosły w balijkach na tarasie w ubiegłym roku a teraz mam je tu i tam.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3965
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Rzeczywiście, fajnie w zimę przeglądać fotki i wyczekiwać wiosny ;) Zdjęcie piwonii urocze, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam - Justyna
-
- 500p
- Posty: 605
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zobacz piwonię " Madame de Varneville ". Na drugim forum są zdjęcia.
Pozdrawiam , Joanna
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Niestety wyszukiwarka nic nie znalazła... ale obejrzałam foty w google grafika i wydaje mi się, że jest zbyt biała.Jo37 pisze:Zobacz piwonię " Madame de Varneville ". Na drugim forum są zdjęcia.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuzia witaj
Dereń kousa piękny, szkoda ale na moim wygwizdowie nie masz szans Piwoniami też się zachwycam bo w moim ogrodzie ich brakuje i koniecznie muszę to zmienić.
Białe kwiatuszki na cienkich łodyżkach to czosnek?
Dereń kousa piękny, szkoda ale na moim wygwizdowie nie masz szans Piwoniami też się zachwycam bo w moim ogrodzie ich brakuje i koniecznie muszę to zmienić.
Białe kwiatuszki na cienkich łodyżkach to czosnek?
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Joasiu w takim razie poszukam jeszcze Dzięki za info.
Beatko kochana dziewczyno! Jestem zachwycona, zastąpią wspaniale te stracone
Aniu anym Myślisz, ze dereń nie uchowałby się ? Fakt, że u mnie rośnie w miejscu osłoniętym. Piwonie uważałam zawsze za kapryśnie ślicznotki, ale się przekonałam, że potrafią się odwdzięczyć za opiekę Dokupiłam dwie w tym roku wiosną, na razie maleńkie są. Tak, te badyle z białymi kwiatkami to jakaś kolejna odmiana czosnku.
Kilka zaległych fotek z piątkowego wieczora.
W. obsadził na mój powrót balijki, zapomniał co prawda uporządkować resztki gratów poremontowych, ale nie czepiam się
Róże wieczorowa porą
Kilka irysków innej maści, bo to takie cebulowe.
I taki tam
Beatko kochana dziewczyno! Jestem zachwycona, zastąpią wspaniale te stracone
Aniu anym Myślisz, ze dereń nie uchowałby się ? Fakt, że u mnie rośnie w miejscu osłoniętym. Piwonie uważałam zawsze za kapryśnie ślicznotki, ale się przekonałam, że potrafią się odwdzięczyć za opiekę Dokupiłam dwie w tym roku wiosną, na razie maleńkie są. Tak, te badyle z białymi kwiatkami to jakaś kolejna odmiana czosnku.
Kilka zaległych fotek z piątkowego wieczora.
W. obsadził na mój powrót balijki, zapomniał co prawda uporządkować resztki gratów poremontowych, ale nie czepiam się
Róże wieczorowa porą
Kilka irysków innej maści, bo to takie cebulowe.
I taki tam
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie