Grubosz (Crasula)
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Nie wiem, czy odradzam. Nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia z gruboszami. Podczytuje i podpatruję, bo mam kilka odmian, ale niczego jeszcze nie przycinałam, stąd moje zdziwienie, że Żaneta mówi 'już' dla takich małych.
Moje są troszkę większe, rozważałam przycięcie wiosną 2015.
Na przykład tego:
Moje są troszkę większe, rozważałam przycięcie wiosną 2015.
Na przykład tego:
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Lucy,poczekam do wiosny i wtedy zadecyduję.
Poza tym muszę napisać,że całkiem ładniutki Twój grubosz
Poza tym muszę napisać,że całkiem ładniutki Twój grubosz
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Onetico, o ile za dużo mu nie urośnie jeszcze do wiosny, to ja bym na razie pozbawiła go tylko niektórych par liści z głównych pędów. Niech jeszcze sobie trochę podrośnie. Ale to moje zdanie i wszystko też zależy ile jeszcze przybierze na cm w tegorocznym sezonie.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Na przycięcie swojego hobbita czekałem 3 lata. W rezultacie ciachnąłem go dość drastycznie, a to dlatego, że nie podobał mi się jego pokrój. Obecnie wygląda tak:
Hobbit i gollum to moje ulubione odmiany. Inne może wybarwiają się ładnie, jednak te wspomniane mają jak dla mnie nieodparty urok.
Hobbit i gollum to moje ulubione odmiany. Inne może wybarwiają się ładnie, jednak te wspomniane mają jak dla mnie nieodparty urok.
Mateusz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Bardzo dzięki za uznanie. Nie należy się wprawdzie mnie, bo to u mnie świeżynka, niemniej jednak bardzo mi miłogapapl pisze:Poza tym muszę napisać,że całkiem ładniutki Twój grubosz
No ale Ty, Mateusz, powinieneś poznać...
marlenka - a co to znaczy 'niektórych'? Jakieś konkretne? Czy może do określonej wysokości? I jaki cel ma taki zabieg?marlenka pisze:ja bym na razie pozbawiła go tylko niektórych par liści z głównych pędów
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Mam na myśli od najstarszych par na główny pędzie w górę, tak wysoko jak zechcesz. Przede wszystkim odkryjesz "pieniek". Poza tym mówi się, że takie obrywanie listków wpływa na szybsze grubienie pędów.*
Przykład mojej wizji:
Do tych czerwonych kresek pozbyłabym się listków, albo teraz albo dopiero na wiosnę. A wiosną nieco wyżej ciachnęłabym gałązki by się krzewiły, ale nawet bym poczekała z ciachaniem dłużej.
Ale oczywiście rób jak zechcesz Tobie ma się podobać roślinka.
Ja ostatnio mam słabość do wysokich, wyciągniętych mocno w górę, łysych pędów a zainspirował mnie ten okaz:
http://www.plantesgrasses.com/forums/to ... la-hobbit/
*ja nie zauważyłam wpływu na grubienie ale moje rośliny w ogóle bardzo wolno przybierają na masie ;)
Przykład mojej wizji:
Do tych czerwonych kresek pozbyłabym się listków, albo teraz albo dopiero na wiosnę. A wiosną nieco wyżej ciachnęłabym gałązki by się krzewiły, ale nawet bym poczekała z ciachaniem dłużej.
Ale oczywiście rób jak zechcesz Tobie ma się podobać roślinka.
Ja ostatnio mam słabość do wysokich, wyciągniętych mocno w górę, łysych pędów a zainspirował mnie ten okaz:
http://www.plantesgrasses.com/forums/to ... la-hobbit/
*ja nie zauważyłam wpływu na grubienie ale moje rośliny w ogóle bardzo wolno przybierają na masie ;)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Moim zdaniem nie tyle wielkość roślinki decyduje o tym, czy podciąć, a odległość między węzłami - nie wiem, czy dobrze się wyraziłam Generalnie w podcinaniu - moim zdaniem oczywiście - chodzi o to, by nadać jakiś sensowny kształt roślince, okiełznać ją - co w przypadku gruboszy wychodzi im na dobre. Chodzi też o to, by roślinka się nie "bujała", a to częsty problem, zwłaszcza przy Aeonium. Wczesne przycinanie sprzyja rozkrzewianiu się, takiej zwartej - jak to Iwonka doskonale nazywa - kompaktowej budowie. I z czasem w ten sposób nabierają też masy. Za kilka dni będę przycinała jedną taką "małą" sadzonkę. Już zaczęła się bujać. A wcale nie chodzi o to, by podciąć dużo - wystarczy czasem nawet uszczknięcie, by roślinka inaczej się rozrastała.onectica pisze:Podczytuje i podpatruję, bo mam kilka odmian, ale niczego jeszcze nie przycinałam, stąd moje zdziwienie, że Żaneta mówi 'już' dla takich małych.
To moje spostrzeżenia, uwagi, i oczywiście wyłącznie moje zdanie
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
To ja czekam na sesję "przed i po"
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ależ poznałem! Tephrocactus od Ciebie chyba się zadomowił, bo puszcza nowy człon.onectica pisze:No ale Ty, Mateusz, powinieneś poznać...
Mateusz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.3
O! No to super! U mnie stał, jak zaklęty od kiedy został oddzielony od mamy w maju! No ale pieszczony to on nie był
W sumie jak się przytnie pierwszy raz najgłówniejszy pień, to on sam już do góry nie urośnie, więc jak ktoś planuje większe drzewko, to im później przycina, tym może lepiej? Czy takie czekanie może nie wyjść im na dobre i 'zdziczeją' kompletnie bez przycięcia?
I jeszcze pytanie techniczne: miejsca po listach czyms zasypywać, czy nie ma takiej potrzeby? Rwać, ukręcać, czy ciąć?
Myślę, że dobrze, tylko jak dla mnie nie do końca i niedosyt mam No bo jaka ta odległość być powinna, żeby się zdecydować na cięcie? Dla nowicjusza to całkiem istotna wskazówkapiasek pustyni pisze:Moim zdaniem nie tyle wielkość roślinki decyduje o tym, czy podciąć, a odległość między węzłami - nie wiem, czy dobrze się wyraziłam
W sumie jak się przytnie pierwszy raz najgłówniejszy pień, to on sam już do góry nie urośnie, więc jak ktoś planuje większe drzewko, to im później przycina, tym może lepiej? Czy takie czekanie może nie wyjść im na dobre i 'zdziczeją' kompletnie bez przycięcia?
I jeszcze pytanie techniczne: miejsca po listach czyms zasypywać, czy nie ma takiej potrzeby? Rwać, ukręcać, czy ciąć?
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Lucynko - obiecuję, że jak tylko się dziś obrobię z pracą choć trochę, po południu zrobię sesję zdjęciową i postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania, bo specjalnie dla Ciebie zrobię cięcie. Nie wiem, jak to wyjdzie z aparatem w ręku, ale najwyżej się będzie można pośmiać
Miejsca cięć posypują albo ukorzeniaczem, albo cynamonem. Najczęściej tym drugim, tak dla bezpieczeństwa przed infekcjami lub gniciem.
Miejsca cięć posypują albo ukorzeniaczem, albo cynamonem. Najczęściej tym drugim, tak dla bezpieczeństwa przed infekcjami lub gniciem.
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja niczym nie usypuję. Jedynie gdy przycinam Aeonium, w ruch idzie cynamon na ranę po gałązce.
Onetico, Żaneta (Piasek) ma więcej doświadczenia ale chętnie przedstawię mój punkt widzenia jeśli można
Oczywiście, Grubosze im wyższe tym trochę ciężej idzie im utrzymanie pionu jeśli mają młode i cienkie pędy. Ale gdy te same młode pędy są specyficznie powyginane, a odległości między kolejną parą liści znaczne (kilka cm) warto ciachnąć całą taką gałązkę.
Przykłady, które podpowiedziało mi google:*
http://images44.fotosik.pl/530/0f208f22508f03d2med.jpg
To drzewko ma miejscami między parami liści spore odległości ale widać, że pędy są jędrne, rosną w linii prostej, nie wyginają się na różne kierunki ani nie opadają jak girlandy. Jeśli jest potrzeba można tylko minimalnie przyciąć szczyty ale nie ma potrzeby robić mocniejszych zabiegów.
http://images62.fotosik.pl/244/4216f250bbc8d498med.jpg
To przykład ode mnie, bardzo wykończonego drzewka, którego nie udało mi się odratować. Jak widać pędy są powyginane i wiotkie a odległość między listkami, szczególnie na najniższej gałązce jest znaczna. Tutaj można zastosować znaczne cięcie, a nawet pozbyć się większości gałązek. Ja akurat tego nie zrobiłam bo roślina była tak zmarnowana, że sama się kruszyła w rękach
Ale można też tak poprowadzić roślinę by miała podwójny czy potrójny wysoki pień i dopiero na wybranej wysokości można ciachać i ciachać co roku by się rozkrzewiała część zielona:
http://www.bcss-liverpool.pwp.blueyonde ... itat-2.jpg
<ciach, nie ma linka>
http://i47.servimg.com/u/f47/13/47/46/02/crassu10.jpg
http://www.bonsai-creation.com/images/b ... assula.jpg
Cienkie pędy ucinam własnymi paznokciami ściskając na nich palce ;) to samo robię z nadprogramowym listkiem. Nie wyrywam tylko "tnę" paznokciami tak by na pędzie pozostał jego mały fragment, on usycha i odpada po paru dniach.
*mam nadzieję, że mogę tutaj wstawić takie przykłady z sieci?
Onetico, Żaneta (Piasek) ma więcej doświadczenia ale chętnie przedstawię mój punkt widzenia jeśli można
Myślę, że póki roślina nie wygina się nadmiernie do słońca i nie wyciąga na wszystkie kierunki można sobie dać spokój jeśli zależy Ci w tej chwili na wysokości zamiast gęstej części zielonej.onectica pisze: No bo jaka ta odległość być powinna, żeby się zdecydować na cięcie? Dla nowicjusza to całkiem istotna wskazówka
Oczywiście, Grubosze im wyższe tym trochę ciężej idzie im utrzymanie pionu jeśli mają młode i cienkie pędy. Ale gdy te same młode pędy są specyficznie powyginane, a odległości między kolejną parą liści znaczne (kilka cm) warto ciachnąć całą taką gałązkę.
Przykłady, które podpowiedziało mi google:*
http://images44.fotosik.pl/530/0f208f22508f03d2med.jpg
To drzewko ma miejscami między parami liści spore odległości ale widać, że pędy są jędrne, rosną w linii prostej, nie wyginają się na różne kierunki ani nie opadają jak girlandy. Jeśli jest potrzeba można tylko minimalnie przyciąć szczyty ale nie ma potrzeby robić mocniejszych zabiegów.
http://images62.fotosik.pl/244/4216f250bbc8d498med.jpg
To przykład ode mnie, bardzo wykończonego drzewka, którego nie udało mi się odratować. Jak widać pędy są powyginane i wiotkie a odległość między listkami, szczególnie na najniższej gałązce jest znaczna. Tutaj można zastosować znaczne cięcie, a nawet pozbyć się większości gałązek. Ja akurat tego nie zrobiłam bo roślina była tak zmarnowana, że sama się kruszyła w rękach
Wydaje mi się, że tak. Nie zauważyłam by przycięta gałązka oprócz cm w obwodzie nabrała też cm w wysokości. Ale jeśli już to bardzo mało. Dlatego ja parę moich młodziutkich drzewek, które planuję na jakieś 120 cm przy sporej wysokości pnia głównego nie przycinam, choć już powoli się chwieją, bo to jedna dłuższa gałązka. Ale z czasem będę wspomagać utrzymanie pionu podpórkamionectica pisze:W sumie jak się przytnie pierwszy raz najgłówniejszy pień, to on sam już do góry nie urośnie, więc jak ktoś planuje większe drzewko, to im później przycina, tym może lepiej?
Ale można też tak poprowadzić roślinę by miała podwójny czy potrójny wysoki pień i dopiero na wybranej wysokości można ciachać i ciachać co roku by się rozkrzewiała część zielona:
http://www.bcss-liverpool.pwp.blueyonde ... itat-2.jpg
<ciach, nie ma linka>
http://i47.servimg.com/u/f47/13/47/46/02/crassu10.jpg
http://www.bonsai-creation.com/images/b ... assula.jpg
Jeśli obcinasz grubszą gałązkę warto wziąć jakieś nożyce, cięcie będzie zgrabniejsze, pewniejsze, nie rozszarpiesz zbyt rany. Taka grubsza gałązka ma też po prostu większą powierzchnię rany. Ja jej nigdy nie przysypywałam ale jeśli chcesz możesz posypać cynamonem. I tak po paru dniach segment z przysypaną, czy nie przysypaną raną wyschnie i odpadnie.onectica pisze:I jeszcze pytanie techniczne: miejsca po listach czyms zasypywać, czy nie ma takiej potrzeby? Rwać, ukręcać, czy ciąć?
Cienkie pędy ucinam własnymi paznokciami ściskając na nich palce ;) to samo robię z nadprogramowym listkiem. Nie wyrywam tylko "tnę" paznokciami tak by na pędzie pozostał jego mały fragment, on usycha i odpada po paru dniach.
*mam nadzieję, że mogę tutaj wstawić takie przykłady z sieci?
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 1 wrz 2013, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Marlenko, sprawdź jeszcze raz wszystkie linki co tu wysłałaś. Bo w czwartym linku pokazują mi się "mało ciekawe" rzeczy.