Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Bartekk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 12 maja 2008, o 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Dzięki dziewczyny :)
moje doniczki (na tę chwilę) to ciężkie kloce - ewidentnie je przelałem :( dzisiaj juz ich nie podlewałem, a tak naprawdę nie podlewam ich od wczorajszego ranka i ziemia jest cały czas mokra! i to mocno. Zestawiłem je dzisiaj rano z parapetu troszke w cień, choć z tym trudno u mnie bo słonce mam od wschody do zachodu :)

zobaczymy jak teraz zareagują
Awatar użytkownika
amster
500p
500p
Posty: 543
Od: 21 lip 2011, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północne lubuskie

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Jak już są tak bardzo namoczone, to chyba lepiej by było jakby zostały jeszcze z dzień w słońcu, miałyby szansę szybciej obeschnąć. Ja mam sporo w pełnym słońcu przez cały praktycznie dzień. Podlewam wyłącznie około 19 bo wcześniej nie mam na to czasu. Dzisiaj nie podlewałem, bo jeszcze miały dostatecznie wilgotno. A do sprawdzenia wilgotności właściwie wszystkich swoich roślin używam wilgotnościomierza. Koszt 15zł. wtykam i na wskazówce widzę czy lać, czy odpuścić. Jakbym miał te swoje kilkadziesiąt donic zdejmować i ważyć w rękach oszalałbym :)
Awatar użytkownika
Beatriceee
200p
200p
Posty: 361
Od: 28 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy
Kontakt:

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Podpisana jako happy appleblossom, ale wydajw mi się, że to appleblossom bo nie ma przebarwień na liściach.

Obrazek
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Bartekk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 12 maja 2008, o 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Dzisiaj kupiłem urządzenie do pomiaru wilgotności i mimo iż nie podlewam moich pelargonii od paru dni wcale ich wilgotnośc jest maksymalna. Donice są ciężkie jaky były z betonu. Niestety ale kwiatki więdną i to wszystkie.
Nie wiem co robić :(

Zdania zaczynamy z dużej litery, poprawiłem norbert76
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Pozostaje Ci poprzesadzać, niestety...Wyjmij całe bryły, jak są podgniłe korzenie, to poobrywaj, opryskaj środkiem grzybobójczym i posadź na nowo ;:108
Bartekk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 12 maja 2008, o 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Alenka możesz mi w skrócie wyjaśnić co to da? Przepraszam ale nie znam się :(
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Jeszcze tylko zapytam..Bartku masz porobione dziurki w skrzynkach żeby nadmiar wody spływał?
Dlaczego masz to zrobić?
Często u siebie się spotkałam z taką sytuacją, że na dole doniczki ziemia się zbiła i była mokra..Korzenie nie mogły się przebić i podgniwały..Przesuszenie nic nie pomagało, bo gdy na górze ziemia przesychała, na dole była ciągle mokra. Przesadzenie w nową ziemię pomogło im odetchnąć ;:108 Poza tym pozostawienie roślin w takiej ziemi nie wiem czy im pomoże..Zawsze jak u mnie ziemia nie przesycha, roślinka nie pobiera wody, zaglądam do korzeni, wyjmuję ją z doniczki.
Spróbuj jedną skrzynkę tak rozpracować i napisz co tam się dzieje..
Nie masz plam na liściach? Nie zwijają się dziwnie do góry?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Al 56
100p
100p
Posty: 164
Od: 18 lut 2008, o 15:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Knurów

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Moje rosną w zwykłej ziemi ogrodowej, w tych pojemnikach rosną już 4 rok bez przesadzania, na zimę wędrują do piwnicy, wiosna wyglądają nieciekawie ale szybo rosną

Obrazek
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2733
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Witam wszystkich miłośników pelargonii.
Wasze okazy zrobiły na mnie naprawdę duże wrażenie. W porównaniu z doświadczeniem większości z Was, ja jestem zupełnym przedszkolakiem i to z grupy maluchów. Co roku kupuję kilka sadzonek pelargonii na ryneczku, nigdy nie interesowałam się nazwami odmian, raczej kieruję się kolorem; po sezonie zwykle je wyrzucam :oops: :oops: :oops:
Chociaż w ubiegłym roku zrobiłam wyjątek i zachowałam skrzynkę z dwiema dorodnymi roślinami pelargonii angielskiej. Szkoda mi było je wyrzucić, bo były naprawdę ładne, miały mnóstwo dorodnych kwiatów. Jesienią lekko je poobcinałam i postawiłam na parapecie w nieogrzewanym pomieszczeniu. Przezimowały pięknie i wiosną powędrowały na zewnętrzny parapet okna balkonowego. Dość długo czekałam na pierwsze kwiaty, aż wreszcie kilka dni temu pojawiły się.... cudne, duże, takie jak z kwiaciarni. Niestety nie długo mogłam się cieszyć ich urodą. Wczoraj zauważyłam na niektórych kwiatach jasnobrązowe plamki i pojedyncze żółknące liście. Podejrzewam jakąś chorobę grzybową :cry:
Pierwsze, co przyszło mi do głowy to opryskać roślinę czymś przeciwgrzybowym - a, że miałam w domu Ridomil Gold, to go użyłam. Nie wiem czy pomoże - mam tylko nadzieję, że nie zaszkodzi.
Proszę o radę, co dalej robić, aby uratować moje angielki.

Może jutro uda mi się wrzucić zdjęcie, choć jestem w tym jeszcze mniej doświadczona niż w uprawie pelargonii :wink:
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2733
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Witam. Jednak mi się udało. Może nie najlepszej jakości foto, ale jednak :wink:

Moja porażona pelargonia:

Obrazek

A tak wygląda w całości:

Obrazek

Może ktoś doradzić coś mądrego? Proszę :cry:
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Marcin01988
500p
500p
Posty: 643
Od: 23 gru 2010, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Ja nie widzę, żadnych oznak choroby na Twojej roślinie :wink: Ten wygląd kwiata to może być efekt po deszczu moje też takie niestety sponiewierane z brązowymi plamami na płatkach właśnie po deszczu. Nie widzę żadnych brązowych listków, wręcz przeciwnie roslina jest intensywnie zielona i dorodna :)
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2733
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Dzięki za odpowiedź Marcin
Kiedy robiłam tę fotkę nie padało od kilku dni, zżółknięte listki obrywam systematycznie (nie było ich zbyt dużo). Te brązowe plamki pojawiają się nawet na świeżo rozkwitłych kwiatostanach :(
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Marcin01988
500p
500p
Posty: 643
Od: 23 gru 2010, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Generalnie u mnie tez gdzieś we "wnętrzu" czasem pojawia się zaschnięty listek wtedy go usuwam. Nie chcę Ci mieszać w głowie może ktoś inny się wypowie, ale jak dla mnie roślina jest zdrowa. Ewentualnie aby nie truć się sztuczną chemią możesz opryskać naparem z wrotyczu i sprawdzić czy te plamki będą się jeszcze pojawiać, bo może to być też jakiś owad one lubią podgryzać kwiaty. U mnie na angielskich jakieś gąsienice się pojawiły obgryzały liście ale takie sprytne, że żerowały w nocy a za dnia zwijały listek w rulonik i tak długo nie mogłem zidentyfikować szkodnika.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2733
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Dzięki za radę, spróbuję z wrotyczem albo z wyciągiem z czosnku.

Jeśli ktoś ma jeszcze inne pomysły, będę wdzięczna :)
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Bartekk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 12 maja 2008, o 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie

Post »

Tak Alenka - mam porobione dziury w doniczkach.
Co do liści to one są jakby nadpalone na obwódkach tzn są żółto brązowe - nie wszystkie.

Jako, że niestety w 2 doniczkach zwiędły mi całkowicie pelargonie chciałbym prosić o informacje jak następnym razem dbac o te rosliny "od poczatku"

Dzięki

PS. Czy mam spróbować (tam gdzie są zarówno zdrowe jak i zwiędnięte kwiatki) usunać te zwiędłe vel przyciąć?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”