
Tropiki (triki) cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2832
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Tropiki (triki) cz.2
Kolejna osoba z zółtym centkowanym phalem, pomału załuję ze go nie kupiłam
Miltonię i ja sobie ostatnio sprawiłam, a jak się bedziemy dogadywać się okaże, na pewno zima będzie tu decydująca

Re: Tropiki (triki) cz.2
Śliczny ten żółtek, 3 pędy i piękne korzenie, widać że dorodny egzemplarz 

-
- 1000p
- Posty: 2212
- Od: 19 mar 2013, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Tropiki (triki) cz.2
Janeczko super żółtasek
Kiedyś widziałam jak się nazywa... ale oczywiście zapomniałam
Ten drugi ciapaty też fajny, tak jakby kopia tego pierwszego, ale w odwróconych kolorach trochę 



- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Tropiki (triki) cz.2
Janeczko ten żółty plamiasty to cudo
Wcale się nie dziwie,że go wybrałaś

Wcale się nie dziwie,że go wybrałaś

Re: Tropiki (triki) cz.2
Kochani, dziękuję za odwiedziny i za pozostawiony ślad (o który kiedyś prosiłam -
całuski za to że pamiętacie) w postaci komentarza.
Kasiu (kahim) - żółty w plamki był tylko jeden na palecie, a paletka też jedna
, jak to zazwyczaj bywa w moim markecie. Stał w środku, otoczony innymi. Może ktoś go tam sobie schował... Ale ... jak pragnę żółtków.... to ja go znalazłam. I ma trzy pędy. I nie zrzucił ani kawałka pączka. I jestem w nim zakochana. I... dosyć tych i
Białasek, hm... nie miałam wyboru, bo Pani z kwiaciarni spojrzała na mnie nieprzychylnym wzrokiem i powiedziała, że za 5 zeta, to niema co wybrzydzać. A w nagrodę poleciła Miltonopsiasa, również za 5 zł. Nie miałam wyjścia, bo przy następnej wizycie, nie byłoby tak słodko.
Meiss - biało-bordowy też mi się podoba. To prezent od moich koleżanek. Masz rację, białych storczyków nigdy dość, nawet jak ma się ich tyle co ja... już przestałam liczyć
Napisz mi proszę, jak podlewasz Miltoniopsisa.
Arku, dziękuję za pochwałę moich zdolności. Jak widzisz, miałam wdzięcznych modeli. Nie myślałam, że kiedyś sprawdzę się też jako fotograf, ale jak wiesz, jestem wszechstronnie uzdolniona (żart, oczywiście). A rameczek wiesz gdzie szukać. Lubię się nimi bawić.
Grażynko, dziękuję. Lubię u storczyków wszelkie ciapeczki, zarówno na liściach jak i na kwiatkach. Może nawet na listeczkach bardziej.
Wiki, nie ukrywam, że pozazdrościłam Ci żółtych w bordowe kropeczki. Mam i ja
Zakupowo, to żadne szaleństwo. Kupiłam tylko żółtaska. Reszta to wyprzedaż (wszystko po 5,00) no niby też kupiłam, i biały w kropy - upominek.
Kochana jesteś
trzymaj kciuki, trzymaj za Miltoniopsisa.
Kasiu (actus), ja w uprawie storczyków, Tobie do pięt nie dorastam
O ile to, że u Ciebie ten gatunek sobie radzi, wcale mnie nie dziwi, o tyle ja, pewnie nieźle się nagimnastykuje, a w ostateczności i tak się poddam. Tak było z Nelly
Ale wyznaję zasadę - jeśli nie spróbuję, nie będę wiedziała.
Postaram się zapewnić wilgotność, jak podpowiadasz. Dziękuję. I jeszcze pytanko: moczysz, czy przelewasz podłoże?
latte - tym razem rzeczywiście dorodny egzemplarz udało mi się kupić. W Polo zwykle są jednopędowe.
Pati - jak Ci się nazwa przypomni, podrzucisz mi, a może ja rozszyfruję z etykiety. Ciapeczki to kierunek jaki ostatnio obieram, gładkie są piękne, ale już mi się troszkę opatrzyły
Kama, fajnie, że Cię widzę. Rzadko bywasz ostatnio.
I Tobie żółty się podoba. A ja myślałam, że go masz. Pomyliłam się?
Aneczko, edytuje wpis, bo Ciebie i kasię 74 pominęłam.
Pytasz o miejsce... coraz go mniej, przez moje kolejne szaleństwo. Skrętniki zaczynają się rozrastać i parapety stają się za małe. Kilka storczyków wypadło mi zimą. Obecne zajęły ich miejsce. Ale na ciekawy okaz zawsze miejsce znajdę. Mogę nawet z nimi spać w jednym łóżku
kasia74, o miałaś okazję mieć żółtaska i go pominęłaś? Twarda z Ciebie sztuka. Ja nie dałam rady
Masz rację, że zima będzie w przypadku Miltoniopsisa decydująca. W razie czego, tracę piątala (5 Pln).
Widzę kochani, że żółty w kropeczki większości z Was się podoba. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce, zakupię. Może kogoś jeszcze uszczęśliwię. W Polo często kolory się powtarzają. Tylko dostawy nieliczne.
Pisałam, że u moich storczyków niezłe zawirowania. Dziś pierwsza część opowieści.
W ubiegłym roku strasznie rozpaczałam po niefortunnym podlewaniu, kiedy to zdarzyło mi się zalać stożek wzrostu ukochanemu Mini Markowi. Następnie pokazywałam, że wypuścił basal keiki, które niestety przez zimę ani drgnęło. Tymczasem teraz przyrasta ładnie. Nie ma jeszcze własnych korzonków, mam jednak nadzieję, że teraz wszystko zmierza w dobrym kierunku, ku mojej wielkiej radości.

Podobny los spotkał piękną hybrydę, tyle, że nie ja jestem sprawcą. I ta po roku straszenia dwoma listeczkami i brzydkim środkiem, pociesza mnie malutkim basal keiki.

Do wytworzenia roślinki zdolnej do kwitnienia pozostało pewnie jeszcze wiele miesięcy, ale cóż... coś za coś. Będę czekać.
Następna opowieść wkrótce... mało optymistyczna
.

Kasiu (kahim) - żółty w plamki był tylko jeden na palecie, a paletka też jedna


Białasek, hm... nie miałam wyboru, bo Pani z kwiaciarni spojrzała na mnie nieprzychylnym wzrokiem i powiedziała, że za 5 zeta, to niema co wybrzydzać. A w nagrodę poleciła Miltonopsiasa, również za 5 zł. Nie miałam wyjścia, bo przy następnej wizycie, nie byłoby tak słodko.
Meiss - biało-bordowy też mi się podoba. To prezent od moich koleżanek. Masz rację, białych storczyków nigdy dość, nawet jak ma się ich tyle co ja... już przestałam liczyć

Napisz mi proszę, jak podlewasz Miltoniopsisa.
Arku, dziękuję za pochwałę moich zdolności. Jak widzisz, miałam wdzięcznych modeli. Nie myślałam, że kiedyś sprawdzę się też jako fotograf, ale jak wiesz, jestem wszechstronnie uzdolniona (żart, oczywiście). A rameczek wiesz gdzie szukać. Lubię się nimi bawić.
Grażynko, dziękuję. Lubię u storczyków wszelkie ciapeczki, zarówno na liściach jak i na kwiatkach. Może nawet na listeczkach bardziej.
Wiki, nie ukrywam, że pozazdrościłam Ci żółtych w bordowe kropeczki. Mam i ja

Kochana jesteś

Kasiu (actus), ja w uprawie storczyków, Tobie do pięt nie dorastam


Postaram się zapewnić wilgotność, jak podpowiadasz. Dziękuję. I jeszcze pytanko: moczysz, czy przelewasz podłoże?
latte - tym razem rzeczywiście dorodny egzemplarz udało mi się kupić. W Polo zwykle są jednopędowe.
Pati - jak Ci się nazwa przypomni, podrzucisz mi, a może ja rozszyfruję z etykiety. Ciapeczki to kierunek jaki ostatnio obieram, gładkie są piękne, ale już mi się troszkę opatrzyły

Kama, fajnie, że Cię widzę. Rzadko bywasz ostatnio.
I Tobie żółty się podoba. A ja myślałam, że go masz. Pomyliłam się?
Aneczko, edytuje wpis, bo Ciebie i kasię 74 pominęłam.
Pytasz o miejsce... coraz go mniej, przez moje kolejne szaleństwo. Skrętniki zaczynają się rozrastać i parapety stają się za małe. Kilka storczyków wypadło mi zimą. Obecne zajęły ich miejsce. Ale na ciekawy okaz zawsze miejsce znajdę. Mogę nawet z nimi spać w jednym łóżku

kasia74, o miałaś okazję mieć żółtaska i go pominęłaś? Twarda z Ciebie sztuka. Ja nie dałam rady

Masz rację, że zima będzie w przypadku Miltoniopsisa decydująca. W razie czego, tracę piątala (5 Pln).
Widzę kochani, że żółty w kropeczki większości z Was się podoba. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce, zakupię. Może kogoś jeszcze uszczęśliwię. W Polo często kolory się powtarzają. Tylko dostawy nieliczne.
Pisałam, że u moich storczyków niezłe zawirowania. Dziś pierwsza część opowieści.
W ubiegłym roku strasznie rozpaczałam po niefortunnym podlewaniu, kiedy to zdarzyło mi się zalać stożek wzrostu ukochanemu Mini Markowi. Następnie pokazywałam, że wypuścił basal keiki, które niestety przez zimę ani drgnęło. Tymczasem teraz przyrasta ładnie. Nie ma jeszcze własnych korzonków, mam jednak nadzieję, że teraz wszystko zmierza w dobrym kierunku, ku mojej wielkiej radości.

Podobny los spotkał piękną hybrydę, tyle, że nie ja jestem sprawcą. I ta po roku straszenia dwoma listeczkami i brzydkim środkiem, pociesza mnie malutkim basal keiki.

Do wytworzenia roślinki zdolnej do kwitnienia pozostało pewnie jeszcze wiele miesięcy, ale cóż... coś za coś. Będę czekać.
Następna opowieść wkrótce... mało optymistyczna

Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tropiki (triki) cz.2
Janeczko, póki co opowieści całkiem optymistyczne
Mam pytanko- po tym jak ci listki zaczęły odpadać po zalaniu stożka, to czym je zabezpieczyłaś/ oczyściłaś??
A to że żółtego wygrzebałaś z samego środka palety wcale a wcale mnie nie dziwi

Mam pytanko- po tym jak ci listki zaczęły odpadać po zalaniu stożka, to czym je zabezpieczyłaś/ oczyściłaś??
A to że żółtego wygrzebałaś z samego środka palety wcale a wcale mnie nie dziwi

Re: Tropiki (triki) cz.2
Kasiu, nie pamiętam, ale chyba niczym nie zabezpieczałam. One jakoś tak same zaschły.... Nie brałam nawet pod uwagę, że te roślinki przeżyją. Tyle tylko, że póki były zielone listki, szkoda było mi ich wyrzucić. A teraz wróciły do żywych. Nieziemsko się ciesze.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Tropiki (triki) cz.2
Janeczko cierpię na brak czasu.W stajni jestem częściej niż w domu
Nie mam takiego żółtaska

Nie mam takiego żółtaska

Re: Tropiki (triki) cz.2
Wiosna przyszła to wszystko ruszyło, oby basalki ładnie rosły.
Nie dogaduję się z moim miltoniopsisem, ale moze to przez nieodpowiednią wilgotność - na dniach dostanę higrometr to się przekonam. Z podlewaniem nie mogę go wyczuć (wygrzebałam palcem dziurkę między korzonkami by sprawdzać co tam głębiej piszczy), niby ma wilgotno, ale coś nie do końca mu pasuje. Jak przekwitnie to go przesadzę do przeźroczystej doniczki by mieć lepszy widok na to co się w środku dzieje, bo nie chce uśmiercić takiej pięknej roślinki...
Nie dogaduję się z moim miltoniopsisem, ale moze to przez nieodpowiednią wilgotność - na dniach dostanę higrometr to się przekonam. Z podlewaniem nie mogę go wyczuć (wygrzebałam palcem dziurkę między korzonkami by sprawdzać co tam głębiej piszczy), niby ma wilgotno, ale coś nie do końca mu pasuje. Jak przekwitnie to go przesadzę do przeźroczystej doniczki by mieć lepszy widok na to co się w środku dzieje, bo nie chce uśmiercić takiej pięknej roślinki...
Re: Tropiki (triki) cz.2
Zazdroszczę Tobie basalka Mini Marka!! Mój stoi w miejscu, zasuszył juz 2 nowe pędy, nie wiem co się dzieje, a to jedna z moich najukochańszych! Trzymam mocno kciuki za Twojego!
- michal32524
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 12 sty 2014, o 20:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tropiki (triki) cz.2
Podobnego jak na pierwszym zdjęciu widziałem w Nettogianna pisze:Przybyło ostatnio kilka hybrydek do mnie, niektóre bardzo mnie cieszą![]()
Mój wybór, wiadomo - żółty
Wybór moich koleżanek (zrzuta), nie wiedzieć czemu, też plamiasty![]()
i takie przeceniaczki, które zrobiły miejsce innym w pełni kwitnienia (wiadomo, Dzień Matki, a właścicielka kwiaciarni mało miejsca ma, ku mojemu zadowoleniu oczywiście)
Białasek, ale ma taką inną warżkę
![]()
i Miltoniopsis
niestety, to będzie wyzwanie, gdyż to pierwsza roślinka z tego gatunku.
Wśród moich storczyków wielkie zawirowanie, ale o tym w następnym wpisie.

Re: Tropiki (triki) cz.2
Pati sypie nazwami jak z rękawa
a tak poza tym piękne storczyki 


Re: Tropiki (triki) cz.2
Kochani, dzięki że zaglądacie. Wybaczcie moje milczenie. Jutro wszystkim z osobna odpowiem. Tymczasem 

Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tropiki (triki) cz.2
Witam serdecznie
20 maja dostałam miniaturkę storczyka,byłam zmuszona zmienić podłoże oraz obciąć 2 korzonki(puste)
Kwiaty zwiędły,a jeden pączek usechł ;( wygląda teraz tak jak poniżej.Mam do Was pytanie czy obciąć pęd czy też go tak zostawić aż sam uschnie i jeszcze czy ten listek który ma przebarwiony pasem na brązowo jest ok? w sumie nic niepokojącego nie zauważyłam nie rozprzestrzenia się ale to może być do czasu.


20 maja dostałam miniaturkę storczyka,byłam zmuszona zmienić podłoże oraz obciąć 2 korzonki(puste)
Kwiaty zwiędły,a jeden pączek usechł ;( wygląda teraz tak jak poniżej.Mam do Was pytanie czy obciąć pęd czy też go tak zostawić aż sam uschnie i jeszcze czy ten listek który ma przebarwiony pasem na brązowo jest ok? w sumie nic niepokojącego nie zauważyłam nie rozprzestrzenia się ale to może być do czasu.


