Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Moje ogórki w tym roku strasznie powoli i słabo rosną. W niektórych miejscach dosiewkę 2 razy robiłam bo albo nic nie wzeszło albo coś je zjadało.
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
kama_80
Alkohol z preparatu powinien wyschnąć na liściach dopiero wtedy preparat jest trudno zmywalny.
Alkohol z preparatu powinien wyschnąć na liściach dopiero wtedy preparat jest trudno zmywalny.
Oprysk na ogórki
Witam jestem tutaj pierwszy raz jeśli nie tutaj napisałem temat to z góry przepraszam. Ale do rzeczy gdzieś czytałem że ogórki powinno się pryskać po każdym zbiorze jednak widziałem też temat o oprysku którym pryska się je tylko raz i nie będą chorowały. Tak więc czy są takie opryski którymi pryska się tylko raz? Z góry dzięki.
Re: Oprysk na ogórki
Pryska się tylko jeśli są chore. Co 3 dni czyli po każdym zbiorze pryskają producenci wielkotowarowi (najczęściej stosują Miedzian aby zabezpieczyć się przed chorobami grzybowymi). Na własne potrzeby szkoda się truć, można pryskać jeśli liście mocno żółkną a my nie zebraliśmy jeszcze wystarczającej ilości ogórków na własne potrzeby.
Re: Oprysk na ogórki
Naprawdę ?adik pisze: pryskają producenci wielkotowarowi (najczęściej stosują Miedzian
A co na to pszczoły ?
Re: Oprysk na ogórki
A co na to ludzie? Niestety ale takie są realia, jak ktoś chce mieć ogórki niepryskane (albo pryskane z przestrzeganiem okresu karencji) to musi sobie sam produkować co zresztą użytkownicy tego forum czynią .forumowicz pisze:
Naprawdę ?
A co na to pszczoły ?
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Jeszcze szklarniowy carusoF1,nie wiem czego mu brakuje ale niektóre ogórki zółkną i muszę je usuwać ,dodam że boczne pędy prawie nie rosną do 9 -go liścia już nie mam nic bo albo zerwałam bo urosły,albo bo żółkł i je usuwałam , powyżej też są niektóre żółte i jak tak dalej będzie to połowa będzie do usunięcia.Podlewane sa gnojówką z pokrzyw zmieszana zbydlęca co trzecie podlewanie ,ze dwa razy nawozem do pelargonii z siarczanem magnezu i raz oprysk saletrą wapniową (miały parasolowate liście)nadal takie są.Żadnych innych oprysków nie robiłam
http://images61.fotosik.pl/1155/b3a379ae2862b07d.jpg
http://images62.fotosik.pl/1157/7d6e4e81d413fcdd.jpg
a to moje zbiory
Za duże zdjęcia- mod.jokaer.
http://images61.fotosik.pl/1155/b3a379ae2862b07d.jpg
http://images62.fotosik.pl/1157/7d6e4e81d413fcdd.jpg
a to moje zbiory
Za duże zdjęcia- mod.jokaer.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Oprysk na ogórki
Zdziwisz się, produkuje ogórka na większą ilość i nigdy nie pryskałem miedzianem, a co lepsze znajomi z branży też nie pryskają miedzianem więc zkąd takie informacje? Osoby produkujące na przemysł pilnują zabiegów oraz terminów - ponieważ są kontrole i brane próbki z wybranych dostaw.adik pisze:Co 3 dni czyli po każdym zbiorze pryskają producenci wielkotowarowi (najczęściej stosują Miedzian aby zabezpieczyć się przed chorobami grzybowymi).
Co innego jest z materiałem na giełde, ale są Ludzie i ludzie - jeden ma sumienie a drugi nie. Więc wszystkich brać do jednego wora wydaje się nie trafione. Posunę się o to że tak to sobie z palca wyssałeś, bo praktyki są inne oraz czy przeprowadzałeś analize cieczy roboczej ?
A ja słyszałem że każdy Polak to pijak, brudas i złodziej...prawda to ?
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Nie napisałem, że wszyscy tak robią tylko, że są tacy i właśnie te z giełdy trafiają do indywidualnego konsumenta a tam niestety większość nie przestrzega niczego. Tam gdzie są kontrole wiadomo że sytuacja ma się inaczej (przemysł ewentualnie export do pana Putina).
lenka wygląda na mączniaka radziłbym zebrać ogóreczki i opryskać jakimś preparatem, chociaż na tym drugim zdjęciu tragedii jeszcze nie ma.
Właściwie to na tej folii w takie upały to mogły się po prostu ugotować, nie planujesz zdjęcia agrowłókniny ? Podobno w późniejszym stadium powinno się to zdjąć aby się nie poparzyły.
lenka wygląda na mączniaka radziłbym zebrać ogóreczki i opryskać jakimś preparatem, chociaż na tym drugim zdjęciu tragedii jeszcze nie ma.
Właściwie to na tej folii w takie upały to mogły się po prostu ugotować, nie planujesz zdjęcia agrowłókniny ? Podobno w późniejszym stadium powinno się to zdjąć aby się nie poparzyły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Były upały ,wiec przędziorek też jest możliwy.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Wrzucam jeszcze kilka fotek,początkowo wg.zdjęć na forum wyglądało właśnie na szkodniki ,a na niektórych niedobór wapnia i magnezu,u mnie tylko dostałam Karate i nie wiem czy mogę go zastosować,także połowa pierwszego rzędu fasolki która rośnie przy ogórkach też ma takie liście.
Agrotkaninę spróbuje jeszcze trochę odsłonić,bo zdjąć już się raczej nie da,dałam ją aby mi bardziej wilgoć trzymała bo u mnie gleba jest piaszczysta kl.6 .Nie dawałam do badania. w zeszłym roku rosły tu truskawki.Wczesną wiosną dodałam trochę gliny,ziemi torfowej i saletrzaka,dwa lata temu dałam troszkę dolomitu.
Agrotkaninę spróbuje jeszcze trochę odsłonić,bo zdjąć już się raczej nie da,dałam ją aby mi bardziej wilgoć trzymała bo u mnie gleba jest piaszczysta kl.6 .Nie dawałam do badania. w zeszłym roku rosły tu truskawki.Wczesną wiosną dodałam trochę gliny,ziemi torfowej i saletrzaka,dwa lata temu dałam troszkę dolomitu.