Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.6
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Ja też uważałam Bambino i Melonową za smaczne, jak nie poznałam innych odmian
Teraz już ich nie uprawiam podobnie Ambar, Amazonka, Golias, Justynka po jednym sezonie wypadły.
Teraz już ich nie uprawiam podobnie Ambar, Amazonka, Golias, Justynka po jednym sezonie wypadły.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
A ja myślę,że kazda odmiana jest smaczna ,jeśli jest uzywana do tego,do czego nadaje sie najbardziej. Bambino jest całkiem dobra w zupie dyniowej na ostro ,poza tym dobrze plonuje. Nie smakuje mi natomiast zbytnio zupa z dyń cukrowych-te są doskonałe do ciast , placuszków i dżemów. Małe dyńki są najlepsze do faszerowania . A do pieczenia -wiadomo Hokkaido i Black Futsu- tej nie próbowałam jeszcze,rośnie u mnie i wygląda na to,ze jest późna- zawiązała mnóstwo owoców,ale są dopiero wielkości jabłka.Ponoć smakuje jak pieczone ziemniaki-juz nie mogę sie doczekać
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Odmiany są różne, ale to dotyczy tych większych - Mauscade de Provene, Rouge vif Detampes. Dyńki są na różnych pędach, po 2-3 na każdym i wciąż wiążą się nowe.adik pisze:To zależy jaka to odmiana no i gdzie rosną te dyńki (czy na tym samym pędzie czy na innych itd.)
Ale raczej duzo to nie da.
Butternut dopiero kwitnie :/
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Ponieważ moje dynie w tym roku w fazie siewek miały wypadek, którego nie przeżyły dosiewałam to co zostało Wolusi po wymianie. Teraz mam dylemat bo wydaje mi się, że rośnie mi coś zupełnie innego niż miało być. W związku z tym moje pytania:
Czy te małe dyńki ( wg. opisu Hokkaido) są już dojrzałe i czy na pewno są jadalne skoro takie małe?
Ta dynia wg opisu to Muscado de Provance - czy aby na pewno?
A to jest dynia NN i utrzymuje tylko po 1 owocu na pędzie, reszta nawet całkiem duże zamiera - czy to normalne?
Dynie, które miałam do tej pory utrzymywały czasami od 1-3 owoce na pędzie w zależności od ich wielkości, natomiast zawiązki zamierały w fazie wielkości jabłka a nigdy jak tu kiedy owoc jest wielkości piłki do ręcznej - chyba że to jakaś choroba?
Czy te małe dyńki ( wg. opisu Hokkaido) są już dojrzałe i czy na pewno są jadalne skoro takie małe?
Ta dynia wg opisu to Muscado de Provance - czy aby na pewno?
A to jest dynia NN i utrzymuje tylko po 1 owocu na pędzie, reszta nawet całkiem duże zamiera - czy to normalne?
Dynie, które miałam do tej pory utrzymywały czasami od 1-3 owoce na pędzie w zależności od ich wielkości, natomiast zawiązki zamierały w fazie wielkości jabłka a nigdy jak tu kiedy owoc jest wielkości piłki do ręcznej - chyba że to jakaś choroba?
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
To są dynie z wolnego zapylenia, więc są mieszańcami. Muscade de Provance zupełnie inaczej wygląda, więc to raczej jest pomyłka w nasionach.
Dynie są jadalne na każdym etapie wzrostu, gdy trzeba jesienią zebrać owoce w obawie przed mrozem, zrywam wszelkie zawiązki i potem użytkuję jak cukinie do leczo, placków.
Ja bym podkarmiła krzaczki jakąś gnojówką lub dolistnie i czekała aż podrosną. To może być przyczyna zrzucania zawiązków.
A co do nasion, kup sobie we wrześniu jedną dyńkę Hokkaido w jakimś markecie ( koniecznie w markecie, nie na bazarku ) i będziesz miała czyste gatunkowo nasiona na 10 lat
Dynie są jadalne na każdym etapie wzrostu, gdy trzeba jesienią zebrać owoce w obawie przed mrozem, zrywam wszelkie zawiązki i potem użytkuję jak cukinie do leczo, placków.
Ja bym podkarmiła krzaczki jakąś gnojówką lub dolistnie i czekała aż podrosną. To może być przyczyna zrzucania zawiązków.
A co do nasion, kup sobie we wrześniu jedną dyńkę Hokkaido w jakimś markecie ( koniecznie w markecie, nie na bazarku ) i będziesz miała czyste gatunkowo nasiona na 10 lat
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Dzięki Aria, potwierdziłaś moje obawy, że mam jakieś kundelki. Co do dyń to zawsze miałam własne nasiona z dyń kupionych lata temu i kontrolowanych przez mojego teścia, niestety w tym roku popełniłam grzech pychy, uznałam że mam za dużo nasion na moje potrzeby i nadwyżki oddałam na akcję. Tymczasem w kwietniu podczas odwiedzin krewnych z dziećmi doszło do wspomnianego wypadku, którego moje dynie nie przeżyły, stąd cały ambaras.
Człowiek podobno uczy się całe życie......
i głupi umiera
Człowiek podobno uczy się całe życie......
i głupi umiera
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Mi te pierwsze wyglądają na Hokkaido tylko że nie do końca dojrzałe. Te ostatnie przypominają Bambino i rzeczywiście ta odmiana zachowuje tylko jeden owoc na pędzie i potrafi zrzucić dość duże sztuki to żadna choroba to po prostu odpowiedzialne macierzyństwo.
Jest na to rada wystarczy podejmować decyzję za nią i zostawiać po jednej sztuce na pędzie.
Jest na to rada wystarczy podejmować decyzję za nią i zostawiać po jednej sztuce na pędzie.
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 31 mar 2010, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czaniec (śląskie)
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
A jak z dynią Ambar? Ile sztuk zostawiać na krzaku? Czy niech rosną na żywioł.
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1252
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Ja z Ambar nic nie usuwałam w tamtym roku. Miała po kilka owoców na krzaku.
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1252
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
W tym roku słabo u mnie z dyniami Na 3 krzakach z 13 jeszcze nie mam ani jednej dyni, ba nawet nie ma żeńskich kwiatów. W tamtym roku był mój debiut dyniowy i miałam więcej sztuk ale sadziłam je w innym miejscu. Zerwałam wczoraj dynię kakai i makaronową - teraz leżakują na balkonie. Będą jeszcze na pewno:
Kakai - 2
Hokkaido - 2
Syblei - 3
Makaronowa - 4
Sweet Meat - 1
+ 1 nie odszyfrowana na razie.
Każdą mam po jednym krzaku. Mogę je jeszcze zasilić czymś, żeby się wzięły za robotę?
Kakai - 2
Hokkaido - 2
Syblei - 3
Makaronowa - 4
Sweet Meat - 1
+ 1 nie odszyfrowana na razie.
Każdą mam po jednym krzaku. Mogę je jeszcze zasilić czymś, żeby się wzięły za robotę?
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Właśnie to miałam napisać, szybko daj jakiś nawóz, dynie są bardzo żarłoczne.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Pierwsza Hokkaido poszła pod nóż. Pierwszy raz jadłem pieczoną dynię i stwierdzam, że jest to rewelacyjne danie. Martwi mnie tylko wielkość dyniek, bo ta zerwana miała niecały kilogram, a inne zatrzymują swój wzrost na podobnym etapie. Tym bardziej mi teraz szkoda tych nasion wydziobanych przez ptactwo.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Kilogramowe Hokkaido to rzeczywiście malutkie, jakieś pojedyncze może się zdarzyć, jeśli jednak takie są wszystkie to świadczy o braku pokarmu dla dyni. Hokkaido powinny mieć 2-3kg.