Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-s-D
---
Posty: 774
Od: 17 mar 2014, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Marta566. Uczciwiej jak teraz piszę już się nie da.Dół pod dynie był sukcesywnie od jesieni ub.roku zapełniany kurzakiem,kompostem,końskim obornikiem.Co było dostępne pod ręką szło do dołu.W tym roku dołożyłam kurzaka ina wierzch kompost.W tym roku 2 razy podlewana pokrzywówką.
Jak widzisz pomimo tego wielkiej rewelacji nie ma(dość póżno wysadzona).Na razie nie podlewam bo polało fest.W poniedziałek dołoże pokrzywówką zgodnie z normą
1l/10l,teraz dawałam mniej ze wzgledu na wielkośc sadzonki.
Dziekuje.Joanna.
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Marta566 mam identycznej wielkości sadzonki i mniejsze też więc witaj w klubie opóźnionych dyń :).
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13798
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Marta Ja wraz z Mateuszem vanyavala wysadzaliśmy swoje sadzonki w grunt jako ostatni :) Twoja jest naprawdę ładna :) Daj jej poczuć grunt porządnie to pójdzie ostro :D Tej pierwszej nie ma co brać nawet pod uwagę. Reszta moich sadzonek wygląda (mam nadzieje, bo na działce tydzień nie byłem i mam wielką nadzieję że wszystkie rosną w podobnym tempie) tak:
Obrazek
Co do nawożenia to te moje które tu pokazywałem, dostały dwa razy pokrzywówke, z czego drugi raz wczoraj :D Te na działce nie dostały nic, bo jak wspomniałem, dawno tam nie byłem z braku czasu. W weekend na pewno czymś zasile, w zależności od pogody, będę myślał co i jak :wink:
Awatar użytkownika
kalafior
100p
100p
Posty: 138
Od: 27 lut 2014, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze,Pomorze

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

kalafior pisze:Dzisiaj zauważyłem że główny pęd(pomimo przygniatania stopniowo patykiem do ziemi) mojej najładniejszej dyni złamał się,część liści przywiędła,inne nie.Jak myślicie zostawić,przysypać ziemią czy wyciąć pęd całkowicie?
BobejGS pisze:Nie wiem. Bym musiał to widzieć.
Zrobiłem foto, chociaż liście są ok. boję się że w przyszłości może zaburzyć "komunikację" na tym pędzie.
Obrazek
Pozdrawiam Tomasz
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13798
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Wygląda kiepsko. Ale najpierw pytanie :) Skąd pomysł na przyduszanie pędu?

Dobra zamiast czekać zadam kilka pytań kolejnych. Jak wielki jest to krzak i za jakiej odległości jest to pęknięcie? Chodzi mi o możliwość prowadzenia jej na pędzie bocznym. Zrobiłeś błąd że nie złączyłeś tego pęknięcia odrazu w momencie gdy to zobaczyłeś i nie wzmocniłeś go. Wtedy można byłoby sprawdzić czy da radę na tym ciągnąć czy nie.
Awatar użytkownika
kalafior
100p
100p
Posty: 138
Od: 27 lut 2014, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze,Pomorze

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Główny pęd ma ok.2m a pęknięcie niestety w odległości ok.0,5m od krzaka.
Pomysł na stopniowe przyginanie pędu ku dołowi zaczerpnąłem z relacji "Maja w ogrodzie" gdzie o swojej uprawie wypowiadał się Jan Styra.
Ewentualną amputację przeprowadzić bezpośrednio przy roślinie czy w miejscu złamania?
Pozdrawiam Tomasz
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13798
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Oglądałem ten odcinek chyba z 10razy i chyba muszę jeszcze raz :D Co do Twojego pędu, rozumiem że jest 0.5m od korzenia :wink: Powiem Tobie co Ja w takim wypadku bym zrobił. Po pierwsze delikatnie ponacinał/kaleczył te pęknięte ranty z obu stron. Złożył bym je i skleił taśmą izolacyjną. Następnie tak ułożył bym ziemię czy podlożył coś, tak aby ten pęd był bez ruchu, aby uniemożliwić oderwanie się tego złączenia. Później to już bym czekał na dalszy rozwój sytuacji. Wyższa temperatura sama pokaże, czy się przyjęło czy nie. Gdy takowa będzie, to gdy łączenie będzie niedostateczne, dalsza część, ta za łączeniem będzie więdnąć. Dlatego każe złączyć i czekać. Pędy boczne i tak będą rosnąć także na zmianę pędu głównego, zawsze będzie czas.
adik
100p
100p
Posty: 156
Od: 12 cze 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

A ja bym się nie czaił tylko zasypał to ziemią, widać ze roślinka sobie poradzila bo dalej jest zielone. Generalnie bym zakopał cały pęd w ziemi az do końca, wtedy puści więcej korzeni dalej i kiedy już będzie rósł owoc nie będzie czerpał tylko z korzenia głównego ale i z tych dodatkowych. Co do likwidacji głównego pędu-odradzam ;:14 .
U mnie zasypywanie pędów spełnia też drugą rolę mianowicie stabilizacyjną, bo chwastów nie mam więc wąsy nie mają się gdzie przyczepić a patyczków nie używam 8-)
Awatar użytkownika
kalafior
100p
100p
Posty: 138
Od: 27 lut 2014, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze,Pomorze

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

BobejGS pisze:Oglądałem ten odcinek chyba z 10razy i chyba muszę jeszcze raz :D Co do Twojego pędu, rozumiem że jest 0.5m od korzenia :wink: Powiem Tobie co Ja w takim wypadku bym zrobił. Po pierwsze delikatnie ponacinał/kaleczył te pęknięte ranty z obu stron. Złożył bym je i skleił taśmą izolacyjną. Następnie tak ułożył bym ziemię czy podlożył coś, tak aby ten pęd był bez ruchu, aby uniemożliwić oderwanie się tego złączenia. Później to już bym czekał na dalszy rozwój sytuacji. Wyższa temperatura sama pokaże, czy się przyjęło czy nie. Gdy takowa będzie, to gdy łączenie będzie niedostateczne, dalsza część, ta za łączeniem będzie więdnąć. Dlatego każe złączyć i czekać. Pędy boczne i tak będą rosnąć także na zmianę pędu głównego, zawsze będzie czas.
Wielkie dzięki,rzeczywiście temperatura sporo się obniżyła i dla tego liście mogą wyglądać ok.
Jutro zrobię jak mówisz,w zanadrzu mam jeszcze jedną Maestrię.
Może by tak dodatkowo jak adik radzi przysypać uszkodzony pęd ziemią?
Pozdrawiam Tomasz
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13798
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

W żadnym wypadku. Ma tylko część racji. Takie przysypwanie rany, może przynieść jakąś chorobę. Zrób tak jak Ja Tobie poleciłem. Nie wyprzedzaj sytuacji. Jak wrócisz Wg poleceń, to możesz przejrzeć pęd poza złamaniem i przy każdym liściu, tam gdzie pojawia się pęd boczny. Musisz podsypać ziemi do samego pędu i utrzymywać ją na stałej wysokości i wilgotną. Wtedy w tych miejscach pojawią się korzenie przybyszowe. Dlatego nie ma sensu sypać po innych miejscach, a tym bardziej na złamanie.
adik
100p
100p
Posty: 156
Od: 12 cze 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Jeżeli mówisz o chorobach grzybowych to prędzej dostaną się do rany przez wilgotne powietrze niż przez glebę. Może nie ma sensu zasypywać całych tylko tam gdzie mogą puścić korzenie ale rekordziści świata sypią całe i nic im nie jest :) Może mniej wody wtedy ucieka albo coś takiego, trudno powiedzieć. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13798
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Przecież ma pęknięcie pokaleczyć(aby wymusić sklejenie tego pędu), złączyć i usztywnic aby zabezpieczyć to miejsce przed rozerwaniem, a w tym celu najprosciej skleić taśmą izolacyjną :) Natomiast jeśli chodzi o większą wilgotność, to mógłbym kłócić się gdzie jest w czasie sezonu większa :D Czy w powietrzu czy w ziemi 0.5m od korzenia :wink:

Ale czy oni zasypują te pędy czy podsypują?
adik
100p
100p
Posty: 156
Od: 12 cze 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.2

Post »

Zasypują, że tylko łodygi od liści wystają z ziemi a pędów nie widać. Można sobie zobaczyć na zagranicznych forach albo np. na filmiku na youtube jak pan Foss uprawia giganty:
https://www.youtube.com/watch?v=voJ26zgR3jM
więcej informacji niż w filmiku o naszym największym hodowcy, który twierdzi, że wszystko uprawia bez nawozów mineralnych (prawie uwierzyłem ;:306 )

Co do tej wilgotności to tylko twierdzę, że choroby przenoszą się przez wilgotne powietrze a nie podziemnymi tunelami. A założyć się mogę, że w ziemi wilgotność jest większa dlatego wysunąłem to jako przypuszczalny argument za przysypywaniem pędów ziemią.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”