Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Minął rok bez pięciu dni od otwarcia poprzedniego wątku, który znajduje się tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=68643
Mój ogród mieści się na podkieleckiej wsi, ma około 42 arów. Nie jest łatwo do niego trafić, gdyż znajduje się tam gdzie wrony zawracają, dzięki czemu jest spokój od cywilizacji. Prowadzi do niego kręta ścieżka
Dalej wyłania się mój kolorowy raj, który w dużej części jest zasługą dobrych forumowych dusz
Zawsze coś można przekąsić
Tegoroczne czereśnie, których większość zniszczyły skrzydlate kreatury
I wiśnie, za które dopiero sie zabierają
Ogrodu strzeże 4 i pół kota
Tojota
Sępik
Emilka
Diablik
I Darmokot liczony jako pół kota. Miesiąc temu wydało się, że od 9 lat mieszka na 2 domy - u mnie i u sąsiadów, 3 działki przede mną
Ostatnio chodziłem przed garażem pod modrzewiem a tu nagle słyszę huk i trzepot, jakaś niemota spadała po gałęziach z samej góry i złapała się ostatniej dolnej gałęzi nogami, wisi tak i patrzy na mnie to mówię do niej Poczekaj polecę po aparat, stworzenie poczekało tylko usiadło jak Bóg przykazał głową do góry
Owy ptak dał się sfotografować, pokręcił głową i odleciał. Ostatnio ogólnie coraz więcej ptactwa się pojawia, jest mnóstwo wróbli, szpaków, skowronków, pewnie dlatego, że drzewa podrosły, po bokach mam 2 opuszczone posesje więc mają się gdzie ukryć.
I na zakończenie wstępu wschody i zachody, które bardzo lubię fotografować. Najbardziej jednak kocham burze ale z nimi ostatnio kiepsko.
Mój ogród mieści się na podkieleckiej wsi, ma około 42 arów. Nie jest łatwo do niego trafić, gdyż znajduje się tam gdzie wrony zawracają, dzięki czemu jest spokój od cywilizacji. Prowadzi do niego kręta ścieżka
Dalej wyłania się mój kolorowy raj, który w dużej części jest zasługą dobrych forumowych dusz
Zawsze coś można przekąsić
Tegoroczne czereśnie, których większość zniszczyły skrzydlate kreatury
I wiśnie, za które dopiero sie zabierają
Ogrodu strzeże 4 i pół kota
Tojota
Sępik
Emilka
Diablik
I Darmokot liczony jako pół kota. Miesiąc temu wydało się, że od 9 lat mieszka na 2 domy - u mnie i u sąsiadów, 3 działki przede mną
Ostatnio chodziłem przed garażem pod modrzewiem a tu nagle słyszę huk i trzepot, jakaś niemota spadała po gałęziach z samej góry i złapała się ostatniej dolnej gałęzi nogami, wisi tak i patrzy na mnie to mówię do niej Poczekaj polecę po aparat, stworzenie poczekało tylko usiadło jak Bóg przykazał głową do góry
Owy ptak dał się sfotografować, pokręcił głową i odleciał. Ostatnio ogólnie coraz więcej ptactwa się pojawia, jest mnóstwo wróbli, szpaków, skowronków, pewnie dlatego, że drzewa podrosły, po bokach mam 2 opuszczone posesje więc mają się gdzie ukryć.
I na zakończenie wstępu wschody i zachody, które bardzo lubię fotografować. Najbardziej jednak kocham burze ale z nimi ostatnio kiepsko.
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Witaj Michał...
Jak nigdy, mam chwilkę czasu, bo dzień przeznaczyłam na zupełny odpoczynek i zupełny relaks...
Jak Ci burz brakuje, to zapraszam do mnie, co jakiś czas się pojawiają i strzela piorunami, jak nigdy...
W ogrodzie masz przeuroczo i foty robisz piękne... Cudnie Ci się rozrosła nowa rabata, szybko Ci jakoś rosną rośliny, albo moje coś wolno...
Jakiś strumyk Ci się pojawił w ogrodzie, czy zawsze był, a ja niedowidziała? Czy to może jeszcze coś innego?
Koty wygłaskaj ode mnie... A z Darmokota, to dopiero agentka, tyle lat się kamuflować...
Zapomniałam Ci jeszcze napisać, że z wiśni strzeliłam dwie czterdziestki, co by się za dużo nie zmarnowało i ptaszydła nie zjadły... A pożytek żeby był...
Jak nigdy, mam chwilkę czasu, bo dzień przeznaczyłam na zupełny odpoczynek i zupełny relaks...
Jak Ci burz brakuje, to zapraszam do mnie, co jakiś czas się pojawiają i strzela piorunami, jak nigdy...
W ogrodzie masz przeuroczo i foty robisz piękne... Cudnie Ci się rozrosła nowa rabata, szybko Ci jakoś rosną rośliny, albo moje coś wolno...
Jakiś strumyk Ci się pojawił w ogrodzie, czy zawsze był, a ja niedowidziała? Czy to może jeszcze coś innego?
Koty wygłaskaj ode mnie... A z Darmokota, to dopiero agentka, tyle lat się kamuflować...
Zapomniałam Ci jeszcze napisać, że z wiśni strzeliłam dwie czterdziestki, co by się za dużo nie zmarnowało i ptaszydła nie zjadły... A pożytek żeby był...
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Dzień dobry. Jestem tu nowa i od razu biegnę przywitać cudne kociątka i podziwiać cuda natury.
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Witaj Michale
Ależ gęsto i soczyście u Ciebie. Szkoda, że nie masz ujęcia ogrodu z lotu ptaka.
Czym nawozisz rośliny w sezonie?
Pozdrawiam
Ależ gęsto i soczyście u Ciebie. Szkoda, że nie masz ujęcia ogrodu z lotu ptaka.
Czym nawozisz rośliny w sezonie?
Pozdrawiam
Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Witam właściciela kolorowego raju, wspaniałych kotów, najpiękniejszych ostróżek na FO i wykonawcę cudownych zdjęć. Towarzyszę Ci prawie od początku i będę tu przychodzić zawsze, bo to specyficzne miejsce i sympatyczny autor wątku. Michale życzę powodzenia
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Cieszę się na nowe, kocie i ogrodowe, przygody
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Jestem i ja , trochę zagapiłam się Jestem w tym kolorowym raju od początku i będę dalej. Pozdrawiam serdecznie!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
A ja jestem nowy i się pytam:CO TO JEST TO NIEBIESKIE???? Też tyle tego chce
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał zazdroszczę Ci tych czereśni i wiśni.
U mnie w tym roku czereśni - zero, a wiśni jako tako. Co prawda drzewka jeszcze nieco młode, ale taka np. pandy ma już czwarty rok i odpowiednie zapylacze. U nas jednak figlarna wiosna trochę zaszkodziła, bo z wiśniami dookoła biednie.
No i ta drobna plamistość. Łutówki i Lucyna prawie bez liści (wiśnia u Ciebie jak widać też). Ostatnio opryskałem miedzianem, to zaczyna pojawiać się trochę listków.
Pozdrawiam i smacznego
U mnie w tym roku czereśni - zero, a wiśni jako tako. Co prawda drzewka jeszcze nieco młode, ale taka np. pandy ma już czwarty rok i odpowiednie zapylacze. U nas jednak figlarna wiosna trochę zaszkodziła, bo z wiśniami dookoła biednie.
No i ta drobna plamistość. Łutówki i Lucyna prawie bez liści (wiśnia u Ciebie jak widać też). Ostatnio opryskałem miedzianem, to zaczyna pojawiać się trochę listków.
Pozdrawiam i smacznego
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7874
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michałku masz tak samo na imię jak mój najmłodszy syn
Pięknie u Ciebie ,wybacz ,że zapytam znasz może Ogidlów
Pięknie u Ciebie ,wybacz ,że zapytam znasz może Ogidlów
Pozdrawiam Alicja
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michale wpisuję się, gdyż i tak oglądam nie tylko ze względu na piękne rośliny, ale uwielbiam podglądać Twoje kotki.
Bardzo kocham te zwierzęta.
Bardzo kocham te zwierzęta.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Sowa jak strażniczka czujnie lustruje Twój ogród
Fajnie widać ścieżki z góry. Piasek nie spływa w dół? Tam jest jednak spory spadek. Wszystek piasek już zużyłeś?
Zapomniałem wziąć opokę. Następnym razem trochę Ci jej podbiorę
Fajnie widać ścieżki z góry. Piasek nie spływa w dół? Tam jest jednak spory spadek. Wszystek piasek już zużyłeś?
Zapomniałem wziąć opokę. Następnym razem trochę Ci jej podbiorę
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Dorotko Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny, rzeczywiście rośliny rosną mi bardzo szybko, marchewki późne już od 2 tygodni wyrywam bo są takie wielkie, cebula leży od 4 dni cała wyrwana . Strumyk miałem kilka dni bo to był właściwie wykop pod ścieżki a jak końcem czerwca przechodziły ulewy to czasem tam woda stała i takie fałszywe zdjęcie wyszło Wiśni jakoś ptaszyska nie ruszają...
Dzień dobry Ewo Fr Witam serdecznie w ogrodzie
Calka Są ujęcia z domu z piętra, wyżej się wejść nie da bo nie ma na co, póki co kosztela jest największa ale tylko o metr wyższa od domu. Rośliny ozdobne nawoziłem raz mocznikiem, raz saletrą a warzywa gnojówkami z pokrzyw i stosuję zmianowania, rośliny wspomagające i takie takie tam....
Marysiu Maska Dzięki, że jesteś ostróżki już odpuściły po ścięciu to może się uda jesienią znów wstawić zdjęcia kwitnących.
Dorciu Witaj
Marysiu Mufko Na pewno przygody będą
Bogusiu Cieszę się, że i Ciebie nie zabrakło
Tulap Witaj To niebieskie to właśnie ostróżki ale widziałem, że u Ciebie też się gdzieś pojawiały tylko w mniejszej ilości
Romek Pandy akurat obrodziła a dopiero ma 2,5 roku ale od początku rodzi. Wiśnie w tym roku wcześnie ołysiały ale od gdzieś tak 12 lat zauważyłem , że tak się robi gdy któryś miesiąc letni jest bardzo suchy (u mnie był czerwiec oprócz ostatnich 4 dni kiedy spadło więcej niż norma) a we wrześniu przychodzą ulewy. Ale ja tego nigdy nie pryskałem bo owoce i tak dojrzewają
Alicjo Miło mi Ogidlów nie znam, nawet takiego nazwiska nie słyszałem nigdy, chyba jednak nie moje rejony
Tajka Dziękuję i polecam swój wątek na przyszłość tzn od jesieni bo teraz zbyt dużo się nie udzielam
Jacek Wiem o opoce, zaraz jak wyjechałeś to sobie przypomniałem. Piasek jednak spływa z tej ścieżki przy rynnie i nawet kamienie go szczelnie nie zatrzymują ale to może dlatego, że wczoraj miałem burzę 1,5 godzinną, spadło 58 litrów to nawet spłynął tam gdzie nie powinien ale mam go jeszcze trochę więc dosypuję.
Dzień dobry Ewo Fr Witam serdecznie w ogrodzie
Calka Są ujęcia z domu z piętra, wyżej się wejść nie da bo nie ma na co, póki co kosztela jest największa ale tylko o metr wyższa od domu. Rośliny ozdobne nawoziłem raz mocznikiem, raz saletrą a warzywa gnojówkami z pokrzyw i stosuję zmianowania, rośliny wspomagające i takie takie tam....
Marysiu Maska Dzięki, że jesteś ostróżki już odpuściły po ścięciu to może się uda jesienią znów wstawić zdjęcia kwitnących.
Dorciu Witaj
Marysiu Mufko Na pewno przygody będą
Bogusiu Cieszę się, że i Ciebie nie zabrakło
Tulap Witaj To niebieskie to właśnie ostróżki ale widziałem, że u Ciebie też się gdzieś pojawiały tylko w mniejszej ilości
Romek Pandy akurat obrodziła a dopiero ma 2,5 roku ale od początku rodzi. Wiśnie w tym roku wcześnie ołysiały ale od gdzieś tak 12 lat zauważyłem , że tak się robi gdy któryś miesiąc letni jest bardzo suchy (u mnie był czerwiec oprócz ostatnich 4 dni kiedy spadło więcej niż norma) a we wrześniu przychodzą ulewy. Ale ja tego nigdy nie pryskałem bo owoce i tak dojrzewają
Alicjo Miło mi Ogidlów nie znam, nawet takiego nazwiska nie słyszałem nigdy, chyba jednak nie moje rejony
Tajka Dziękuję i polecam swój wątek na przyszłość tzn od jesieni bo teraz zbyt dużo się nie udzielam
Jacek Wiem o opoce, zaraz jak wyjechałeś to sobie przypomniałem. Piasek jednak spływa z tej ścieżki przy rynnie i nawet kamienie go szczelnie nie zatrzymują ale to może dlatego, że wczoraj miałem burzę 1,5 godzinną, spadło 58 litrów to nawet spłynął tam gdzie nie powinien ale mam go jeszcze trochę więc dosypuję.