Uprawa czarnej porzeczki
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 17 sty 2011, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Porzeczka czarna - uprawa
W tym roku do tej uprawy trzeba sporo dołożyć, dzisiaj cena w skupie to 0,50 zł/kg. Brak też skrzynek w skupach.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 1 lip 2014, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Odmładzanie czarnej porzeczki
Czym można "odmłodzić" krzew czarnej porzeczki? Moja ma już dobrych kilka, a może i kilkanaście lat. Ma duże owoce, ale stosunkowo mało.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: "odmłodzenie" czarnej porzeczki
Swoją Titanię po zbiorach przyciąłem na kilkanaście centymetrów nad ziemią,założyłem wiadro bez dna i dosypywałem ziemi w miarę wzrostu młodych pędów.Na wiosnę miałem kilka ukorzenienych sadzonek.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: "odmłodzenie" czarnej porzeczki
Tak, pobranie sztobrów to najlepszy pomysł. Ale jeśli jest szansa, to można po prostu wyciąć stare gałęzie i te, które są nisko. W zasadzie powinno sie regularnie usuwać trzy- pięcio-letnie gałęzie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: "odmłodzenie" czarnej porzeczki
Wytnij stare gałęzie, zostaw te młode jeno- i dwuletnie. Te z tego roku łatwo rozpoznasz, bo są niezdrewniałe. następnie podsyp krzak granulowanym nawozem odpowiednim dla drzew i krzewów owocowych i obficie podlewaj. Dzięki temu zintensyfikujesz proces wypuszczania nowych przyrostów. Późną jesienią podsyp też obornikiem.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: "odmłodzenie" czarnej porzeczki
Jeżeli krzew ma kilkanaście lat ,to zbliża się już do kresu swojego życia.Szyjka korzeniowa jest już najczęściej spróchniała i powoli obumiera.Jeżeli krzew jest wartościowy ,to trzeba radykalnych rozwiązań.Miałem tak u siebie.W ciągu 2 lat wypadło 3 krzewy,ostatni udało się rozmnożyć w sposób opisany powyżej.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: "odmłodzenie" czarnej porzeczki
A jeśli krzew nie tworzy nowych pędów z korzeni? Jak go wtedy odmłodzić? Próbowaliście ściąć kiedyś wszystko, co jest nad ziemią?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: "odmłodzenie" czarnej porzeczki
Pozwolisz,że zacytuję samego siebie:
kaLo pisze:Swoją Titanię po zbiorach przyciąłem na kilkanaście centymetrów nad ziemią,założyłem wiadro bez dna i dosypywałem ziemi w miarę wzrostu młodych pędów.Na wiosnę miałem kilka ukorzenienych sadzonek.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
No wiem, czytałem. Ale chodzi mi o takie zwykłe wycięcie wszystkiego. Bez kombinacji.
Nie będę ustawiał 25 wiader.
Nie będę ustawiał 25 wiader.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Nie wiem,nie wycinałem wszystkiego.Można jeszcze wykopać całą karpę i podzielić ją ,odrzucając fragmenty obumarłe.Tak robiłem i zadziałało.Z reguły sadząc krzewy ,sadzono 3-4 sztobry ,żeby otrzymać duży krzew.Ja sadzę szpaler porzeczkowy(czarna się nie nadaje bo owocuje na pędach stosunkowo młodych).Porzeczka czerwona i biała doskonale owocuje na pędach 4,5 -letnich.Sadzę w rozstawie 40-50 cm i prowadzę na dwa pędy.Dorastają do 2 m wysokości i są obłożone owocami.Pędy boczne skracam do 15-20 cm.Wszystkie młode pędy wyrastające w sezonie z szyjki,sukcesywnie usuwam.Od 3 roku uprawy co dwa lata zostawiam jeden najsilniejszy pęd ,który zastępuje pęd najstarszy ,lub schorowany.Szpaler z białej założony wiosną zeszłego roku.Ponieważ korzenie pracują na dwa pędy,grona są lepiej odżywione ,więc lepiej zapylone.Owoce są większe niż w tradycyjnym krzewie.Zbiór jest też łatwiejszy.Szpaler jest lepiej doświetlony ,lepiej wietrzony,łatwiej jest przeprowadzić ochronę chemiczną,czyli rośnie lepiej i zdrowiej.Roczne przyrosty młodych pędów na zastępstwo,dochodzą do 1 metra.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Podłączę się.
Moja porzeczka ma lat bardzo wiele a w tym roku przeszła zmasowany atak mszycy porzeczkowej, na wiosnę były objawy wielkopąkowca, także wiosną młode pędy objadły sarny. Miałam także 4 pędy które nagle zwiędły i zaczęły usychać. Wycięte od razu.
Na dzień dzisiejszy trudno znaleźć pęd ze zdrowymi liśćmi (zmiany po mszycy)
Czy z tak zmaltretowanej porzeczki warto brać sadzonki czy odpuścić i na jesień wsadzić nową?
Z jednej strony żal mi ją zlikwidować a z drugiej rozsądek mówi, że łatwiej kupić nowy krzak.
Moja porzeczka ma lat bardzo wiele a w tym roku przeszła zmasowany atak mszycy porzeczkowej, na wiosnę były objawy wielkopąkowca, także wiosną młode pędy objadły sarny. Miałam także 4 pędy które nagle zwiędły i zaczęły usychać. Wycięte od razu.
Na dzień dzisiejszy trudno znaleźć pęd ze zdrowymi liśćmi (zmiany po mszycy)
Czy z tak zmaltretowanej porzeczki warto brać sadzonki czy odpuścić i na jesień wsadzić nową?
Z jednej strony żal mi ją zlikwidować a z drugiej rozsądek mówi, że łatwiej kupić nowy krzak.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Jeżeli do tej pory spisywała się dobrze,nie chorowała i jest wartościowa ,to chyba powinno się o nią powalczyć.To,że przeżyła wielkopąkowca ,przeziernika i zmasowany atak mszyc to chyba dobrze o niej świadczy,gorzej natomiast o właścicielce,że do tego dopuściła .Mój rozsądek mówi,że teraz trudno kupić tak odporne odmiany,ale zawsze można próbować
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
kaLo
Myślę, że sprawowała się dobrze. Kupiłam działkę z resztą starego sadu dwa lata temu ale wcześniej jakieś 10 lat nikt nic tam nie robił. Szalała nawłoć i pokrzywy wysokości 2 metrów.
W zeszłym sezonie owoców było bardzo dużo ale nie zdążyłam ich skosztować bo jakiś sympatyczny sąsiad mnie ubiegł. Ponieważ dopiero się uczę ogrodnictwa po owocowaniu wycięłam najstarsze pędy. W tym roku oczywiście owoców było znacznie mniej a o wielkopąkowcu doczytałam przy okazji mszycy. Stąd takie zaniedbania
Teraz znów przycięłam kolejne stare pędy.
Czy jak wrzucę fotkę podpowiesz jak ją dalej prowadzić?
Czy te usychające pędy to był przeziernik?
A te mszyce naprawdę oszalały w tym roku. Zawinęły liście w ciągu 2 dni. Wylałam hektolitry wyciągu czosnkowego i w końcu się udało. Mszyce okleiły mi także jabłonie, śliwę, róże. Nigdy w życiu nie widziałam takiej ilości jak w tym roku.
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że jeżdżę na wieś 2 razy w tygodniu i staram się ogarnąć to wszystko
Czy będę mogła prosić o ocenę kondycji tej porzeczki na podstawie zdjęć?
Myślę, że sprawowała się dobrze. Kupiłam działkę z resztą starego sadu dwa lata temu ale wcześniej jakieś 10 lat nikt nic tam nie robił. Szalała nawłoć i pokrzywy wysokości 2 metrów.
W zeszłym sezonie owoców było bardzo dużo ale nie zdążyłam ich skosztować bo jakiś sympatyczny sąsiad mnie ubiegł. Ponieważ dopiero się uczę ogrodnictwa po owocowaniu wycięłam najstarsze pędy. W tym roku oczywiście owoców było znacznie mniej a o wielkopąkowcu doczytałam przy okazji mszycy. Stąd takie zaniedbania
Teraz znów przycięłam kolejne stare pędy.
Czy jak wrzucę fotkę podpowiesz jak ją dalej prowadzić?
Czy te usychające pędy to był przeziernik?
A te mszyce naprawdę oszalały w tym roku. Zawinęły liście w ciągu 2 dni. Wylałam hektolitry wyciągu czosnkowego i w końcu się udało. Mszyce okleiły mi także jabłonie, śliwę, róże. Nigdy w życiu nie widziałam takiej ilości jak w tym roku.
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że jeżdżę na wieś 2 razy w tygodniu i staram się ogarnąć to wszystko
Czy będę mogła prosić o ocenę kondycji tej porzeczki na podstawie zdjęć?