Weranda u Maji :) cz.3
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Maju, czy ja też mogę prosić o szczepkę? Tylko co ja bym mogła mieć dla Ciebie?
To nie jest wątek ofertowy./Iwona
To nie jest wątek ofertowy./Iwona
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
To teraz Asiu będzie podobnie,bo ta juz ma korzonki
Wolusia jak najbardziej,na naszym spotkaniu
Niech pomyślę co dobrego możesz mieć dla mnie? Bardzo miłą wizytę ,i jakieś dobre ciacho do kawusi
Wolusia jak najbardziej,na naszym spotkaniu
Niech pomyślę co dobrego możesz mieć dla mnie? Bardzo miłą wizytę ,i jakieś dobre ciacho do kawusi
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Pierwszy dzień lata...a tu pogoda jesienna. Jednak deszcz niezbędny Maju. U mnie na działeczce susza Mieliśmy za chwilę isć, ale...widok za oknem przerażający i temperatura niska. Pozostaje FO i wyrzuty sumienia, że zadania niewykonane...choć domowych prac zaległych bez liku
Begonki cudowne. Ja nie mam żadnej, choć o nich myslę. Zazdroszczę tym, którzy mają swoje królestwo obok domu, bo ja mam daleko
Begonki cudowne. Ja nie mam żadnej, choć o nich myslę. Zazdroszczę tym, którzy mają swoje królestwo obok domu, bo ja mam daleko
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Majeczko
Dziękuję za pokazanie najpiękniejszej, zwiewnej i bajkowej Hollys.
Fotografie profesjonalne i tak realistyczne, aż wprost kuszące, żeby się pochylić i choćby powąchać każdą roślinkę.
Słonko i ciepełko koniecznie potrzebne, a to loteria tylko.
Ciekawe czy w tym roku sprawdzi się dawne przysłowie: "Jak się Medard rozpłacze (ten z 8 czerwca), a Jan ( z 23 czerwca) go nie utuli, bedzie się mazał aż do świętej Orszuli (21 października) .
U mnie 8 czerwca był pogodny i jasny, więc mam cichutka nadzieję na cieplutkie lato.
Dziękuję za pokazanie najpiękniejszej, zwiewnej i bajkowej Hollys.
Fotografie profesjonalne i tak realistyczne, aż wprost kuszące, żeby się pochylić i choćby powąchać każdą roślinkę.
Słonko i ciepełko koniecznie potrzebne, a to loteria tylko.
Ciekawe czy w tym roku sprawdzi się dawne przysłowie: "Jak się Medard rozpłacze (ten z 8 czerwca), a Jan ( z 23 czerwca) go nie utuli, bedzie się mazał aż do świętej Orszuli (21 października) .
U mnie 8 czerwca był pogodny i jasny, więc mam cichutka nadzieję na cieplutkie lato.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Ewuniu ja 8 czerwca sobie chyba teraz nie przypomnę,ale mam nadzieję,że Jan utulił tego Medarda
Bo bez lata w jaką depresje popadniemy
Prognozy są do niczego,zimno i mokro Może stanie się cud i pryśnie wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.Jak najbardziej Wolusia,masz rację deszczyk potrzebny,
bo w ogrodach zrobiło się jedno wielkie klepisko. Pomimo zimna roślinki na wernadzie co drugi dzień potrzebują
podlewania ,a zwłaszcza Surfinie Ewuniu Hollys jakoś w tym roku stanęła przed szereg,z braku ciepła Cecila stanęła
w miejscu niestety Begonie jakoś sobie radzą,ale chyba tylko dlatego,że są na werandzie i bezpośrednie wiatry nie dają im w kość
U nas nadal pochmurno,dopiero popadało,zimno i wiatr jest nieprzyjemny
Bo bez lata w jaką depresje popadniemy
Prognozy są do niczego,zimno i mokro Może stanie się cud i pryśnie wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.Jak najbardziej Wolusia,masz rację deszczyk potrzebny,
bo w ogrodach zrobiło się jedno wielkie klepisko. Pomimo zimna roślinki na wernadzie co drugi dzień potrzebują
podlewania ,a zwłaszcza Surfinie Ewuniu Hollys jakoś w tym roku stanęła przed szereg,z braku ciepła Cecila stanęła
w miejscu niestety Begonie jakoś sobie radzą,ale chyba tylko dlatego,że są na werandzie i bezpośrednie wiatry nie dają im w kość
U nas nadal pochmurno,dopiero popadało,zimno i wiatr jest nieprzyjemny
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Weranda u Maji :) cz.3
U mnie też zimno. Po balkonie w polarze z kapturem dziś skakałam.
Pytałas Maju o moje begonie. Kupiłam w różnych kolorach i kształtach kwiatów, m.in. strzępiastą i dwukolorową. Jedna mi zgniła, kolejna bardzo marnie rośnie, chyba też gnije. Zostały mi tylko trzy i już nie wiem, które to. Ale w przyszłym roku zwiększę kolekcję, bo mi się bardzo podobają te rośliny.
Pytałas Maju o moje begonie. Kupiłam w różnych kolorach i kształtach kwiatów, m.in. strzępiastą i dwukolorową. Jedna mi zgniła, kolejna bardzo marnie rośnie, chyba też gnije. Zostały mi tylko trzy i już nie wiem, które to. Ale w przyszłym roku zwiększę kolekcję, bo mi się bardzo podobają te rośliny.
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Tak to właśnie z nimi Madziu jest,trzeba być ostrożnym,żeby jej nie przelać,
bo potem dochodzi do gnicia bulw. Ja miała ponad 30 sztuk różnych bulw,niestety Ziemiórki wygrały
Większą część mi zeżarły ,ale nie poddaje się w przyszłym roku znowu powiększe swoją kolekcję,
bo również bardzo lubię te roślinki
bo potem dochodzi do gnicia bulw. Ja miała ponad 30 sztuk różnych bulw,niestety Ziemiórki wygrały
Większą część mi zeżarły ,ale nie poddaje się w przyszłym roku znowu powiększe swoją kolekcję,
bo również bardzo lubię te roślinki
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Weranda u Maji :) cz.3
A wiesz, coś z tymi ziemiórkami w tym roku jest na rzeczy. W jednej z doniczek miałam ich całe mnóstwo, mimo iż ziemia była sucha, jak to u begonii. Zastanawiam się, czy nie wyjąć ostrożnie tej bulwy co słabo rośnie i zobaczyć czy nie gnije. Bo jeśli gnije to niepotrzebnie mi miejsce zajmuje.
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Madziu ,wyjmij ją delikatnie,bo rzeczywiście jeśli gnije to nie ma sensu,żeby zajmowała Ci miejsce
Zawsze wykorzystasz do czegoś tę doniczkę
Ziemiórek to była cała masa,aż patrzeć na nie nie można już było.
Niestety część Fuksji tez przez nie straciłam
Zawsze wykorzystasz do czegoś tę doniczkę
Ziemiórek to była cała masa,aż patrzeć na nie nie można już było.
Niestety część Fuksji tez przez nie straciłam
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Maju, Madziu, z ziemiórkami nie jest łatwo, bo jeśli im za mokro, wyłażą na suche miejsca, jeśli za sucho wskakują tam gdzie wilgotne korzonki, a dorosłe ciągle składają jajeczka.
Na larwy ziemiórek niektórzy polecają pułapki z przekrojonego ziemniaka. Przekrojoną częścią do ziemi, po jakims czasie wyjąć i wyrzucić bo larwy tam się wgryzą i zostaną. Ale nie stosowałam i nie wiem na ile to pomoże. Pewnie dlatego ziemiórki tak bardzo lubią miękkie bulwy begonii bo mają tu i jedzonko i bezpieczne schronienie. U mnie znów był kompocik czosnkowy podawany im na deserek, wprost do ziemi z roślinami.
Na larwy ziemiórek niektórzy polecają pułapki z przekrojonego ziemniaka. Przekrojoną częścią do ziemi, po jakims czasie wyjąć i wyrzucić bo larwy tam się wgryzą i zostaną. Ale nie stosowałam i nie wiem na ile to pomoże. Pewnie dlatego ziemiórki tak bardzo lubią miękkie bulwy begonii bo mają tu i jedzonko i bezpieczne schronienie. U mnie znów był kompocik czosnkowy podawany im na deserek, wprost do ziemi z roślinami.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Weranda u Maji :) cz.3
Ewcia ja tego nie słyszałam z tymi ziemniakami Dobrze wiedzieć,a czy syropek z czosnku był skuteczny?