Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Tomek85 czy wiesz jaka to odmiana ogórków - nazwa. Ja bardzo lubię takie beczułki jeść :lol:a moje niestety wąskie.
I jeszcze jedno pytanie kiedy siałeś, wysadzałeś do gruntu, pytam, bo ja dopiero kilo zebrałam i jeszcze poczekam na większe zbiory
I jeszcze jedno pytanie kiedy siałeś, wysadzałeś do gruntu, pytam, bo ja dopiero kilo zebrałam i jeszcze poczekam na większe zbiory
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Każda odmiana taka będzie,jak dasz jej czas.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Odmiany to:Tomek85 pisze:dorkal pisze:Tomek85 czy wiesz jaka to odmiana ogórków - nazwa. Ja bardzo lubię takie beczułki jeść :lol:a moje niestety wąskie.
I jeszcze jedno pytanie kiedy siałeś, wysadzałeś do gruntu, pytam, bo ja dopiero kilo zebrałam i jeszcze poczekam na większe zbiory
- Polan F1,
- Krak F1
Nasiona były siane bezpośrednio do gruntu końcem marca, a następnie gleba została przykryta agrowłókniną. Po wykiełkowaniu przykrywane na noc doniczkami małymi.
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 1 wrz 2013, o 00:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
U mnie również zaczyna się sezon ogórkowy. Dzisiaj zebrałam 2 koszyki (takie jak w sklepach "do ręki" na zakupy).
Odmiana Krak i Polan, wysadzana rozsada około tygodniowa, jeśli dobrze pamiętam pod koniec maja.
Na próbę część ogórków rosnących na podporach obrywałam do 5 węzła, a część zostawiłam samopas. Te obrywane mają piękne ogórki i jest ich bardzo dużo (oczywiście same krzaczki też ładniejsze), te nie obrywane mają ogórki mizerne i zdecydowanie mniej.
W przyszłym roku będę obrywać bez wahania
Odmiana Krak i Polan, wysadzana rozsada około tygodniowa, jeśli dobrze pamiętam pod koniec maja.
Na próbę część ogórków rosnących na podporach obrywałam do 5 węzła, a część zostawiłam samopas. Te obrywane mają piękne ogórki i jest ich bardzo dużo (oczywiście same krzaczki też ładniejsze), te nie obrywane mają ogórki mizerne i zdecydowanie mniej.
W przyszłym roku będę obrywać bez wahania
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Przepraszam że nie czytam wiekszosci wątku, ale czas mnie nagli. Co jak dzisiaj zauważyłam kanciatą plamistość na ogórkach, które intensywnie zaczęły owocować? Chyba teraz się nie robi oprysku miedzianem? Czy bez oprysku padną i jak szybko? A jeżeli opryskam, to po okresie 7 dni karencji zbiera się je wielkości cukinii? Podpowiedzcie proszę zerknę na forum w pracy, to w drodze do domu mam szansę jeszcze kupić jakiś preparat i wieczorem opryskać.
Dzięki!
Magda
Dzięki!
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Tomek85dziękuję za odpowiedź,moje siane do gruntu były 7 maja, wzeszły dopiero około 20 w dodatku nierówno, więc pocieszyłeś mnie, że i ja będę koszyki wynosić z ogrodu .
Ja również przeprowadziłam eksperyment w tym roku (to jest mój drugi rok przygody z warzywniakiem) parę ogóreczków puściłam płasko bez obrywania zawiązków z nadzieją na wcześniejsze zbiory, efekt jest taki, że z prowadzonych w górę zbieram już ogórki a z tych na płask jeszcze nie w dodatku mają bardzo dużo kwiatów męskich i ogóreczki bardzo malutkie. Takie moje wnioski.
Ja również przeprowadziłam eksperyment w tym roku (to jest mój drugi rok przygody z warzywniakiem) parę ogóreczków puściłam płasko bez obrywania zawiązków z nadzieją na wcześniejsze zbiory, efekt jest taki, że z prowadzonych w górę zbieram już ogórki a z tych na płask jeszcze nie w dodatku mają bardzo dużo kwiatów męskich i ogóreczki bardzo malutkie. Takie moje wnioski.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Ja nie obrywałam, myślicie, że teraz mogę przerzedzić? Krzaki się porozgałęziały i zamiast iść w górę, po zrobionych dla nich konstrukcjach, kłębią się w jednym miejscu, to aż się prosi o jakąś zarazę, taki mam busz. Nie chcę usuwać całych roślin, bo co jakiś czas nornica jakąś podetnie. Czy mogę poobcinać długie, kwitnące już odgałęzienia?kalisto1986 pisze: Na próbę część ogórków rosnących na podporach obrywałam do 5 węzła, a część zostawiłam samopas. Te obrywane mają piękne ogórki i jest ich bardzo dużo (oczywiście same krzaczki też ładniejsze), te nie obrywane mają ogórki mizerne i zdecydowanie mniej.
W przyszłym roku będę obrywać bez wahania
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Laryssa11Może na początek oberwij pędy boczne na przykład z brzegu na kilku ogórkach i zobacz czy idą w górę, za dwa, trzy dni powinnaś zobaczyć różnicę. Ja swoje zaplatam każdego dnia, więc rosną . Poza tym obrywam podejrzane liście i nic złego się nie dzieje. Ale obrywanie liści wykonuję przed opryskiem HT czyli raz na tydzień.
Pozdrawiam Dorota
Pozdrawiam Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Ja cały czas obcinam pędy boczne za 1-2 węzłem.Trzeba to zrobić dostatecznie wcześnie w dzień,żeby zdążyło zaschnąć przed nocną rosą.
.Wczoraj był pierwszy ,pokaźny zbiór.Najlepiej spisuje się Albion F1,pewnie dlatego,że to wczesna odmiana.Potem Krak F1.Julian F1 jako późniejszy ,dopiero wiąże.Bara F1 ,mimo dużej ilości zawiązków,niestety najgorzej,wyrażnie coś ją trapi.Kiepsko rośnie,chociaż z opisu wynika,że to powinien być solidny krzak.Wród krzaczków znalazłem dwie takie "padlinki".Wyszły praktycznie bez korzeni. - Bara właśnie.Poczekam jeszcze kilka dni,dam jej szansę.
.Wczoraj był pierwszy ,pokaźny zbiór.Najlepiej spisuje się Albion F1,pewnie dlatego,że to wczesna odmiana.Potem Krak F1.Julian F1 jako późniejszy ,dopiero wiąże.Bara F1 ,mimo dużej ilości zawiązków,niestety najgorzej,wyrażnie coś ją trapi.Kiepsko rośnie,chociaż z opisu wynika,że to powinien być solidny krzak.Wród krzaczków znalazłem dwie takie "padlinki".Wyszły praktycznie bez korzeni. - Bara właśnie.Poczekam jeszcze kilka dni,dam jej szansę.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
kaLo mamy te same nasiona, więc co się dzieje?
U mnie jest tylko Bara i jak widać rośnie i owocuje bez zarzutu.
Może Twoje piaski nie służą tej odmianie
U mnie jest tylko Bara i jak widać rośnie i owocuje bez zarzutu.
Może Twoje piaski nie służą tej odmianie
pozdrawiam
Kazik
Kazik
-
- 200p
- Posty: 295
- Od: 16 lis 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
- Kontakt:
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Moja Bara F1, na początku też nie chciała zawiązywać. Teraz ogórków jest bardzo dużo, nigdy nie miałem takich ogórków!
Kamil
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Ja mam już przetwory z moich gruntowych : 20 słoików litrowych kiszonych, beczkę 30 litrów i 6 słoików sałatki.
Mają wprawdzie za ciasno ale cóż z tego jak zapowiada się klęska urodzaju (połowa z nich nie zaczęła jeszcze plonować, a zawiązków ogrom). Niczym nie zabezpieczane (nie pryskane ani razu), zdrowe. W moim przypadku tajemnica tkwiła w jesiennym wapnowaniu (wstyd się przyznać jak wyglądały moje ogórki w zeszłym roku).
Teraz są takie:
Mają wprawdzie za ciasno ale cóż z tego jak zapowiada się klęska urodzaju (połowa z nich nie zaczęła jeszcze plonować, a zawiązków ogrom). Niczym nie zabezpieczane (nie pryskane ani razu), zdrowe. W moim przypadku tajemnica tkwiła w jesiennym wapnowaniu (wstyd się przyznać jak wyglądały moje ogórki w zeszłym roku).
Teraz są takie:
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud