Sukulenty Mataana

[mataan]

Mietku, u mnie sytuacja wygląda podobnie. Swoim rojnikom przygotowałem w tym roku nową miejscówkę, tylko z kotami sąsiadów mam problem, bo grzebią tam niemiłosiernie.

[Akwelan_2009]

Z kotami to również i ja mam problem, kopią i załatwiają swoje potrzeby w najbardziej nieodpowiednich miejscach na rabatach - wyrządzają sporo szkód.

[mataan]

Dokładnie o to mi chodziło - traktowanie rojnikowiska jako toalety. Kilkakrotnie musiałem sadzić rośliny i pozbywać się niespodzianek pozostawionych przez koty. Dopiero obłożenie wszystkiego kamieniami, nie do końca wprawdzie, pomogło. Podejrzewam, że spokój będziemy mieli (rośliny i ja), gdy rojniki się rozrosną i opanują przeznaczoną dlań powierzchnię.

[Akwelan_2009]

Podejrzewam, że spokój będziemy mieli (rośliny i ja), gdy rojniki się rozrosną i opanują przeznaczoną dlań powierzchnię.

- w pewnym stopniu tak, tylko broń swoich rojników przed "pożytecznym" kretem. Już w tym roku, musiałem "chemicznie" interweniować odstraszaczem na krety, bo rujnował mi skalniak mimo, że rośliny rosną całkowicie w kamieniach, są "obsypane" kamieniami różnej wielkości. Skalniak pokryty jest całkowicie kamieniami, a mimo to od "spodu" bobrowały krety w poszukiwaniu pędraków i dżdżownic. Jedna interwencja chemicznym "odstraszaczem" w zasadzie wystarczy na cały sezon. W ubiegłym sezonie miałem spokój, a w tym wyjątkowo i skalniak i trawnik systematycznie były atakowane i upiększane "kopczykami". Czasowo wyeksmitowałem krety .

[Gaga1960]

A co za odstraszacz stosujesz,że wystarczy jedna interwencja na cały sezon.

[Akwelan_2009]

Stosuję odstraszacz w płynie; "BROS płyn na kret", taki: - druga pozycja - w ofercie. Ma specyficzny zapach, moczę małe kawałki gąbki (lekko wyciskam) i wkładam w tunele, które kopią krety. Jedna butelka tego płynu wystarczy na "zaopatrzenie" kilkudziesięciu tuneli. Wg mnie płyn ten jest bardzo skuteczny, łatwo paruje, a jego opary szybko przenikają całą długość tuneli. W ubiegłym roku również przez jedno zastosowanie, miałem spokój na trawniku przez cały sezon. W tym, po "zaopatrzeniu" tuneli kretów na trawniku, a było ich sporo, na rabatach, skalniaku i w kwaterze z borówką amerykańską, na drugi dzień już nie miałem żadnych oznak buszowania - śladów po wędrówkach kretów. Po włożeniu namoczonej gąbki w "tunel", lekko zasypuję miejsce włożenia ziemią lub jeżeli ma pod ręką kawałek sztywnej folii, przykrywam otwór folią i na folię sypię ziemię, co umożliwia rozprzestrzenianie się oparów e różnych kierunkach. Nie niweluję widocznych tuż pod powierzchnią podłoża tuneli, żeby umożliwić przenikanie jak najgłębiej oparów preparatu.

[mataan]

Jak do tej pory problemów z kretami nie miałem i mam nadzieję, że mieć nie będę, a na koty chemii raczej nie zastosuję. Twój skalniak widziałem na jakiejś fotce - bardzo pomysłowy i estetyczny.

[Akwelan_2009]

Jak do tej pory problemów z kretami nie miałem i mam nadzieję, że mieć nie będę, / ... /

- trzymam kciuki, żeby spełniła się Twoja "nadzieja", bo jedna nieproszona "wizyta", może zakończyć się dużymi stratami. Nigdy nie wiadomo co takie miłe stworzonko pod ziemią planuje - gdzie i kiedy uda się na polowanie za posiłkiem.

/ ... / a na koty chemii raczej nie zastosuję. / ... /

- nawet nie wiem czy jest "chemia" odstraszająca koty i czy by zadziałała. U mnie problem z kotami jest "wywoływany" przez Sąsiadów działkowców, którzy dokarmiają koty, a te zamiast polować na myszy idą na łatwiznę i przyłażą na gotowy posiłek i "koło się zamyka". Nie pomaga zwracanie uwagi, że wyrządza się tym zwierzętom krzywdę, bo przyzwyczajone przychodzą zimą na działki, a tu papu nie ma i kociaki bardzo głodują.

Twój skalniak widziałem na jakiejś fotce - bardzo pomysłowy i estetyczny.

- jak kwitły rojniki u mnie w ubiegłych sezonach, możesz zobaczyć: tutaj, a cały skalniak, tutaj. Są to "stare" fotki, jak będę na działce porobię jak będą kwitły rojniki, to wstawię w moim wątku. Zanosi się na bardzo obfite, mam nadzieję, że ostatnie duże opady deszczu nie spowodują zbytniego zalania roślin, chociaż podłoże jest luźne i przepuszczalne.

[mataan]

Właśnie we wskazanych przez Ciebie zakątkach forum podziwiałem Twój skalniaczek.

Nareszcie nastąpiła poprawa pogody, więc udało się zrobić jakieś zdjęcia.

Stapelia hardyi (delikatnie "pachnie")




Na dworze nadal kwitną rojniki:


A największa L. martagon - wyprodukowała około 40 pąków:

[piasek pustyni]

Mateusz! Stapelia zakwitła przepięknie!
Ja zrobiłam porządek ze swoimi, ale nie zauważyłam pąków przy przesadzaniu. Nie wiem, co będzie dalej - czy się będą rozwijać, czy staną w miejscu. Oby rosły!

[Akwelan_2009]

A największa L. martagon - wyprodukowała około 40 pąków:

- piękna lilia. Ja mam odmianę o pomarańczowych kwiatach. Również u mnie kwitła obficie, ale nie aż tak dużą ilością kwiatów.

[onectica]

Piękna ta latarnia!! Dobry początek, gratuluję!

[mataan]

Ja zrobiłam porządek ze swoimi, ale nie zauważyłam pąków przy przesadzaniu. Nie wiem, co będzie dalej - czy się będą rozwijać, czy staną w miejscu. Oby rosły!

U Ciebie na pewno będą rosły. Moje się podzieliły: jedne się rozrastają, inne pączkują. Huernia schneideriana w tym roku kwiatki produkuje potęgę. Do pasji doprowadzają mnie Orbeopsis lutea i Orbeopsis melanantha - rosną tak wolno, że zwariować można. Nie wiem czy one tak mają, czy po prostu nieodpowiednio je uprawiam...

piękna lilia. Ja mam odmianę o pomarańczowych kwiatach. Również u mnie kwitła obficie, ale nie aż tak dużą ilością kwiatów.

Z moich tylko jedna tak bujnie kwitnie. Pozostałe dają do 10ciu kwiatów, ale to dopiero drugi sezon po przesadzeniu, więc liczę na to, że w przyszłości się poprawią.

Piękna ta latarnia!! Dobry początek, gratuluję!

Byłem zaskoczony rozmiarem kwiatu. Wydawało mi się, że będzie mniejszy.