Sundaville (-, Dipladenia) - Cz. 1

aanula · Post » 22 wrz 2008, o 13:30

Mimo zimna i braku słońca moja Sundavilla nadal kwitnie i ma jeszcze bardzo dużo pąków

A to moja sadzoneczka zrobiona wiosną. Nie kwitła w tym roku, ale mam nadzieje, że w przyszłym zakwitnie

Teresa600 · Post » 22 wrz 2008, o 13:51

Anula.........masz przepiękny okaz sundavilli.......szczepka tez śliczna.Ja w zeszłym roku na jesieni zrobiłam sadzonkę i zakwitła w tym roku. Zdjęcie kilka postów wyżej..Chętnie zrobię sadzonkę.Sadze ze musi już być dobrze ukorzeniona do wysyłki .Tylko jak ją wysłać oto jest pytanie nie mam doświadczenia. Białej niestety nie mam

Pozdrawiam Teresa

baiana · Post » 25 wrz 2008, o 13:58

witam wszystkich:)
z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale niestety nie posiadam na mojej klawiaturze polskiej czcionki...
jestem poczatkujacym "ogrodnikiem", ale z wielkim zainteresowaniem czytam forum i dowiedzialam sie juz wielu pozytecznych rzeczy:)
ja tez kocham sundaville i mam jedna piekna na balkonie. tez sie boje co sie z nia stanie zima, nie wiem czy juz ja chowac, czy czekac, gdzie najlepiej postawic...
oto ona:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12a ... 609ce.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e5 ... 04cf0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dda ... 3f35d.html
pozdrawiam serdecznie:)

Teresa600 · Post » 25 wrz 2008, o 20:12

Witaj Baiana wśród zakręconych ogrodniczek.Swoją sundaville juz zabrałam na stałe do mieszkania i po raz kolejny będę usiłowała ją przezimować.Do tej pory mi sie to nie udało

Pozdrawiam Teresa

baiana · Post » 25 wrz 2008, o 21:22

i ona tak sobie po prostu stoi w mieszkaniu? trzeba ja najpierw przyciac? czy tylko odplatac z kratki i do domu? ja wiem, ze duzo pytam, ale ona jest taka ladna i wszystkim sie podoba, wiec chcialabym zeby przezyla. no i moja mama chce "kawalek"....to tez nie wiem jak zrobic....uciac galazke i od razu do ziemi?czy najpierw w wodzie potrzymac? z gory dziekuje za odpowiedz:) pozdrawiam

Teresa600 · Post » 26 wrz 2008, o 08:32

Baiana....myślę ze będziesz musiała przyciąć,ponieważ jest dosyć wysoka i bez podpórek nie wytrzyma.Chyba ze tak sprytnie odplączesz z kratki i wsadzisz do doniczki jakieś podpórki.Wyczytałam tez ze po przekwitnięciu powinno sie przycinać aby na następny rok bardziej sie rozkrzewiła.Inni twierdzą ze na wiosną trzeba przycinać.Tak naprawdę nikt nie maa doświadczenia w zimowaniu.Szczepki po obcięciu dolnych liści należy opłukać pod bieżącą wodą aby usunać białe mleczko,wysuszyć ręcznikiem papierowym i do wody.Do ziemi lub kermazytu dopiero po ukorzenieniu wsadzałam.Poczytaj jeszcze klikajćc na poniższe linki.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=16
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 332#476332
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 69&start=0

Pozdrawiam Teresa

Szpilka · Post » 26 wrz 2008, o 13:41

Przez 3 lata kupowałam po 2 Sandaville i stawiam przed drzwiami do domu bo bardzo mi się ten kwiat podoba. Z tamtego roku po zimowaniu w mieszkaniu została mi tylko jedna, która wiosną wypuściła małe listeczki i do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło, nie kwitła. Taka dzika roślinka

Teraz wstawiłam już ją do domu i zaczęły opadać listki. To koniec, nie walczę o nia, wyrzucę.U moich 2 sąsiadek to samo sie dzieje. Może komuś się uda z tymi sadzonkami.

Teresa600 · Post » 26 wrz 2008, o 20:16

Szpilka....ja będę walczyć 4 rok uparta ze mnie bestia

Może sie uda.Są szczęśliwcy którym sie udało....może tym razem mnie sie uda.Jestem[/b] bardzo ciekawa jak sie zachowa szczepka ukorzeniona w zeszłym roku która zakwitła i kwitnie do tej pory.Dodam ze trzymam ja cały czas w domu na parapecie i jest uprawiana w hydroponi

Teresa600 · Post » 26 wrz 2008, o 20:20

Szpilka....ja będę walczyć 4 rok uparta ze mnie bestia

Może sie uda.Są szczęśliwcy którym sie udało....może tym razem mnie sie uda.Jestem[/b] bardzo ciekawa jak sie zachowa szczepka ukorzeniona w zeszłym roku która zakwitła i kwitnie do tej pory.Dodam ze trzymam ja cały czas w domu na parapecie i jest uprawiana w hydroponice.

Mag...jestes starsza stażem oczywiście i może wiesz jak dotrzeć do administratora aby przedstawić mu powyższy problem połączenia tematów sundaville.

Jak usunąć powyższy post?

wysłany przez pomyłkę.

Pozdrawiam Teresa

anwi · Post » 27 wrz 2008, o 21:25

Kupiłam dipladenię na wiosnę zeszłego roku. Trzymałam na balkonie skierowanym na wschód. Przed zimą lekko przycięłam zbyt długie pędy. Przeżyła jakoś naszą grudniową przeprowadzkę, a zimę spędziła na jasnej nieogrzewanej werandzie. Trochę listków straciła, ale niezbyt wiele. Na wiosnę wystawiłam ją na słoneczny południowo-zachodni taras. W sierpniu wyglądała tak:

Teresa600 · Post » 27 wrz 2008, o 21:38

anwi........gratuluję przezimowania sundaville W sierpniu wyglądała pięknie, może i tą zimę uda Ci się ją przezimować....będę trzymać kciuki.Moja zabrana z balkonu do mieszkania już zaczyna tracic liście i przestała kwitnąć

Pozdrawiam Teresa

anwi · Post » 27 wrz 2008, o 21:59

Spróbuję oczywiście i w tym roku - na wiosnę dam znać, czy przetrwała

Jeszcze pięknie kwitnie, ale sprawdzam na bieżąco prognozy, żeby przenieść ją przed przymrozkami. Niestety kilka dni temu kot zrzucił donicę i kilka pędów połamał, ale na szczęście nie narobił większych zniszczeń

mag · Post » 27 wrz 2008, o 23:03

A moja nadal stoi na tarasie i pomimo małych szkód mrozowych na niektórych listkach i płatkach kwiatowych, nadal rozwija nowe pąki. Aż żal zabierać ją do domu na prawie pewną śmierć.

Najdłuższe pędy mają ponad 2,5 metra długości