![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
My jablka obieramy, oczyszczamy z pestek, kroimy na cwiartki, a potem te cwiartki na plasterki okolo 5 mm grube. Mozna skorzystac z obieraczki, ktora obiera,wycina srodek i kroi na spirale, ktora trzeba pokroic na drobne kawalki. Nastepnie na krotko do rondla, dodac cynamon i do sloikow /bez cukru/. Pasteryzujemy w piekarniku. Przetrzymuja sie bardzo dobrze. W zimie mozna dac na placek, do nalesnikow, albo same jesc.jode22 pisze:riczi1804, ja całkowicie bez dodatku cukru robię przecier jabłkowy. Jabłka umyte, wykrawa się ogonek i z drugiej strony, wyjmuje pestki, nie obiera ze skórek, kroi na kawałki (ósemki lub mniej), do gara, odrobina wody i rozparowuje się pod przykryciem. Jak zmiękną, przeciera się przez sitko - zostają resztki skórek i gniazd nasiennych. Znowu do gara i gotuje się ok. 10 min od zawrzenia. Trzeba to robić pod przykryciem, bo gejzery wrzącego przecieru wybuchają na kilkadziesiąt centymetrów. Potem do wyparzonych słoiczków i koniec. Nie psują się, ale po otwarciu trzeba trzymać w lodówce i w kilka dni zjadać. W zimie można użyć do wszystkiego no i mało kalorii
.
Ja znalazłam przepis na sok z aroni bez liści wiśniowych.Ogrodnik88 pisze:Według was przetwory z aronii mają sens bez używania liści wiśni?
Każdy przepis z aronią który przeglądam ma je w swoim składzie a w mojej okolicy nie ma wiśni,na swojej posesji nie dam rady ich uprawiać i przez to trochę się waham nad jej posadzeniem.
Myślę, że to prawidłowy sposób. Posłodzone owoce wkładane do sokownika to wprawdzie sok będzie słodki, ale resztki owoców pozostałe z parowania też będą miały cukier. Jeśli resztki będą mało użyteczne i nic z nich nie zrobimy to będzie strata cukru. Ja zawsze słodziłam sok po odparowaniu.zuzola11 pisze:Ja najpierw przepuszczam same owoce przez sokownik , póżniej zlewam sok i zagotowuje go z cukrem. Tak ja robię inni może mają inny patent