Siedlisko z sosnami cz. 6
- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzko dziękuję - a mnie Hardy się bardzo podoba , trochę bieli i u mnie się przyda , jeśli bedziesz chciała Liatry to powiedz jesienią.
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko! różyczki świetnie spisują się w Siedlisku. Czasami zastanawiam się jak często musisz na swoich piaskach podlewać, aby roślinki nie traciły wigoru. U mnie ziemia III i IV klasy / uważam ,ze dobra/, w pobliżu stawu, na głębokosci około 1m
wody źródlane/a mimo wszystko w czasie dłuższych upałów roślinki tracą na urodzie.Mam w całym ogrodzie krany, zamontowaną w stawie pompę i "obrotowymi spryskiwaczami/ podlewam solidnie ogród.Pozdrawiam serdecznie!
wody źródlane/a mimo wszystko w czasie dłuższych upałów roślinki tracą na urodzie.Mam w całym ogrodzie krany, zamontowaną w stawie pompę i "obrotowymi spryskiwaczami/ podlewam solidnie ogród.Pozdrawiam serdecznie!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Piękne róże u Ciebie kwitną. Lubie pastelowe kolory tych kwiatów, ale ta bordowa jest zachwycająca. Czekam, aż ktoś ją rozpozna, bo spodobałaby się mojemu tacie, więc chętnie posadzę.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Dziś wtorek, ale jak czwartek, bo znów długi weekend się kroi . Dziękuję za liczne odwiedzinki
Jagódko za podpowiedzi na ujarzmienie ognistej rabaty. Czytając Twoje sugestie miałam przed oczyma wizję, jak ładnie może to wyglądać. Muszę przywrotniki nabyć, bo , ale ich nie mam w ogrodzie. Krwawniki mam tylko białe, dzikuski sieją się i mnożą jak szalone. Wykorzystuję je, ale nieco trzymam w ryzach, tak jak dzikie rumianki polne i maki. Funkie jakie miałaś na myśli? Zielone czy z białymi paskami, a może z niebieskimi liśćmi?
obecny stan ognistej, (czeka na odwiedziny kosiarki), od prawej krzak dzikiej jasno-różowej. Przed nią ma stanąć pergola z ławeczką pod spodem. Obok ławeczki (której jeszcze nie ma) rosną pnąca Flamedance-będzie szła po pergoli, Grand Hotel, Lavaglut i 3 inne czerwone NN od Jule (z FO). Są tu też tulipany, lilie, ostróżki. Z boku rosną różowe marcinki od Eli (ElleBelle). Mam więc mix czerwono-różowy. Będę szła w kierunku "wybielania" tej rabatki.
Dziękuję w imieniu Gartentraume. Rośnie drugi rok u mnie i rzeczywiście teraz wygląda ładnie. Jesienią dosadziłam jej bliźniaczkę. Liczę na ładny widok pod oknem jadalni i oczywiście zapach
dla uspokojenia emocji Olympic Palace
Tereniu, z białych róż mam jeszcze White Cover zw.Kent, fajna rabatówka, odporna i dość dobra na nasze warunki
tutaj na rabacie z białym Icebergiem, Mme Hardy i Wiliam Baffin oraz Louise Odier w tle
Aniu cieszę się, że moja Gartentraume wzbudza również Twoje uznanie. W tamtym roku zachyciła mnie 2ma kwiatami, a teraz w drugim roku już jest o wiele lepiej z kwitnieniem. Mam jednak wrażenie, że miejscówka jest zbyt cienista i nie wiem czy przeprowadzki jej nie zafunduję. Czekam jednak do jesieni z ostateczną decyzją. Nie wiem też jak czasowo bedę stać na takie rewolucje.
Syn w kwietniu 5 lat skończył , jak ten czas leci ..., jest jednym z najwyższych w grupie.
Dla Ciebie niezawodny, upakowany Louise Odier. Ten zapach , mogę godzinami stać i wąchać
Bardzo chętnie Ewo przyjmę liatry . NIezmiennie zachwyca mnie skalniaczek voo doo od Ciebie, ta nazwa jest extra a roślinka wigorna i czarująca. Inne też szaleją
zmaltretowany gradem Gipsy Boy
tutaj w towarzystwie ostróżek
i w pełnej krasie
dopieero w tym roku się spisuje, rośnie drugi rok w siedlisku
Bogusiu, w tym sezonie nie mam problemu z podlewaniem, co 3dni, góra co tydzień mam solidne podlewanie z chmur. Jednak rzeczywiście dłuższa susza jest zabójcza dla roślin w siedlisku. Ziemię mam klasy 6, więc piasek totalny. Sadząc każdą roślinę wybieram taczkę czasem 2 ziemi i zaprawiam dołek gliną i zienią stosowną dla danego gatunku. W ogrodzie mam przenośny obrotowy spryskiwacz i włączam go na godzinę dla każdej rabaty. Musżę kupić węże kroplujące, ale ciągle nowe wydatki i tak schodzi drugi sezon a węży nie mam.
babcina NN przy płocie
kolejna NN dostana od śąsiadki razem z tą czarną
Aniu, Jagódka podała typ: może to być Barbacole, ale wcześniej u Ewy wypatrzyłam też taką prawie czarną Black Magc. Muszę tą swoją jeszcze pod względem zapachu obadać, ale to nie takie proste, bo dopadł mnie straszny katar
Jagódko za podpowiedzi na ujarzmienie ognistej rabaty. Czytając Twoje sugestie miałam przed oczyma wizję, jak ładnie może to wyglądać. Muszę przywrotniki nabyć, bo , ale ich nie mam w ogrodzie. Krwawniki mam tylko białe, dzikuski sieją się i mnożą jak szalone. Wykorzystuję je, ale nieco trzymam w ryzach, tak jak dzikie rumianki polne i maki. Funkie jakie miałaś na myśli? Zielone czy z białymi paskami, a może z niebieskimi liśćmi?
obecny stan ognistej, (czeka na odwiedziny kosiarki), od prawej krzak dzikiej jasno-różowej. Przed nią ma stanąć pergola z ławeczką pod spodem. Obok ławeczki (której jeszcze nie ma) rosną pnąca Flamedance-będzie szła po pergoli, Grand Hotel, Lavaglut i 3 inne czerwone NN od Jule (z FO). Są tu też tulipany, lilie, ostróżki. Z boku rosną różowe marcinki od Eli (ElleBelle). Mam więc mix czerwono-różowy. Będę szła w kierunku "wybielania" tej rabatki.
Dziękuję w imieniu Gartentraume. Rośnie drugi rok u mnie i rzeczywiście teraz wygląda ładnie. Jesienią dosadziłam jej bliźniaczkę. Liczę na ładny widok pod oknem jadalni i oczywiście zapach
dla uspokojenia emocji Olympic Palace
Tereniu, z białych róż mam jeszcze White Cover zw.Kent, fajna rabatówka, odporna i dość dobra na nasze warunki
tutaj na rabacie z białym Icebergiem, Mme Hardy i Wiliam Baffin oraz Louise Odier w tle
Aniu cieszę się, że moja Gartentraume wzbudza również Twoje uznanie. W tamtym roku zachyciła mnie 2ma kwiatami, a teraz w drugim roku już jest o wiele lepiej z kwitnieniem. Mam jednak wrażenie, że miejscówka jest zbyt cienista i nie wiem czy przeprowadzki jej nie zafunduję. Czekam jednak do jesieni z ostateczną decyzją. Nie wiem też jak czasowo bedę stać na takie rewolucje.
Syn w kwietniu 5 lat skończył , jak ten czas leci ..., jest jednym z najwyższych w grupie.
Dla Ciebie niezawodny, upakowany Louise Odier. Ten zapach , mogę godzinami stać i wąchać
Bardzo chętnie Ewo przyjmę liatry . NIezmiennie zachwyca mnie skalniaczek voo doo od Ciebie, ta nazwa jest extra a roślinka wigorna i czarująca. Inne też szaleją
zmaltretowany gradem Gipsy Boy
tutaj w towarzystwie ostróżek
i w pełnej krasie
dopieero w tym roku się spisuje, rośnie drugi rok w siedlisku
Bogusiu, w tym sezonie nie mam problemu z podlewaniem, co 3dni, góra co tydzień mam solidne podlewanie z chmur. Jednak rzeczywiście dłuższa susza jest zabójcza dla roślin w siedlisku. Ziemię mam klasy 6, więc piasek totalny. Sadząc każdą roślinę wybieram taczkę czasem 2 ziemi i zaprawiam dołek gliną i zienią stosowną dla danego gatunku. W ogrodzie mam przenośny obrotowy spryskiwacz i włączam go na godzinę dla każdej rabaty. Musżę kupić węże kroplujące, ale ciągle nowe wydatki i tak schodzi drugi sezon a węży nie mam.
babcina NN przy płocie
kolejna NN dostana od śąsiadki razem z tą czarną
Aniu, Jagódka podała typ: może to być Barbacole, ale wcześniej u Ewy wypatrzyłam też taką prawie czarną Black Magc. Muszę tą swoją jeszcze pod względem zapachu obadać, ale to nie takie proste, bo dopadł mnie straszny katar
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9827
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Na ta czerwona stawiam na Lili Marlene, dość stara, popularna, ale ładna i niezawodna. Ale nie pachnie prawie.
A ta babcina, to pachnie? Może z niej da się robić konfitury? ma delikatne płatki - nadawała by się!
A ta babcina, to pachnie? Może z niej da się robić konfitury? ma delikatne płatki - nadawała by się!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Miłko zaraz poczytam i będę identyfikować, dzięki za podpowiedź . A wiesz, że też mam takie zapędy, żeby zjadać róże jak Ty . Faktycznie jak już chodzisz i pielęgnujesz to można mieć pożytek nie tylko duchowy z róż, ale i kulinarny
z dedykacją
z dedykacją
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko cudnie wyglądają te różyczki u Ciebie,widać że są zadowolone z miejscówki w siedlisku i pięknie się odwdzięczają za opiekę.Pokazuj kochana jak najwięcej tych cudności u siebie a ja będę pasła nimi swe oczy bo u siebie niestety nie mam na co liczyć Te dwie różyczki "od sąsiadki" u mnie wyglądały bardzo podobnie,niestety tej ciemnej nie zobaczyłam w pełnym rozkwicie
Każdy dzień może być lepszy od dnia poprzedniego...
Ewa
Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
to jeszcze raz
Marzenko ta ostatnia rewelacyjna - coś mi ten kolor zaczyna po głowie cały czas chodzić, taki morelowy, brzoskwiniowy, trochę róż trudny do określenia- ale to dobry znak zaczynam wychodzić z bieli
Marzenko ta ostatnia rewelacyjna - coś mi ten kolor zaczyna po głowie cały czas chodzić, taki morelowy, brzoskwiniowy, trochę róż trudny do określenia- ale to dobry znak zaczynam wychodzić z bieli
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko zapomniałam, że także mam Cover vel Kent różę.
Fajna jest, gdyż odporna i długo kwitnie, aż do mrozów.
Płatki róż tylko z róży pomarszczonej - rugosy zbieram.
Nie wiedziałam, że z innych także się nadają .
Fajna jest, gdyż odporna i długo kwitnie, aż do mrozów.
Płatki róż tylko z róży pomarszczonej - rugosy zbieram.
Nie wiedziałam, że z innych także się nadają .
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko ile zdjęć też uwielbiam róże i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu. Jestem ciekawa jak te moje nowe przezimują. W następnym roku mam zamiar znowu kupić sporo róż, mam dużo miejsca więc mogę sadzić do woli.
Jak tam się Zosia sprawuje trzymasz ją w domu?
Jak tam się Zosia sprawuje trzymasz ją w domu?
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Fajnie i naturalnie, piękne miejsce no i pierwszy raz marunę u kogoś w ogrodzie zobaczyłam, było jej pełno w ogrodzie mojej babci, kładła się wśród róż i lilii ,,, ale to było sto lat temu, pozdrawiam gorąco
Pozdrawiam, Iwona.
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko wiem że jak masz tak dużo roślin od ludzi to nie sposób zapamiętać co od kogo ale ja napisałam bo poznałam swoje rośliny i tyle Róże kwitną Ci pięknie i masz powód do radości ja też się cieszę że swoich róż które kwitną a ta niby czarna padła mi no trudno będę miała powód żeby na wiosnę zamówić
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Witam po długim weekendzie . Choć wolnego trochę było, to zdjęć jakoś mało zrobiłam. Może dlatego, że kosiłam ? Udało mi się w sobotę skosić całe tyły działki. Widok od razu lepszy niż wyrośnięta po pas trawa.
Tereniu, róż aż tak dobrze nie znam, cała moja wiedza z FO, no i jak czytam oferty szkółek, to co nieco zapamiętuję. O różach do jedzenia u Miłki podczytałam i zaciekawiły mnie odmiany na powidła różane. Może warto spróbować?
Anitko, Zosia póki co trzymana jest w domu i robi co chce. Mam zamiar ukrócić jej te swawole, bo siku w skórzanych butach (moich ) nie jest najfajniejsze . Podrapana wełniana wykładzina też nie budzi mojej radości. Oczywiście podrapana ja i syn, to normalka. Jakaś nadpobudliwa ta kociczka .
Różami tu na FO się zachwyciłam i nie było mowy, żebym ich u siebie nie posadziła. Sadzę 2gi sezon i niektóre właśnie teraz zaczynają zachwycać. Z roku na rok powinny lepiej wyglądać. Mimo sporego areału, miejsce mi się powoli kończy na sadzenie róż
Iwonko, witam Cię serdecznie . Marunę mam właśnie jako wypełniacz na rabacie z różami i liliami wsadzoną. Trochę się panoszy, ale jest piękna. Zapraszam częsciej
Elu, staram się dbać o wszystkie roślinki jednakowo. Niektóre bardziej zapadają mi w pamięci i nawet od kogo je mam. Mam jednak też mnóstwo bylinek od Lidzi (slili) czy Marysi (Maski), ale już nie pamiętam które . Piękna wnusia Ci rośnie . Muszę odwiedzić Cię jesienią i do siebie też zapraszam jak będziesz w okolicy na grzybach
Tereniu, róż aż tak dobrze nie znam, cała moja wiedza z FO, no i jak czytam oferty szkółek, to co nieco zapamiętuję. O różach do jedzenia u Miłki podczytałam i zaciekawiły mnie odmiany na powidła różane. Może warto spróbować?
Anitko, Zosia póki co trzymana jest w domu i robi co chce. Mam zamiar ukrócić jej te swawole, bo siku w skórzanych butach (moich ) nie jest najfajniejsze . Podrapana wełniana wykładzina też nie budzi mojej radości. Oczywiście podrapana ja i syn, to normalka. Jakaś nadpobudliwa ta kociczka .
Różami tu na FO się zachwyciłam i nie było mowy, żebym ich u siebie nie posadziła. Sadzę 2gi sezon i niektóre właśnie teraz zaczynają zachwycać. Z roku na rok powinny lepiej wyglądać. Mimo sporego areału, miejsce mi się powoli kończy na sadzenie róż
Iwonko, witam Cię serdecznie . Marunę mam właśnie jako wypełniacz na rabacie z różami i liliami wsadzoną. Trochę się panoszy, ale jest piękna. Zapraszam częsciej
Elu, staram się dbać o wszystkie roślinki jednakowo. Niektóre bardziej zapadają mi w pamięci i nawet od kogo je mam. Mam jednak też mnóstwo bylinek od Lidzi (slili) czy Marysi (Maski), ale już nie pamiętam które . Piękna wnusia Ci rośnie . Muszę odwiedzić Cię jesienią i do siebie też zapraszam jak będziesz w okolicy na grzybach