hoja imperialis
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 8 kwie 2014, o 02:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
hoja imperialis
FOTO:KaRo
Witam.
2 tyg. temu kupiłam hoyę imperialis gps 00119, sadzonka jest 1 oczkowa ukorzeniona, ma 2 maleńkie, może 2 mm. wypustki.
Taki stan jest od początku, czy ktoś wie po jakim czasie zacznie wypuszczać z nich młode przyrosty?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Młoda sadzonka hoja imperialis
Zobacz tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=8252 , gdzie znajduje się ogólny wątek poświęcony tej roślinie
Generalnie z hojami postępuje się podobnie, niezależnie od odmiany.
Generalnie z hojami postępuje się podobnie, niezależnie od odmiany.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Młoda sadzonka hoja imperialis
Mam h. imperialis kupioną 3 lata temu jako listek do ukorzenienia. Teraz jest sporą rośliną i nawet wyprodukowała 1 (sztuk 1 ) zawiązek kwiatowy, który jej odpadł w stadium noworodka- pełnia lata to była, urlop i nieobecność w domu z pewnością była siłą sprawczą niepowodzenia, chęć do kwitnienia odkryłam po 2-tygodniowej nieobecności w domu w postaci smętnego pypcia- w tym okresie ona potrzebuje podwyższonej wilgotności jak wyczytałam na zagranicznym forum składając do kupy co czwarte rozumiane słowo - baaardzo lubi ciepło- temperatura nie powinna spadać poniżej 20 st. Swoją trzymam na południowym parapecie i w najcieplejszym z możliwych 2 pokojów w bloku bez wietrzenia, co szczególnie cenią sobie moje jeszcze bardziej niż imperialis ciepłolubne koty- ma się dobrze, rośnie, świetnie znosi długie przesuszenie podłoża (u mnie i na tym stanowisku jakie ma). Rośnie w b. luźnym podłożu- trochę ziemi, trochę kory, trochę perlitu, trochę granulek styropianu, trochę włókien kokosowych, odrobinka sproszkowanych muszelek bo jest wapnolubna. To tak symbolicznie, bo wodę mam twardą. Jeśli tu gdzie mieszkasz woda jest miękka dodaj sporo skorupek ślimaczków, najlepiej morskich, po wypłukaniu z soli morskiej, jeśli są zdobyczne. Ja podlewam ją od czasu do czasu wodą z gotowania jajek na twardo i chyba to lubi. Generalnie to hoja bezproblemowa, zniesie wszystko (w moich warunkach, tu jej przelanie nie grozi, raczej <zasuszam> niż przelewam, ma bardzo luźne podłoże). Warunek to ciepełko. Uda się, rośnie jak burza.
Gdy ci coś wpada do oka pamiętaj ze to odrobina kosmosu /Tuwim/