Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Goraco i sucha gleba - opadanie zawiazkow
Porazony lisc - na razie bym obserwowal (jeśli to jedyny)
Niewybarwiony owoc - wysoka temperatura lub/i braki potasu
Czarna plama na owocu - sucha zgnilizna wierzcholkowa (zaburzenie gospodarki wapniem prawdopodobnie na skutek przesuszenia podloza)

To tak na moje amatorskie "oko".
pavelwhitecky
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 17 sie 2013, o 16:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Budziszów Wielki/ Jawor / Dolnośl.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Pyxis

Szedłem pryskac amistarem - nic to nie da?
Katasia
50p
50p
Posty: 63
Od: 25 lip 2013, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

No i dopadło i moje pomidory, zaraza prawda?
Obrazek Obrazek

Wczoraj wieczorem oberwałam ok. 10 liści, dziś jeszcze te parę co na zdjęciu, nie zauważyłam ich. Wszystkie pochodzą z krzaków, które są dłużej narażone na cień i mają bliżej do płotu, to Japanese Black Trifele i St. Pierre. Pogoda poprzednie dwa tygodnie była niemal pustynna, ciągle upały i słońce, zero deszczu, w weekend w nocy duży deszcz, od poniedziałku sauna, we wtorek nad ranem mgła i znów upał ponad 30 stopni, dopiero wczoraj wilgoć zniknęła. I są efekty jak widać, jak tylko zrobią się sprzyjające warunki, to zaraza atakuje. Pomidory pryskane były OW+HB i HT z mlekiem na zmianę, nie rzadziej niż raz na 7 dni. Dziś rano dostały HT w stężeniu 200%, zlałam obficie ze wszystkich stron ile się dało, akurat pogoda sprzyja, jest pochmurno i temperatura znacznie spadła, nie zanosi się na słońce, ani na opady, wieje wiatr, jest sucho. Poza tym towarzystwo wygląda chyba nieźle? Przez tę pogodę pomidory jakby wyhamowały, rosły dużo wolniej, zawiązki i kwiaty oczywiście opadały, na 99,99% od gorąca, a dziś jakby odżyły, są nowe ładne kwiatki, znów pojawiły się wilki, owoce zaczynają dojrzewać:
Obrazek
Obrazek Obrazek

I tak się zastanawiam, jak postępować dalej. Chciałabym oczywiście uniknąć 'ciężkiej' chemii, jutro wieczorem będę opryskiwać OW+HB, ale w razie czego mam Mildex w odwodzie. Czy może użyć od razu Mildexu, jeśli np. jutro będzie znów kilkanaście porażonych liści?
Poza tym, może powinnam oberwać trochę liści, prześwietlić je nieco? Wiem, że krzaczki są posadzone za gęsto, błąd pierwszaka :wink: ale nie chciałam też usuwać dużej ilości liści, żeby w razie choroby coś zostało :wink:

PS. Uprzedzając ewentualne pytania :wink: od razu mówię, że ten 'brzydki' owoc Brandywine Red na ostatnim zdjęciu po lewej nie ma SZW, ale jest ze staśmionego kwiatka, pozostawiony w ramach eksperymentu :wink:
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Pyxis pisze:..Pozwole sobie sie nie zgodzic...
Masz rację. ;:433
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

pavelwhitecky pisze:Pyxis

Szedłem pryskac amistarem - nic to nie da?
jeśli nie masz porazonych wikszej ilosci lisci, to chyba niewiele da taki oprysk. W taka pogode raczej pod folia nie masz szarej plesni, a reszta fotek ktore pokazales nie podpada pod Amistar. To raczej sprawa fizjologii, a nie grzyba.
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Katasia: ZZ jest obecna w roslinie znacznie wczesniej niz wystepuja objawy. Ona ma przynajmniej tygodniowy okres inkubacji w samej roslinie. jeśli wystapily juz objawy, to ja bym nie czekal, az zaatakuje naprawde mocno, tylko uzyl czegos zamist "herbatek" i to wlasnie systemicznego. Pewnie zainfekowanych jest juz wiekszaosc roslin na danym stanowisku. Oczywiscie IMHO.
Katasia
50p
50p
Posty: 63
Od: 25 lip 2013, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Hmmm, no mam twardy orzech do zgryzienia :wink: Ktoś tu gdzieś niedawno pisał, że udało się wyprowadzić pomidory z ZZ opryskami z HT, ale może jako osoba mało doświadczona w uprawie pomidorów nie powinnam ryzykować. Zobaczę jak pomidory będą wyglądały dziś wieczorem, teraz i tak nie dam rady zrobić oprysku.

Czy mam się w razie czego zaopatrzyć w coś jeszcze? Tzn.mam na myśli jakieś inne środki, jutro rano jadę na zakupy, a w domu mam Mildex, Acrobat, i jakieś resztki Curzate Cu z zeszłego sezonu, w sklepie jest np. Infinito, kupić na wszelki wypadek? Bo potem będę mogła do sklepu jechać dopiero w poniedziałek.
Alyaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2004
Od: 30 sie 2013, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Katasia jeśli jutro będą kolejne liście zainfekowane,to tak jak radzi Pyxis bym użyła czegoś typu Ridomil Gold (Infinito/Mildex w razie czego jeszcze zostawiła).
U mnie na ponad 200 krzaków w jednym miejscu ZZ jest na 2 listkach (dzisiaj) wczoraj na 2, kilka tygodni temu może z 6 liści. Teraz niedziela/poniedziałek miał iść OW, ale zależy czy będą kolejne porażone liście, bo w sobotę był właśnie Ridomil (tylko ta pogoda taka wilgotna i skoki temperatur).
Katasia
50p
50p
Posty: 63
Od: 25 lip 2013, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Dobrze, w takim razie jutro rano kupię Ridomil Gold i będę obserwować, w razie czego jutro wieczorem zrobię oprysk. Dziękuję wszystkim za pomoc :)
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Ridomil Gold nie jest środkiem interwencyjnym i może zawieść, kiedy obecność ZZ jest już widoczna. Skuteczna jest (choć nie zawsze) mieszanina Ridomilu i Curzate M.
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Dziękuję wszystkim za pomoc.
To będzie widmowa plamistość owoców. Plus jest taki, że podobno owoce zdatne do spożycia pod warunkiem, że ZZ ich nie zeżre pierwsze.
W środę prysnęłam Acrobatem a pogoda nieco spowolniła ZZ. W sobotę zaaplikuję Infinito.
Mam usunięte wszystkie zmienione liście i opryskałam bardzo obficie i dokładnie.
Czy dobrze doczytałam gdzieś w wątkach, że Infinito nie musi być aż tak precyzyjnie użyte jak Acrobat?
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Najlepiej również Infinito pryskać dokładnie, ale ono jest systemiczne i zwalcza grzyba od środka rośliny krążąc w niej.
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Alyaa pisze:Zasmaruj zmiany na łodygach jak przyjdą preparaty.
No pewnie nie najmądrzejsze pytanie ale co tam...
Czy zasmarować to znaczy pędzelek w gotowym do oprysku roztworze czy jakoś inaczej?
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Alyaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2004
Od: 30 sie 2013, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Tu już doradzano większe stężenie. Można papkę zrobić odrobinę, HT bez rozcieńczania itp.
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

A czy można prosić łopatologicznie?
HT nie mam, jak dziś nastawię to do soboty będzie i to połączyć z Infinito?
Dobrze rozumiem?
A Infinito do zasmarowania z HT rozcieńczyć?
A może Infinito bez rozcieńczania na łodygę?
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”