Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Ja też uprawiam w donicach . Używam ziemi kompostowej a na dno sypię keramzyt, lepiej rosną jak mają drenaż pod korzeniami. Nawóz płynny testuję w tym roku, zobaczymy co z tego wyjdzie. W sumie z roku na rok staram się coś usprawnić, sadzę mniej sztuk niż kiedyś a za to bardziej się rozrastają. U mnie już są oba rodzaje kwiatów i kilka małych owoców, na tyle małych, że jeszcze nie wiem czy zapylone.
Jakich doniczek używasz i ile sadzisz(na balkonie/tarasie?)? Chciał bym skonfrontować twoje sposoby z moimi może dowiem się coś nowego
Jakich doniczek używasz i ile sadzisz(na balkonie/tarasie?)? Chciał bym skonfrontować twoje sposoby z moimi może dowiem się coś nowego
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls posadziłam po jednej sadzonce w dwóch największych donicach jakie miałam, pewnie 20 l, tak mi się wydaje.Dwie kolejne sadzonki posadziłam do drewnianej prostokątnej skrzyni.Tykwy potrzebują słoneczka, u mnie na tarasie mają tak do godz.15-tej i to w zupełności im wystarcza.Dwie kolejne sadzonki posadzone w cieniu wyglądają marnie.Ostatnio pojawiły się żeńskie kwiaty, staram się jak najprędzej je zapylać, bo żywot ich krótki.Pojawiają się wieczorem a ja latam z pędzelkiem od męskich do żeńskich.Rano nie mam już co zapylać, żeńskie kwiatki zamykają się,rudzieją i na koniec
opadają. W miarę możliwości oplatam ręcznie na pergolach długie pędy z wąsami.Jak tego nie zrobię, to czepiają się wszystkiego wokół- kaktusów na parapecie albo datur w donicach, które rosną w sąsiedztwie.
opadają. W miarę możliwości oplatam ręcznie na pergolach długie pędy z wąsami.Jak tego nie zrobię, to czepiają się wszystkiego wokół- kaktusów na parapecie albo datur w donicach, które rosną w sąsiedztwie.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje tykwy od wysadzenia bardzo zmarniały. Tzn. przyrosły na długość i kwitną, jest nawet jeden zawiązek (ale chyba odpadnie).
Jednak tempo wzrostu mizerne, liście jasne, małe, rośliny po prostu brzydkie.
A ziemia jest świetna, od lat nawożona kompostem i obornikiem, obok rosną inne dyniowate i mają się wspaniale.
Jednak tempo wzrostu mizerne, liście jasne, małe, rośliny po prostu brzydkie.
A ziemia jest świetna, od lat nawożona kompostem i obornikiem, obok rosną inne dyniowate i mają się wspaniale.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
@ElzbietaaG - ja w sumie podobnie, tylko w tym roku dosyć gęsto bo mi pokiełkowało za dużo, nawet kilka sadzonek oddałem. W donicach około 30L mam po dwie, w nieco mniejszych ale podłużnych (na oko chyba 20L) też są po dwie). Zaplatanie wąsów to konieczność bo tykwa złapie się dosłownie wszystkiego do czego sięgnie, pelargonie u mnie zostały zdominowane. Czym nawozisz?
Trochę zdjęć owoców u mnie:
Te są największe, jak na razie dużo tego nie ma no ale sporo czasu jeszcze. Do tego jest sporo drobnicy, co do której nie wiadomo czy zapylona. A jak u was?
Może w tym problem? Nie miałem okazji sprawdzić ale ponoć tykwy nie lubią towarzystwa innych roślin z dużymi wymaganiami odżywczymi.Laryssa11 pisze:obok rosną inne dyniowate i mają się wspaniale.
Trochę zdjęć owoców u mnie:
Te są największe, jak na razie dużo tego nie ma no ale sporo czasu jeszcze. Do tego jest sporo drobnicy, co do której nie wiadomo czy zapylona. A jak u was?
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
no no, takie wielkie już??? ja dopiero od paru dni mam kwiaty żeńskie i tak jak Ela latam z pędzelkiem, za to męskich od groma. Całe rośliny są duże i masywne ale teraz ta wielkość owoców od Karlsa mnie z lekka zdołowała
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
a co robicie z owocami tykwy?
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
@Violunia - w tym roku jakoś się szybko zawiązały owoce. Pewnie dla tego, że blisko osy założyły gniazdo (ale już je usunęli). Kwiatów też jest dużo, męskich zawsze więcej to normalne. Nie przejmuj się, jest jeszcze sporo czasu na owocowanie
@roots23 - ususzone owoce same w sobie są już oryginalną ozdobą. A jak masz czas i cierpliwość można z nich wykonać różne rzeczy, ozdobne dzbanki na kwiaty, lampy, wystarczy poszukać po internecie zdjęć tego jest sporo. Birdhouse też nie bez powodu ma taką nazwę. Po przecięciu Dippera wyszła mi z dolnej części ładna miseczka, może po oczyszczeniu wykorzystam ją na słodycze .
@roots23 - ususzone owoce same w sobie są już oryginalną ozdobą. A jak masz czas i cierpliwość można z nich wykonać różne rzeczy, ozdobne dzbanki na kwiaty, lampy, wystarczy poszukać po internecie zdjęć tego jest sporo. Birdhouse też nie bez powodu ma taką nazwę. Po przecięciu Dippera wyszła mi z dolnej części ładna miseczka, może po oczyszczeniu wykorzystam ją na słodycze .
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Mam jeszcze takie pytanko, skoro kwiat żeński jest jak "kwiat jednej nocy" to co począć jak np. dzisiaj leje jak z cebra calutki dzień i nawet nie próbuje zapylać sama bo w deszcz to chyba nie wyjdzie a pszczółki i osy pewnie tez siedzą w ulu . Może pytanie z serii blondynka ale pierwszy raz mam tykwy i nawet nie wiedziałam, że kwitną jeden dzień i trzeba pomagać w zapylaniu a dzisiaj akurat dużo żeńskich sie otworzyło.
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls ale dałeś po oczach Ja osobiście zapyliłam 6 sztuk, jak na razie trzymają się na krzaczkach ale nie rosną no nie wiem czy się zapyliły czy nie...
W doniczkach nawożę na zmianę nawozem dla zielonych Florovit i dla kwitnących Biopon.
Na działce nawożę gnojówką z pokrzyw i Florovitem, jutro zrobię zdjęcie, bo ruszyły z kopyta i zaczęły kwitnąć.
Violunia akurat nie mam problemów z deszczem, wręcz przeciwnie- susza przeokropna podlewam swoje tykwy 2 razy dziennie, rano i wieczorem.Na działce tylko wieczorem...
W doniczkach nawożę na zmianę nawozem dla zielonych Florovit i dla kwitnących Biopon.
Na działce nawożę gnojówką z pokrzyw i Florovitem, jutro zrobię zdjęcie, bo ruszyły z kopyta i zaczęły kwitnąć.
Violunia akurat nie mam problemów z deszczem, wręcz przeciwnie- susza przeokropna podlewam swoje tykwy 2 razy dziennie, rano i wieczorem.Na działce tylko wieczorem...
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Zazwyczaj na raz jest dużo kwiatów, więc pewny nie jestem ale myślę, że nawet żeńskie powinny dwa dni wytrzymać. Po za tym jak kilka opadnie to zaraz i tak się pojawią nowe. Ważne, żeby podwiązywać zapylone owoce bo ja by taki podrósł trochę a potem się urwał to była by strata energii wydanej na jego wzrost. Jak sam kwiat opadnie to nie jest taki duży problem. Żebyś się za bardzo nie sugerowała tym że u mnie są już owoce - sam jestem trochę zdziwiony bo zazwyczaj tej wielkości się pojawiały dopiero pod koniec lipca gdzieś może to kwestia tego, że wcześniej niż zwykle wysiałem.
Ja też używam Florvit ale do kwitnących (zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu czyli co dwa tyg.), podlewam raz dziennie na wieczór i właśnie jak są upały to jest problem bo po całym dniu słońca mają sucho. Macie jakieś patenty na zacienianie ziemi czy coś żeby tak nie parowało? U mnie od rana jest słońce więc nie bardzo się da podlać wtedy.
Ja też używam Florvit ale do kwitnących (zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu czyli co dwa tyg.), podlewam raz dziennie na wieczór i właśnie jak są upały to jest problem bo po całym dniu słońca mają sucho. Macie jakieś patenty na zacienianie ziemi czy coś żeby tak nie parowało? U mnie od rana jest słońce więc nie bardzo się da podlać wtedy.
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 maja 2013, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnoślaskie
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Ściółkowanie słomą lub skoszoną trawą
pozdrawiam Adam
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Tez dzisiaj obeszłam i dwie dziewczyny pożeniłam a po czym Ty poznajesz, ze niektóre zawiązki odpadną bo tez mam takie.
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka