Moje były opryskane przed sadzeniem i Alternarioza je właśnie dopadłaABan pisze:Alternarioza zaczyna się od małych brązowych kropek i postępuje wolno. Czarne, szybko rozwijające się plamy to nie jest alternarioza. Martwica liści spowodowana niedoborem magnezu to też nie jest alternarioza. Na alternariozę bardzo pomaga oprysk sadzonek pomidorów miedzianem od spodu (przed sadzeniem).
Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Dokładnie byłoby pięknie.
Więc mam juz Mildex 711,9 WG i Armetil M72 WP. Do zastosowania w lipcu naprzemiennie. Dziś wieczorem Mildex
Więc mam juz Mildex 711,9 WG i Armetil M72 WP. Do zastosowania w lipcu naprzemiennie. Dziś wieczorem Mildex
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Poradźcie co mam robić..cały czas lecę HT,ale co i rusz pada,a przed chwila ulewa i grad.Na pomidorach juz objawy zarazy,czy powinnam wejść z jakaś cięższą artyrerią?Na najbliższe dni tez zapowiadają opady
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Czy przy zbyt dużej dawce miedzi dostarczonej dolistnie mogą pojawić się jakieś objawy na liściach ?
Pytam bo dostałem jakiegoś zaciemnienia i dałem 20 ml Cu zamiast 4ml na 4 l wody naokoło 35m2 (intermag: 80g Cu w 1l).
Żeby było śmieszniej już chciałem wlać kolejne 20ml, ale się opamiętałem ...
Na starszych liściach pojawiły się kropeczki, o dziwo szczytom nic się nie stało. Z góry wkluczam choroby.
Miedź była w mieszaninie z innymi mikro-makro ale w zaniżonej dawce.
danutka66:
Bo przed opadami oj nie wie się czy będzie dobrze czy już jest źle Jak masz małe pomidorki to pokrop czymś układowym np ridomil/ armetil, a z braku laku to wgłębnym
Pytam bo dostałem jakiegoś zaciemnienia i dałem 20 ml Cu zamiast 4ml na 4 l wody naokoło 35m2 (intermag: 80g Cu w 1l).
Żeby było śmieszniej już chciałem wlać kolejne 20ml, ale się opamiętałem ...
Na starszych liściach pojawiły się kropeczki, o dziwo szczytom nic się nie stało. Z góry wkluczam choroby.
Miedź była w mieszaninie z innymi mikro-makro ale w zaniżonej dawce.
danutka66:
Bo przed opadami oj nie wie się czy będzie dobrze czy już jest źle Jak masz małe pomidorki to pokrop czymś układowym np ridomil/ armetil, a z braku laku to wgłębnym
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Help co robić-na sadzonce pomidora są kwiaty-ale coś się z nimi stało-zrobiły się takie malutkie i tak jakby zasychały i odpadają. Co robić? większość kwiatów mi opada na tej sadzonce
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
To może być szara pleśń, ew. duże niedobory składników pokarmowych i duże osłabienie rośliny. Na SzP działa HT.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Zacznijmy od temperatury, stwórzmy 20 do25 oC i wszystko wróci do normy, przecież to pomidory się gotują w takim upale, a przynajmniej u mnie. Opryski, a szczególnie miedziowe tylko zaszkodzą, nawet nie można wykonywać żadnego oprysku, bo temperatura na to nie pozwala.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
msk83
Zanim zaczniesz strzelać z armaty popatrz , czy ta choroba postępuje, często tak jest że dolne liście atakuje alternarioza i najczęściej wystarczy je usunąć, lekkie przypadki alternariozy na dolnych liściach występują dość często ale nie jest to bardzo groźne.
przynajmniej u mnie
Zanim zaczniesz strzelać z armaty popatrz , czy ta choroba postępuje, często tak jest że dolne liście atakuje alternarioza i najczęściej wystarczy je usunąć, lekkie przypadki alternariozy na dolnych liściach występują dość często ale nie jest to bardzo groźne.
przynajmniej u mnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Dzisiaj znalazłam w moich pomidorach 3 liście z objawami alternariozy (żółknące, z brązowymi odbarwieniami, ograniczonymi nerwami). Wszystkie liście były jako najniższe (w sumie dotykały ziemi), wszystkie w okolicy rzeczki. Za jakiś tydzień dostanę zamówione śor, mam nadzieję, że do tego czasu się nie "rozejdzie" po całym ogrodzie. 3-go był robiony oprysk HT, w piątek planowałam OW, ale nie wiem czy go lepiej nie przyspieszyć jeśli pogoda pozwoli...
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
roots23
Jak to mówi młodzież: poka fotę
Jak to mówi młodzież: poka fotę
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Mam Curzate/to zwykłe/Miedzian i Topsin...tylko czy ma jakiś sens oprysk skoro pada co i rusz?Deerf pisze:
danutka66:
Bo przed opadami oj nie wie się czy będzie dobrze czy już jest źle Jak masz małe pomidorki to pokrop czymś układowym np ridomil/ armetil, a z braku laku to wgłębnym
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Ridomil wchłania się podobno w pół godziny. Może znajdziesz jakąś lukę
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Miałam wstawione zdjęcia pomidorów od góry, ale coś źle zrobiłam i małe zdjęcia były bez możliwości ich powiększenia.
Teraz nie mam czasu na poprawki, ale czubki są zielone, wyglądają na zdrowe, na jednym czy dwóch krzaczkach były po 1 zaschniętym brązowym kwiatku.
Kupiłam też nawóz do pelargonii. Dałam i powiedziałam żeby na razie nic z nim nie robić bo nie wiem czy warto teraz ani w jakich proporcjach, najwyżej pelargonie się podleje.
Godzinę później " aaa mówiłaś żeby podlać"
Może uda mi się jeszcze dzisiaj zdjęcia prawidłowo wstawić.
Teraz nie mam czasu na poprawki, ale czubki są zielone, wyglądają na zdrowe, na jednym czy dwóch krzaczkach były po 1 zaschniętym brązowym kwiatku.
Kupiłam też nawóz do pelargonii. Dałam i powiedziałam żeby na razie nic z nim nie robić bo nie wiem czy warto teraz ani w jakich proporcjach, najwyżej pelargonie się podleje.
Godzinę później " aaa mówiłaś żeby podlać"
Może uda mi się jeszcze dzisiaj zdjęcia prawidłowo wstawić.