Mszyce na drzewach i krzewach owocowych
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
"Odpowiedzialne" to zbyt wygórowane słownictwo. Ja bym raczej powiedział raczej, że biorą czynny udział w rozprzestrzenianiu choroby. Poza tym nie ma żadnej gwarancji, że śliwa pryskana przeciwko mszycom nie zachoruje na szarkę. A co do "wirusów"/chorób, to praktycznie każdy organizm może je przenosić.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Na wszystkich młodych drzewkach owocowych powinno się zwalczać mszycę ponieważ uszkadza młode przyrosty i nie pozwala na uformowanie prawidłowej korony. Najskuteczniejsze są środki "chemiczne" niestety, ale młode drzewka nie owocują więc dla przeciwników chemii jest to argument za stosowaniem. Na starszych drzewkach można sobie odpuścić, chociaż są lata kiedy miałem liście śliw od spodu całe pokryte mszycą.
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 5 lut 2012, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Czyli są odpowiedzialne za przenoszenie wirusa szarki. Rozprzestrzenianie ze zrazami, czy przez narzędzia ogrodnicze przy odpowiedniej dbałości jet sprawą marginalną.marcinpruszcz pisze:że biorą czynny udział w rozprzestrzenianiu choroby.
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Samemu podajesz przynajmniej 3 powody i bezsensownie cytujesz fragment mojej wypowiedzi. W dodatku w wypowiedzi zaprzeczasz samemu sobie, bo każdy wie jak to z "dbałością" jest w rzeczywistości...
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 5 lut 2012, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Czemu niby bezsensownie? Sam napisałeś, że odpowiedzialne jest zbyt wygórowanym słownictwem, z czym się absolutnie nie zgadzam. Poza tym wcale sobie nie zaprzeczam - skoro Ty nie dbasz, to nie generalizuj! Bo jakimś cudem w porównaniu do Twojej "dbałości" zarówno ja i Ci których znam osobiście nie tną beztrosko porażonych drzewek, a zaraz potem zdrowych tymi samymi narzędziami. A jak pewnie sam dobrze wiesz przenoszenie wirusów ze zrazami dotyczy praktycznie wyłącznie szkółkarzy, gdyż amatorów bawiących się w szczepienie jest garstka w skali kraju. Szkółkarze dbają, bo to jest podstawą ich zarobku. Skoro znasz jakiegoś szkółkarza rozpowszechniającego chory materiał, to przykro mi, ale powinieneś go zgłosić do np. PIORiN!
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Grzebiesz zbyt płytko... Targi, rynki, sklepy, giełdy, itp. Sprzedają rośliny niewiadomego pochodzenia (co do odmian też nie jeden może mieć zastrzeżenia)... Wielokrotnie byłem świadkiem jak ludzie kupują rośliny, które sprzedawca fachowo przytnie i zazwyczaj ma tylko jedna parę nożyc. Nie będę dyskutował o braku wystawienia paragonu, czy faktury... Ale jestem pewien, że starają się sprzedać możliwie najtaniej zakupiony towar!
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Bardzo Wam dziękuję za porady Dobrze, że opryskałam drzewka mospilanem, na drugi dzień byłam w szoku ile mszyc było na tych drzewkach! I faktycznie mszyce zniszczyły górne nowe listki, a teraz kilka dni po oprykasniu, drzewka wypuściły nowe pędy Chodzę po ogrodzie i je podziwiam, tak szybko rosną. Nigdy nie sądziłam, że mszyce są tak niebezpieczne.
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Ja walczyłem z mszycą na jabłonce dwuletniej. Najpierw 3x Decis - efekt bym powiedział połowiczny. Potem kupiłem Polysect - zero działania.
W końcu kupiłem Mospilan i wczoraj zastosowałem i.... dzisiaj mam wrażenie że drzewko jest czyste
Na opakowaniu jest napisane że działa systemicznie - czy to znaczy że soki drzewka są teraz śmiercionośne dla mszyc które chciałyby wgryźć się w listki?
W końcu kupiłem Mospilan i wczoraj zastosowałem i.... dzisiaj mam wrażenie że drzewko jest czyste
Na opakowaniu jest napisane że działa systemicznie - czy to znaczy że soki drzewka są teraz śmiercionośne dla mszyc które chciałyby wgryźć się w listki?
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Dokładnie tak. Na wgryzającego się "ludzia" może zadziałać podobnie.
Re: Czy trzeba opryskiwać drzewka owocowe, które mają mszyce?
Tak pod warunkiem że mszyca zje opryskany kawałek rośliny.tkordus pisze: Na opakowaniu jest napisane że działa systemicznie - czy to znaczy że soki drzewka są teraz śmiercionośne dla mszyc które chciałyby wgryźć się w listki?
Decis
Środek owadobójczy w formie koncentratu do sporządzania emulsji wodnej, o działaniu
kontaktowym i żołądkowym, przeznaczony do zwalczania szkodników gryzących i kłującossących
w roślinach rolniczych, sadowniczych i ozdobnych. Na roślinie działa
powierzchniowo.
Mospilan 20 SP
jest środkiem owadobójczym w formie proszku rozpuszczalnego
w wodzie, o działaniu kontaktowym i żołądkowym, przeznaczony do zwalczania
szkodników ssących i gryzących w uprawie ziemniaka, roślinach sadowniczych,
warzywnych, ozdobnych.
Na roślinie działa powierzchniowo, wgłębnie i systemicznie.
CALYPSO 480 SC
Jest środkiem owadobójczym w formie koncentratu stężonej zawiesiny do
rozcieńczania wodą, o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W
roślinie działa układowo.
Mszyce na krzewach i drzewach owocowych
Dzień dobry.
Na kilka tygodni dostałem ogród pod opiekę. Na dwóch agrestach zauważyłem mszyce. Na gałązkach wschodniej połowy krzaczków zostały tylko ogonki liści i owoce (dużo - niemal na całej długości gałązek 20-40 cm). Zachodnia połowa gałązek nie została uszkodzona. Rośliny są młode (sadzone jesienią 2013). Opryskałem Karate Zeon (polecono mi to w ogrodniczym). Proszę o porady jak teraz zadbać o krzaczki. Czy zerwać owoce żeby nie przeciążyć rośliny? Może zastosować jakiś nawóz?
Pozdrawiam i czekam na porady.
Na kilka tygodni dostałem ogród pod opiekę. Na dwóch agrestach zauważyłem mszyce. Na gałązkach wschodniej połowy krzaczków zostały tylko ogonki liści i owoce (dużo - niemal na całej długości gałązek 20-40 cm). Zachodnia połowa gałązek nie została uszkodzona. Rośliny są młode (sadzone jesienią 2013). Opryskałem Karate Zeon (polecono mi to w ogrodniczym). Proszę o porady jak teraz zadbać o krzaczki. Czy zerwać owoce żeby nie przeciążyć rośliny? Może zastosować jakiś nawóz?
Pozdrawiam i czekam na porady.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 maja 2015, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oleśnica k. Wrocławia
Mszyce na drzewach owocowych
Witam,
od niedawna zajmuję się działką, wczoraj dokładniej przyjrzałem się drzewku widzę kilka nieprawidłowości:
1. biały korzuch na pniu oraz jego wykwity na dolnych dziczkach - grzyb?
2. zajęte liście przez robactwo - mszyce?
3. po drzewie porusza się sporo mrówek - jedzą sobie inne robaczki?
Mam teorię odnośnie "grzyba", że wziął się od źle przyciętego drzewa (brak ścięcia pod kątem) - nie widać tego na zdjęciu ale miejsce porośnięte dziczkami osłania cięcie po starej gałęzi, która została ścięta na równo (równolegle do płaszczyzny ziemi). Dodatkowo z prawej strony po drugiej gałęzi zrobiła się dziupla
Na ten moment ściąłem dziczki porastające drzewko, niestety posiadam tylko opryskiwacz o pojemności 0,5l za pomocą, którego opryskałem gnojówką z pokrzywy dolne partie drzewka.
Proszę o sugestię jak powinienem zadbać o drzewko aby było w lepszej kondycji.
od niedawna zajmuję się działką, wczoraj dokładniej przyjrzałem się drzewku widzę kilka nieprawidłowości:
1. biały korzuch na pniu oraz jego wykwity na dolnych dziczkach - grzyb?
2. zajęte liście przez robactwo - mszyce?
3. po drzewie porusza się sporo mrówek - jedzą sobie inne robaczki?
Mam teorię odnośnie "grzyba", że wziął się od źle przyciętego drzewa (brak ścięcia pod kątem) - nie widać tego na zdjęciu ale miejsce porośnięte dziczkami osłania cięcie po starej gałęzi, która została ścięta na równo (równolegle do płaszczyzny ziemi). Dodatkowo z prawej strony po drugiej gałęzi zrobiła się dziupla
Na ten moment ściąłem dziczki porastające drzewko, niestety posiadam tylko opryskiwacz o pojemności 0,5l za pomocą, którego opryskałem gnojówką z pokrzywy dolne partie drzewka.
Proszę o sugestię jak powinienem zadbać o drzewko aby było w lepszej kondycji.
pozdrawiam
Michał
Michał