Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Joasiu ja chyba potrafię odpoczywać.. mam mnóstwo pracy, ale do niedzieli są moje bratanice. Ciągle u mnie siedzą więc praca czeka.. Myślałam że wieczorami coś podziałam albo rano.. ale wtedy padło pytanie cioooocia mogę u Ciebie spać? No i tyle po pieleniu. Poza tym jestem zła jak osa pogoda jest do niczego. Chciałyśmy się popluskać w basenie a tu leje i leje. Wieje tak, że czasami chce głowę urwać.
Grażynko trawa nie skoszona i nie lubię zdjęć robić w takich warunkach. Wszystko mi się wydaje zaniedbane. No ale jak tu kosić jak ciągle pada? Jak tylko przestanie, to pstryknę fotki.
Na różach, jabłonkach i rudbekiach pojawiły mi się mszyce . Em dzisiaj kupił mi Mospilan 20 SP. Czy możecie napisać mi jak go dawkować na 1 l wody? Boję się że źle wyliczę i popalę róże. Nie lubię oprysków gdzie dawki na 1l nie podają. A czy przy pryskaniu róż mogę opryskiwać kwiaty i pąki? Nie zwiędną od oprysku?
Grażynko trawa nie skoszona i nie lubię zdjęć robić w takich warunkach. Wszystko mi się wydaje zaniedbane. No ale jak tu kosić jak ciągle pada? Jak tylko przestanie, to pstryknę fotki.
Na różach, jabłonkach i rudbekiach pojawiły mi się mszyce . Em dzisiaj kupił mi Mospilan 20 SP. Czy możecie napisać mi jak go dawkować na 1 l wody? Boję się że źle wyliczę i popalę róże. Nie lubię oprysków gdzie dawki na 1l nie podają. A czy przy pryskaniu róż mogę opryskiwać kwiaty i pąki? Nie zwiędną od oprysku?
- zuzola11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1214
- Od: 14 sty 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Magdziu odpowiem na tyle na ile ja wiem . Mospilan 1g /2,5 l wody tak dawkowałam i pryskałam i kwiaty i liście tam gdzie widziałam mszyce.
zuzola11 zapraszam - Moje pierwsze "kroki" na działce
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Magdziu to podeślij mi tego deszczu trochę bo u mnie susza totalna.
Chmury tylko pędzą w siną dal i ani kropli deszczu.
Chmury tylko pędzą w siną dal i ani kropli deszczu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Kasiu dzięki. To też taki oprysk zrobię.
Grażynko wysyłam Ci tyle deszczu ile tylko pomieścisz. U mnie ciągle pada. Godzina słońca i trzy deszczu. Nie mam jak zrobić oprysków a i z pieleniem idzie mi jak krew z nosa. Co zdążę wyjść to już pada. Porażka jakaś
Grażynko wysyłam Ci tyle deszczu ile tylko pomieścisz. U mnie ciągle pada. Godzina słońca i trzy deszczu. Nie mam jak zrobić oprysków a i z pieleniem idzie mi jak krew z nosa. Co zdążę wyjść to już pada. Porażka jakaś
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
O... żeby tak u mnie ze trzy dni popadało, chmury przechodzą, coś tam popryszcze i na tym koniec. Wody brakuje. Zboża zasychają na polach. Za oknem widzę tłustą chmurę, może coś z niej będzie.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2258
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu, nie martw się, w końcu ten deszcz ustanie. Ja na działkę nie pojechałam, zrobiło się zimno i naprzemiennie z deszczem. Widzisz, podobnie u mnie na niebie chmury robią co chcą Mszyc mam też zatrzęsienie, pryskaliśmy 2 tyg. temu Decisem. Były efekty, teraz nie wiem jak to wygląda
Pozdrawiam cieplutko i
Pozdrawiam cieplutko i
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ja mszyce pryskałam gnojówka z pokrzywy 1:20 za miarkę posłużył mi kubek po śmietanie czyli 1 kubek gnojówki i 20 kubków wody.Pomogło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu zazdroszczę Wam tej suszy. Ja już mam dość deszczu. Dzisiaj może uda mi się opryskać, choć chmury takie że nie wiem czy znowu jest sens... wiatr głowę dalej urywa. Aż się z domu nie chce wychodzić. Człowiek czeka na urlop cały rok a tu takie pogody.
Asiu te mszyce to się u mnie tak rozpanoszyły że hoho.. chyba przestanę wierzyć w ekologiczne opryski.
Joasiu nie zrobiłam gnojówki. A czosnek nic nie dał. Także w ruch idzie chemia. Na kwiatach, na warzywach spłukuję wodą. Na różach też próbowałam ale połamałam pąki i dałam sobie spokój. Modlę się żeby mi na pomidory nie wlazły.
Kilka obiecanych fotek.
Asiu te mszyce to się u mnie tak rozpanoszyły że hoho.. chyba przestanę wierzyć w ekologiczne opryski.
Joasiu nie zrobiłam gnojówki. A czosnek nic nie dał. Także w ruch idzie chemia. Na kwiatach, na warzywach spłukuję wodą. Na różach też próbowałam ale połamałam pąki i dałam sobie spokój. Modlę się żeby mi na pomidory nie wlazły.
Kilka obiecanych fotek.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ho, ho, kwiatki piękne, ale ten karp....kwiatek nad kwiatkami. Suszy nie zazdrość. Daje w kość bardziej niż deszcz.
A propos oprysków. w ekologiczne dawno już przestałam wierzyć. Swojego czasu miałam plagę mszyc. obecnie ich prawie nie ma. W tym celu trzeba było systematycznie je wyniszczać przez jeden rok preparatem o przedłużonym działaniu. Używałam Calypso. Obecnie mszyce pojawiają się w małych ilościach, jak gdzieś widzę - truję, ale nie potrzeba już oprysków ,,globalnych". Mszyce nie wyniszczane rozmnażają się coraz bardziej. Ostatecznie potrafią na prawdę bardzo mocno zaatakować rośliny. Przykład mam na działce u Mamy. Wielu ,,wierzących" sąsiadów praktykuje oprysk ekologiczny. Ostateczny efekt jest taki, że zwłaszcza drzewa owocowe oraz róże są atakowane tak bardzo, że albo w ogóle nie rosną i nie owocują albo wręcz zamierają.
A propos oprysków. w ekologiczne dawno już przestałam wierzyć. Swojego czasu miałam plagę mszyc. obecnie ich prawie nie ma. W tym celu trzeba było systematycznie je wyniszczać przez jeden rok preparatem o przedłużonym działaniu. Używałam Calypso. Obecnie mszyce pojawiają się w małych ilościach, jak gdzieś widzę - truję, ale nie potrzeba już oprysków ,,globalnych". Mszyce nie wyniszczane rozmnażają się coraz bardziej. Ostatecznie potrafią na prawdę bardzo mocno zaatakować rośliny. Przykład mam na działce u Mamy. Wielu ,,wierzących" sąsiadów praktykuje oprysk ekologiczny. Ostateczny efekt jest taki, że zwłaszcza drzewa owocowe oraz róże są atakowane tak bardzo, że albo w ogóle nie rosną i nie owocują albo wręcz zamierają.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Magdziu czosnek jest przeciwko chorobom grzybowym i na szkodniki na pewno nie podziała.
A próbowałaś z tym mydłem potasowym ?
Poza tym czy chemia czy natura to i tak opryski trzeba co jakiś czas powtarzać, bo pokolenia odnawiają się z jajek i stale przylatujących z sąsiednich działek czy pól szkodników.
Jeśli przy pomidorach posadzisz aksamitki to na pewno żadna mszyca czy mączlik się tam nie zasiedli - sprawdziłam przez wiele lat takie nasadzenie i działa na 100%.
Jedna aksamitka na 4 krzewy wystarczy.
A próbowałaś z tym mydłem potasowym ?
Poza tym czy chemia czy natura to i tak opryski trzeba co jakiś czas powtarzać, bo pokolenia odnawiają się z jajek i stale przylatujących z sąsiednich działek czy pól szkodników.
Jeśli przy pomidorach posadzisz aksamitki to na pewno żadna mszyca czy mączlik się tam nie zasiedli - sprawdziłam przez wiele lat takie nasadzenie i działa na 100%.
Jedna aksamitka na 4 krzewy wystarczy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu-cudowności pokazałaś Ta róża biało różowa jest przepiękna. Niemniej dzisiaj za serce, a raczej za żołądek chwycił mnie karp. Oj oj oj już kilka dni chodzi za mną taka oścista ryba z naszych jezior lub rzek, a zamrażarka moja o dziwo pusta. Coś się tatuś nie postarał i w ostatniej rodzicielskiej wałówce poskąpił tych dobroci
Madziu-ja mam wrażenie, że w tym roku mszyc jest po prostu masakrycznie dużo. W zeszłym nie było u mnie praktycznie wcale. W tym atakują wszystko i gdyby nie chemiczne opryski to zeżarłyby mi cały ogród. Ja pryskam na zasadzie, że gdzie zobaczę, a nie po całości roślin lub ogrodu. Omijam tylko warzywniak, chociaż tam po ziemi sypię proszek na ścieżki mrówek żeby tych mszyc po warzywach nie roznosiły. A gnojówka z pokrzyw-poza zapachem działa super-nie wiem czy na mszyce, ale podlewam roztworem tego roślinki i widać że są wzmocnione, bardziej zielone i mięsite. Myślę, że to taki darmowy rosahumus
Madziu-ja mam wrażenie, że w tym roku mszyc jest po prostu masakrycznie dużo. W zeszłym nie było u mnie praktycznie wcale. W tym atakują wszystko i gdyby nie chemiczne opryski to zeżarłyby mi cały ogród. Ja pryskam na zasadzie, że gdzie zobaczę, a nie po całości roślin lub ogrodu. Omijam tylko warzywniak, chociaż tam po ziemi sypię proszek na ścieżki mrówek żeby tych mszyc po warzywach nie roznosiły. A gnojówka z pokrzyw-poza zapachem działa super-nie wiem czy na mszyce, ale podlewam roztworem tego roślinki i widać że są wzmocnione, bardziej zielone i mięsite. Myślę, że to taki darmowy rosahumus
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
I różyczki i powojniki bardzo ładne
W lipcu będę kopać irysy i poza żółtymi już na pewno będą bordowe i filletowe
W lipcu będę kopać irysy i poza żółtymi już na pewno będą bordowe i filletowe
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu ale śliczności nam pokazałaś. Powojniki to już wiesz, że kocham... ale różyce jakie piękne?! Ta z pierwszego zdjęcia ma obłędny kwiat! No cudo!
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ależ ci się to twoje rosarium odwdzięczyło kwitnieniem. Chyba różyczki wyczuły, jak bardzo się o nie starasz. Super. A jak wchodziłam do ciebie to się zastanawiałam, czy będą jakieś nowe zdjęcia, bo chyba dawno nie było, albo nic mi w pamięc nie zapadło.
A może jakiś szerszy plan działki? Kiedyś pokazywałaś takie fajne zdjęcia, co gdzie i jak, może nam to teraz pokażesz - np te róże przy altanie?
A może jakiś szerszy plan działki? Kiedyś pokazywałaś takie fajne zdjęcia, co gdzie i jak, może nam to teraz pokażesz - np te róże przy altanie?
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu co to za różyczka na pierwszej fotce?Rybka fiu fiu ale i tak różyczki górą.