W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 2 lip 2014, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Witam wszystkich. Od kilku dni czytam ten wątek. Trafiłam tu szukając informacji o przydomowej hodowli królików, ale zafascynował mnie cały. Znalazłam też dużo pożytecznych informacji, ale mam jeszcze kilka pytań. Zacznę tylko od krótkiego wprowadzenia - planuję zacząć hodować króliki (na mięsko dla rodziny). Trochę doświadczenia i wiedzy ogólnej o królikach mam (przez wiele lat miałam w domu miniaturki). Chciałabym taką małą hodowlę na 2 samice (plus samiec oczywiście) - myślę, że na początek dla 4osobowej rodziny starczy maluchów z tylu matek. Problem polega na tym, że obecnie mieszkam w mieście. Niby mamy spory ogród i z sąsiadami nie przewiduję problemów, ale dom i działka należy do rodziców - a oni nie wyraziliby zgody na hodowlę. Mam z moim M. działkę na wsi - planujemy się tam budować, ale jeszcze nie teraz. Działka jest ogrodzona i stoi tam domek letniskowy. Chciałabym trzymać króliki tam, ale tu pojawia się problem - jest to kawałek drogi i moglibyśmy tam być max. co drugi dzień (czyli w tygodniu 2 razy i cały weekend). Pytanie czy tak pozostawione zwierzęta dadzą sobie radę - tzn. czy jestem im w stanie dać jedzenie i picie na 2 dni itp. Jeśli tak to czy macie jakieś sugestie jak to zorganizować tak z doskoku. Jeśli nie to pewnie sobie odpuszczę ale marzy mi się taka mała przydomowa hodowla. Co wy na to? Ktoś wspominał w tym wątku, że zostawia swoje króliki na weekend same, stąd pomysł, że coś takiego mogłoby wypalić. Z góry dzięki za odpowiedzi
-- 2 lip 2014, o 19:58 --
Zapomniałam dodać, że na zimę bym nie zakocała samiczek i zabierała je do domu (tzn na ogród) tu gdzie mieszkam - z jedną klatką nie byłoby problemu z rodziną
-- 2 lip 2014, o 19:58 --
Zapomniałam dodać, że na zimę bym nie zakocała samiczek i zabierała je do domu (tzn na ogród) tu gdzie mieszkam - z jedną klatką nie byłoby problemu z rodziną
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Witaj biedronka !
Sezon intensywny, więc wątek przycichł, ale przyjdzie czas, że znów się rozkręci.
Co do królików. Mając paśniki zasypowe na ziarno (preferuję największe z możliwych), paśniki na siano, spore poidło kropelkowe - bez problemu można króle zostawić.
Trzeba mieć tylko świadomość dwóch rzeczy.
1. Tak pozostawiona hodowla może być łatwym łupem złodziei (oczywiście zależy to od realiów);
2. Może się zdarzyć niemiły wypadek - np. padnie królik i będzie tak leżał (mi ostatnio padła samica podczas wykotu) lub coś innego się wydarzy. Nie mniej to zdarza się nie tak często.
Sezon intensywny, więc wątek przycichł, ale przyjdzie czas, że znów się rozkręci.
Co do królików. Mając paśniki zasypowe na ziarno (preferuję największe z możliwych), paśniki na siano, spore poidło kropelkowe - bez problemu można króle zostawić.
Trzeba mieć tylko świadomość dwóch rzeczy.
1. Tak pozostawiona hodowla może być łatwym łupem złodziei (oczywiście zależy to od realiów);
2. Może się zdarzyć niemiły wypadek - np. padnie królik i będzie tak leżał (mi ostatnio padła samica podczas wykotu) lub coś innego się wydarzy. Nie mniej to zdarza się nie tak często.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
U nas 4 kociaki wyszły z ukrycia. Córki przeszczęśliwe!
Kaliforniaki mają już miesiąc. Jeden z nich wciąż srebrzysty. Ciekawa jestem czy jeszcze zbieleje.
Kaliforniaki mają już miesiąc. Jeden z nich wciąż srebrzysty. Ciekawa jestem czy jeszcze zbieleje.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13823
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Asia, super kociaki, królasy jeszcze bardziej
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Dobry wieczór
arty
Super masz te indyki
chudziak
Masz rację,trudno uwierzyć ,że kurczątka się wylęgły A jak się chowają?
Brzoskwinko
Króliczki i kociaki urocze
Kilka migawek z mojej zagrody
Ałło a to z dedykacją dla Ciebie Bo od Twoich opowieści się zaczęło,a teraz i ja sama serki podpuszczkowe robię
arty
Super masz te indyki
chudziak
Masz rację,trudno uwierzyć ,że kurczątka się wylęgły A jak się chowają?
Brzoskwinko
Króliczki i kociaki urocze
Kilka migawek z mojej zagrody
Ałło a to z dedykacją dla Ciebie Bo od Twoich opowieści się zaczęło,a teraz i ja sama serki podpuszczkowe robię
Pozdrawiam Amelia
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Amelio, wszystkie zwierzątka piękne i zadbane no ale pies w roli niani...rewelacja !!!!!
O, a jeszcze kogutka liliputka widzę, to on żyje w jednej zagrodzie z kaczkami ???
O, a jeszcze kogutka liliputka widzę, to on żyje w jednej zagrodzie z kaczkami ???
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Beatko dziękuje za tak miłe słowa
Kogucik liliputek jest szefem całego kurnika i kurzo kaczo gęsiego wybiegu.Krótko mówiąc rządzi Najczęściej to on mi gdzieś po ogródku warzywnym buszuje albo po łące za domem czy w starym sadku.Ale na noc wszystko zamykamy w jednym kurniku.Póki wszystko żyje w zgodzie i krzywdy sobie nie robi to jest OK
Pies,a raczej piesio,bo to młody szczeniak jest u nas od 2 tygodni.I na początku mieliśmy obawy,bo gąski za kuperki łapał.
A znaleźliśmy go wycieńczonego na wysypisku śmieci w środku lasu,zapchlonego i śmierdzącego,bo leżał w resztkach poubojowych
Kogucik liliputek jest szefem całego kurnika i kurzo kaczo gęsiego wybiegu.Krótko mówiąc rządzi Najczęściej to on mi gdzieś po ogródku warzywnym buszuje albo po łące za domem czy w starym sadku.Ale na noc wszystko zamykamy w jednym kurniku.Póki wszystko żyje w zgodzie i krzywdy sobie nie robi to jest OK
Pies,a raczej piesio,bo to młody szczeniak jest u nas od 2 tygodni.I na początku mieliśmy obawy,bo gąski za kuperki łapał.
A znaleźliśmy go wycieńczonego na wysypisku śmieci w środku lasu,zapchlonego i śmierdzącego,bo leżał w resztkach poubojowych
Pozdrawiam Amelia
- koniczynka2014
- 1000p
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Super zwierzaki Wszystko w symbiozie
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Amelko, dobrze że piesia przygarnęłaś, bo takie znajdki najbardziej oddają miłość, którą Wy mu daliście
Pamiętam z dzieciństwa, że u mojej mamy w stadku kur też dokazywał kogut- liliputek i na dodatek opiekował się wszystkimi kurami a nie tylko swoimi " miniaturkami" a za przeciwników miał dwa wypasione " Karmazyny" ...zawsze wygrywał w kogucich walkach
Pokazuj jak najczęściej swoje zwierzaczki, bo ja uwielbiam takie obrazki...no i dużo innych osób też..
Pamiętam z dzieciństwa, że u mojej mamy w stadku kur też dokazywał kogut- liliputek i na dodatek opiekował się wszystkimi kurami a nie tylko swoimi " miniaturkami" a za przeciwników miał dwa wypasione " Karmazyny" ...zawsze wygrywał w kogucich walkach
Pokazuj jak najczęściej swoje zwierzaczki, bo ja uwielbiam takie obrazki...no i dużo innych osób też..
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
koniczynko dziękuję
Beatko jak tylko będzie co pokazywać to będę fotki wstawiać
Kogucik na razie nie ma żadnych przeciwników,ale konkurencja w postaci 3 kogutków zielononóżek mu rośnie.A z czasem może się okazać,że kogutków będzie więcej ,bo na chwile obecną mam 3 dwutygodniowe lilipucie,6 dwutygodniowych kurek jedwabistych i właśnie się lęgną araukany i maransy
Tutaj pierwszy araukan Na chwile obecną jest ich już 3 sztuki i 2 maransy,a kolejne 2 jajka nadklute.
Jak się ładnie i bez problemu odchowają to na Wielkanoc będę mieć naturalnie zielone i czekoladowe jajka,no i śnieżnobiałe od zielononóżek
Beatko jak tylko będzie co pokazywać to będę fotki wstawiać
Kogucik na razie nie ma żadnych przeciwników,ale konkurencja w postaci 3 kogutków zielononóżek mu rośnie.A z czasem może się okazać,że kogutków będzie więcej ,bo na chwile obecną mam 3 dwutygodniowe lilipucie,6 dwutygodniowych kurek jedwabistych i właśnie się lęgną araukany i maransy
Tutaj pierwszy araukan Na chwile obecną jest ich już 3 sztuki i 2 maransy,a kolejne 2 jajka nadklute.
Jak się ładnie i bez problemu odchowają to na Wielkanoc będę mieć naturalnie zielone i czekoladowe jajka,no i śnieżnobiałe od zielononóżek
Pozdrawiam Amelia
- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Amelia piękne zwierzątka kaczuszki tak jak moje i kogucik liliputek też ale inaczej ubarwiony i zielononóżki tylko owieczek nie mam
Proszę może ktoś mi poradzi czy mogę obciąć piórka na skrzydelkach perliczek ?mam cztery mlode które już bardzo fruwają boję się ,że w końcu ich nie upilnuję i odlecą za ogrodzenie kurnika a tam już nie moja dzialka i chaszcze okrutne i już ich nie znajdę .Obcialam w ubieglym roku lotki kaczkom i skonczyly się loty za ogrodzenie, a nie zauważylam żeby jakoś ucierpialy z tego powodu.Podpowie ktoś ?perliczki mam pierwszy raz
Pozdrawiam Malgosia
Proszę może ktoś mi poradzi czy mogę obciąć piórka na skrzydelkach perliczek ?mam cztery mlode które już bardzo fruwają boję się ,że w końcu ich nie upilnuję i odlecą za ogrodzenie kurnika a tam już nie moja dzialka i chaszcze okrutne i już ich nie znajdę .Obcialam w ubieglym roku lotki kaczkom i skonczyly się loty za ogrodzenie, a nie zauważylam żeby jakoś ucierpialy z tego powodu.Podpowie ktoś ?perliczki mam pierwszy raz
Pozdrawiam Malgosia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
MalgosiaR
A co do Twojego pytania to jasne,że możesz przyciąć lotki u perliczek.
I pochwal się fotkami swoich zwierząt gospodarczych
A co do Twojego pytania to jasne,że możesz przyciąć lotki u perliczek.
I pochwal się fotkami swoich zwierząt gospodarczych
Pozdrawiam Amelia