Nowa działka i zniszczona radość przez... mokry kłopot :(
Obejrzałam dokładnie pozostałe zdjęcia. Tam masz leszczynę i naparstnicę leśną. I nie wiem, czemu tak Cię ten rów irytuje. Jeśli mokry będzie, to można tam przecież posadzić hosty, paprocie, kaczeńce, parzydło leśne. Będzie tak, jak u mnie przy rowie drenacyjnym. O zobacz:
Czy one są brzydkie bo rosną w mokrym rowie?!
Czy one są brzydkie bo rosną w mokrym rowie?!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Chciałbym się włączyć do dyskusji Czarna Porzeczko, gdyż zauważyłem że Leda dała Ci przykład mojego ogrodu Ranczo Nokły .
Oglądając Twoje zdjęcia jakbym widział swoją działkę 10 lat temu, przez dwa miesiące z synem karczowaliśmy nadrzeczne łęgi by zobaczyć rzekę, oczywiście usuwaliśmy tylko to co leżało na ziemi. Przed przystąpieniem do jakichkolwiek prac, poza karczowaniem terenu należało ustalić gdzie i jaki poziom winien mieć grunt. Kupując wiedziałem że jest to teren zalewowy ( średnio raz na30- 50 lat). Zdecydowaliśmy się podnieść poziom gruntu by w jak największym stopniu ograniczyć zalanie działki przez przyległą rzekę. W tym celu zdecydowaliśmy ze z miejsca w zakolu rzeki wybierzemy ziemię i podniesiemy poziom gruntu o 20-30 cm oraz na części działki o wym 15 na 15 metrów podniesiemy poziom gruntu o dodatkowe 80 cm , by całkowicie wyeliminować możliwość tego terenu i na tym terenie postawić domek rekreacyjny do całorocznego zamieszkania. Po wybraniu ziemi, w sposób naturalny powstał zbiornik wody, zwany przez niektórych stawem. Dopiero po ukształtowaniu terenu całości działki można było posiać trawnik i dokonywać nasadzeń. Jestem budowlańcem, w ciągu 50 dni potrafiłem postawić w stanie surowym dom wolno stojący o pow, około 130 m.2. Budowa ogrodu, jak na razie zajęła mi 10 lat i końca nie widać( bo nie zobaczy się) Celowo podałem te dwie daty by uzmysłowić Ci że o wiele łatwiej , a szczególnie szybciej jest zbudować dom niż ogród ( chociaż w obu przypadkach potrzebna jest niemała gotówka).
Uważam że masz czas na przemyślenie przez jesień i zimę swojego dalszego działania, w tych przemyśleniach musisz ująć takie tematy jak odwodnienie działki poprzez wybrane ziemi by woda spłynęła niżej, a ziemię przeznaczyć na podwyższenie terenu pod budynek mieszkalny i gospodarcze lub odwodnienie działki poprzez odnowienie rowu melioracyjnego, jeżeli zdecydujesz się na rów, to po pierwsze nie będziesz miała ziemi na podniesienie terenu i teren ten, zwłaszcza pod zabudowę może być okresowo zalewowy, po drugie nie wiadomo czy po pogłębieniu rowu będzie z niego odpływ do rzeki. Co do bobrów, to się dopiero przekonasz co to za stworzenia, zapraszam do mojego ogrodu, tam dowiesz się jak budowałem swój ogród. Zapraszam. Tadeusz.
Oglądając Twoje zdjęcia jakbym widział swoją działkę 10 lat temu, przez dwa miesiące z synem karczowaliśmy nadrzeczne łęgi by zobaczyć rzekę, oczywiście usuwaliśmy tylko to co leżało na ziemi. Przed przystąpieniem do jakichkolwiek prac, poza karczowaniem terenu należało ustalić gdzie i jaki poziom winien mieć grunt. Kupując wiedziałem że jest to teren zalewowy ( średnio raz na30- 50 lat). Zdecydowaliśmy się podnieść poziom gruntu by w jak największym stopniu ograniczyć zalanie działki przez przyległą rzekę. W tym celu zdecydowaliśmy ze z miejsca w zakolu rzeki wybierzemy ziemię i podniesiemy poziom gruntu o 20-30 cm oraz na części działki o wym 15 na 15 metrów podniesiemy poziom gruntu o dodatkowe 80 cm , by całkowicie wyeliminować możliwość tego terenu i na tym terenie postawić domek rekreacyjny do całorocznego zamieszkania. Po wybraniu ziemi, w sposób naturalny powstał zbiornik wody, zwany przez niektórych stawem. Dopiero po ukształtowaniu terenu całości działki można było posiać trawnik i dokonywać nasadzeń. Jestem budowlańcem, w ciągu 50 dni potrafiłem postawić w stanie surowym dom wolno stojący o pow, około 130 m.2. Budowa ogrodu, jak na razie zajęła mi 10 lat i końca nie widać( bo nie zobaczy się) Celowo podałem te dwie daty by uzmysłowić Ci że o wiele łatwiej , a szczególnie szybciej jest zbudować dom niż ogród ( chociaż w obu przypadkach potrzebna jest niemała gotówka).
Uważam że masz czas na przemyślenie przez jesień i zimę swojego dalszego działania, w tych przemyśleniach musisz ująć takie tematy jak odwodnienie działki poprzez wybrane ziemi by woda spłynęła niżej, a ziemię przeznaczyć na podwyższenie terenu pod budynek mieszkalny i gospodarcze lub odwodnienie działki poprzez odnowienie rowu melioracyjnego, jeżeli zdecydujesz się na rów, to po pierwsze nie będziesz miała ziemi na podniesienie terenu i teren ten, zwłaszcza pod zabudowę może być okresowo zalewowy, po drugie nie wiadomo czy po pogłębieniu rowu będzie z niego odpływ do rzeki. Co do bobrów, to się dopiero przekonasz co to za stworzenia, zapraszam do mojego ogrodu, tam dowiesz się jak budowałem swój ogród. Zapraszam. Tadeusz.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Złote słowa, mądre słowa.jokaer pisze:zdecydowanie radzę co inni, absolutnie nic na razie nie robić tylko obserwować i dokładnie dowiedzieć się o te rowy
ponadto skoro coś tam rośnie tzn., że może rosnąć,
w jakim więc celu chcesz zrobić nasyp ziemny, żeby się wpędzić w koszty i być może kłopoty ?
na takim terenie po spokojnej obserwacji można zrobić stawik, zasiedlić roślinami typowymi dla takich terenów,
myślę, że raczej trzeba wziąć pod uwagę zdrenowanie terenu i właśnie skierowaniu wody do jednego zbiornika czyli oczka
wodnego
działka jest duża, nie masz zapędów rolniczych,
więc po co Ci cały teren równać i pozbywać się tego co może być dobre
chemia na wierzbę może i jest dobra ale na wodne żyjątka na pewno nie , więc może jednak nająć kogoś do wykarczowania
Już dzisiaj możesz zrobić pierwszy niezbędny zakup: KOSĘ SPALINOWĄ i kosić, kosić, kosić i grabić. Leżącą, skoszoną kosą spalinową trawę ściółkować tam, gdzie planujesz nasadzenia drzew owocowych lub rabatkę. Ona zdusi wszystkie istniejace tam chwasty. Potem nie problem ten kawałek przekopać. Bo przecież wiosną tych uschłych badyli nie będziesz palić i niszczyć biedronki. Ponadto nie wiadomo jakie jest pod tymi wysokimi chwastami ukształtowanie terenu. A nuż takie jak trzeba?
- czarna_porzeczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 wrz 2008, o 11:20
- Lokalizacja: Warszawa
Wstyd mi za te pośpieszne myśli i chęci wycinania, zakopywania, niszczenia i "roundup'owania"
Macie wszyscy rację - działka jest piękna i jest też olbrzymim wyzwaniem a Twój rowek Ledo16 - jest naprawdę imponujący! I nigdy nie powiedziałabym, że rośnie tam coś brzydkiego
Kupimy kosę i to jak najszybciej. Rozumiem, że opłaca się jeszcze teraz trawę kosić?
Będąc tam w najbliższy weekend jeszcze raz przyjrzę się roślinności zamieszkującej moją działkę. Spojrzę na nią, że tak powiem, mniej krytycznie ;)
Tadeuszu, dziękuję za wypowiedź, Twoja działka jest przepiękna i rzeczywiście bardzo podobna do mojej (mówię tu o terenie, nawodnieniu, wielkości) tylko na mojej jest cała masa roboty, ale to dobrze, bo praca ta daje olbrzymią satysfakcję!
Maryann - dziękuję za radę, to forum, to prawdziwa kopalnia wiedzy, siedzę tu już od kilku dni (nauczyłam się nawet robić gofry ;) )
Dziękuję Wam za wsparcie i odpowiedzi! Najbardziej te z krytyką, jestem laikiem w tej dziedzinie i każda porada, jest dla mnie lekcją. Dziękuję Wam raz jeszcze.
Macie wszyscy rację - działka jest piękna i jest też olbrzymim wyzwaniem a Twój rowek Ledo16 - jest naprawdę imponujący! I nigdy nie powiedziałabym, że rośnie tam coś brzydkiego
Kupimy kosę i to jak najszybciej. Rozumiem, że opłaca się jeszcze teraz trawę kosić?
Będąc tam w najbliższy weekend jeszcze raz przyjrzę się roślinności zamieszkującej moją działkę. Spojrzę na nią, że tak powiem, mniej krytycznie ;)
Tadeuszu, dziękuję za wypowiedź, Twoja działka jest przepiękna i rzeczywiście bardzo podobna do mojej (mówię tu o terenie, nawodnieniu, wielkości) tylko na mojej jest cała masa roboty, ale to dobrze, bo praca ta daje olbrzymią satysfakcję!
Maryann - dziękuję za radę, to forum, to prawdziwa kopalnia wiedzy, siedzę tu już od kilku dni (nauczyłam się nawet robić gofry ;) )
Dziękuję Wam za wsparcie i odpowiedzi! Najbardziej te z krytyką, jestem laikiem w tej dziedzinie i każda porada, jest dla mnie lekcją. Dziękuję Wam raz jeszcze.
Najpiękniejsze co posiadam, to wszystko - co było było kiedyś "niemożliwe".
No, ja się jeszcze wtrącę odnośnie tej kosy spalinowej. Dopóki w moim ogrodzie były haszcze, całe 30 arów kosiłam tą kosą. Potem wykopaliśmy oczko wodne a ziemię z dziury koparka rozplantowała na połowie ogrodu. Następnie posypałam te ok.15 arów spadkowym nawozem do jarzyn i na tym terenie posiałam trawę. Na drugi rok kupiliśmy kosiarkę spalinową z koszem i przez 2 lata mieliśmy ten trawnik jak z angielskiego żurnala. A potem... potem z wiatrem przyfrunęły chwasty i trawnik stopniowo zamienił się w pastwisko, co jest nieuniknione w kazdym ogrodzie. Wiosną nawet ładnie wygląda - mlecze, stokrotki. A regularnie koszony w niczym nie ustępuje trawnikowi Tadeusza. Teraz zakładam trawnik w ostatniej, przedniej części ogrodu a kosa przyda się wtedy jedynie do koszenia wokół pni drzew i przy siatce ogrodzeniowej. Ale do czego zmierzam - taki pewnie będzie z czasem los Twojego trawnika lecz póki co, koszenie takiego areału to nie praca dla jednej osoby. Możesz z powodzeniem pomóc narzeczonemu kupując najlżejszą na rynku kosę spalinową Stihla. Droga, chyba 1100 zł za nią dałam, lecz jest nie do zdarcia a wagowo prawie dla delikatnej, szczuplutkiej kobiety Potem, cóż, potrzebny będzie traktorek z koszem automatycznie wypróżnianym.
Sąsiad postąpił inaczej. Gdy się wprowadził, miał taki "trawnik" jak Ty. Nic z nim nie robił poza pokropieniem pokrzyw randupem, tylko 2X w tygodniu kosił to kosą spalinową, grabił i wyrzucał. Dziś ma piekny trawnik bez złotówki wydatku na nasiona, nawozy itp zbędne akcesoria. Dlatego radzę tak jak on postąpić. Majątek oszczędzisz na tym, co sprzedawcy firm ogrodniczych wmawiają naiwnym czyli he, he -"nawozy do trawnika" jesienne, wiosenne, całoroczne, nasiona "traw" etc. Trawnik urośnie nawet na gruzowisku, byle miał wodę i słońce. Lepiej kupić za to kilkanaście dorodnych bylin, nasiona jednorocznych kwiatów lub kilkanaście drzewek owocowych.
Sąsiad postąpił inaczej. Gdy się wprowadził, miał taki "trawnik" jak Ty. Nic z nim nie robił poza pokropieniem pokrzyw randupem, tylko 2X w tygodniu kosił to kosą spalinową, grabił i wyrzucał. Dziś ma piekny trawnik bez złotówki wydatku na nasiona, nawozy itp zbędne akcesoria. Dlatego radzę tak jak on postąpić. Majątek oszczędzisz na tym, co sprzedawcy firm ogrodniczych wmawiają naiwnym czyli he, he -"nawozy do trawnika" jesienne, wiosenne, całoroczne, nasiona "traw" etc. Trawnik urośnie nawet na gruzowisku, byle miał wodę i słońce. Lepiej kupić za to kilkanaście dorodnych bylin, nasiona jednorocznych kwiatów lub kilkanaście drzewek owocowych.
- czarna_porzeczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 wrz 2008, o 11:20
- Lokalizacja: Warszawa
- czarna_porzeczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 wrz 2008, o 11:20
- Lokalizacja: Warszawa
Więc kolejny weekend na działce Kolejne odkrycia, niespodzianki.
Chciałabym się nimi z Wami podzielić, więc wrzucam kilka zdjęć.
Działka nabiera wyrazu a w miejscu tych krzaków
jak widzicie zostaje tylko plac z najładniejszymi drzewkami.
Pozostaje nam w tym roku pozbyć się tych wystających po krzakach karp, części krzaków, samosiejek i kilku większych drzewek. A na wiosnę spalimy trawę, albo załatwimy chwasty roundup'em, zaorzemy, zabronujemy i posiejemy trawkę.
Zastanawiamy się wciąż co z robić z rowkiem na środku, ale mamy na to czas jeszcze
ps. Z tyłu działki przy rowie melioracyjnym mają swoje gniazdo/nore bobry!
Chciałabym się nimi z Wami podzielić, więc wrzucam kilka zdjęć.
Działka nabiera wyrazu a w miejscu tych krzaków
jak widzicie zostaje tylko plac z najładniejszymi drzewkami.
Pozostaje nam w tym roku pozbyć się tych wystających po krzakach karp, części krzaków, samosiejek i kilku większych drzewek. A na wiosnę spalimy trawę, albo załatwimy chwasty roundup'em, zaorzemy, zabronujemy i posiejemy trawkę.
Zastanawiamy się wciąż co z robić z rowkiem na środku, ale mamy na to czas jeszcze
ps. Z tyłu działki przy rowie melioracyjnym mają swoje gniazdo/nore bobry!
Najpiękniejsze co posiadam, to wszystko - co było było kiedyś "niemożliwe".
- czarna_porzeczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 wrz 2008, o 11:20
- Lokalizacja: Warszawa
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Cóż, późno się zrobiło; za późno raczej na herbicydy. Co zrobić w/g sztuki rolniczej? Tak w skrócie. Hm... mozna i na wiosnę wejść z maszynami; ale cały czas nie ma tu miejsca na ogień ani herbicydy. Można je zastosować podczas intensywnego wzrostu roślin, a więc w maju gdzieś, odczekać 3 tygodnie(będzie czerwiec) i dopiero orać. A palić trawy nie ma sensu bo stracimy cenną próchnicę i zabijemy pożyteczne stworzenia. Można by gałęzie, drzewa i krzewy, ale lepiej zmagazynowac je do własnego ogrzewania lub podzielić się z sąsiadami i tak nawiązać dobrosąsiedzkie stosunki...czarna_porzeczka pisze:na wiosnę spalimy trawę, albo załatwimy chwasty roundup'em, zaorzemy, zabronujemy i posiejemy trawkę.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
czarna_porzeczka pisze:Więc kolejny weekend na działce Kolejne odkrycia, niespodzianki
ps. Z tyłu działki przy rowie melioracyjnym mają swoje gniazdo/nore bobry!
Skoro są bobry to masz przyczynę i powód zalewania wodą działki.Na rowie melioracyjnym budują tamę spiętrzającą wodę.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- czarna_porzeczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 wrz 2008, o 11:20
- Lokalizacja: Warszawa
Pewnie masz rację Po zimie dokładnie się przyjrzę gdzie i w jakim stopniu zalewa.
Dodatkowo muszę zastanowić się dobrze nad rowkiem na środku działki. W sumie niewiele wody tam stoi po tych obfitych w deszcz dni. Być może jest to właśnie stary melioracyjny rów? Może nie trzeba kopać stawu na środku działki, a wystarczy go zakopać, a mały stawek wykopać na końcu działki? Przy rowie melioracyjnym..?
Dodatkowo muszę zastanowić się dobrze nad rowkiem na środku działki. W sumie niewiele wody tam stoi po tych obfitych w deszcz dni. Być może jest to właśnie stary melioracyjny rów? Może nie trzeba kopać stawu na środku działki, a wystarczy go zakopać, a mały stawek wykopać na końcu działki? Przy rowie melioracyjnym..?
Najpiękniejsze co posiadam, to wszystko - co było było kiedyś "niemożliwe".
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Zakopać można zawsze.Ewentualnie najniżej położoną część rowu pogłębić.Pozostałe zasypać układając wąż drenarski w warstwie żwiru.Ujścia węża doprowadzić do pogłębionej części.czarna_porzeczka pisze:Pewnie masz rację Po zimie dokładnie się przyjrzę gdzie i w jakim stopniu zalewa.
Dodatkowo muszę zastanowić się dobrze nad rowkiem na środku działki. W sumie niewiele wody tam stoi po tych obfitych w deszcz dni. Być może jest to właśnie stary melioracyjny rów? Może nie trzeba kopać stawu na środku działki, a wystarczy go zakopać, a mały stawek wykopać na końcu działki? Przy rowie melioracyjnym..?
Metasekwoja chińska będzie wdzięczna za takie stanowisko. To tylko jedno z wielu rozwiązań.
W przyszłym roku lepiej poznasz działkę i łatwiej będzie projektować zagospodarowanie.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin