Zielono wszędzie (Frael)
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Przestrzeń wykorzystana w tym roku bardzo dokładnie i miano dżungli pasuje jak ulał. Jak na tak sporadyczne nawożenie zielsko porosło aż za wielkie, wolałabym więcej kwiatów, a dopiero się moje pelargonie do kwitnienia zabierają.
Ewa, szczawiki zdecydowanie lepiej rosną na zewnątrz niż w mieszkaniu, już mam to wypróbowane, dlatego daję im usnąć na zimę i wiosną wystawiam doniczki na balkon. Zaobserwowałam, że zielony szczawik potrzebuje o wiele więcej słońca niż ten ciemny, który mam upchany w kącie. Zielony w cieniu nadmiernie się wyciąga, co zupełnie psuje jego wizerunek.
A ja mam jeszcze takie cudo.
Ewa, szczawiki zdecydowanie lepiej rosną na zewnątrz niż w mieszkaniu, już mam to wypróbowane, dlatego daję im usnąć na zimę i wiosną wystawiam doniczki na balkon. Zaobserwowałam, że zielony szczawik potrzebuje o wiele więcej słońca niż ten ciemny, który mam upchany w kącie. Zielony w cieniu nadmiernie się wyciąga, co zupełnie psuje jego wizerunek.
A ja mam jeszcze takie cudo.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielono wszędzie (Frael)
No właśnie, to teraz mam odpowiedź.
To pozwól, że coś Ci pokażę, tak szybciutko w miniaturce:
to mój szczawik bordo, który jakoś daje radę. Ale zielony (jest razem z nim w doniczce) wypuścił od marca 2 listki na bardzo dłuuugich łodyżkach.
A najczęściej nie rośnie prawie nic.
Tzn, że doniczkę na całą zimę (i na mrozy) wystawiasz na balkon?
I co, obydwa po zimie ruszają tak samo szybko?
Aha, jeszcze jedno - w którym miejscu stoją, i czy bezpośrednio na słońcu, czy je jakoś osłaniasz?
A na fotkach znowu cudeńka
To pozwól, że coś Ci pokażę, tak szybciutko w miniaturce:
to mój szczawik bordo, który jakoś daje radę. Ale zielony (jest razem z nim w doniczce) wypuścił od marca 2 listki na bardzo dłuuugich łodyżkach.
A najczęściej nie rośnie prawie nic.
Tzn, że doniczkę na całą zimę (i na mrozy) wystawiasz na balkon?
I co, obydwa po zimie ruszają tak samo szybko?
Aha, jeszcze jedno - w którym miejscu stoją, i czy bezpośrednio na słońcu, czy je jakoś osłaniasz?
A na fotkach znowu cudeńka
Pozdrawiam i zapraszam
- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Balkon to naprawdę dżungla, pięknie Ci wszystko rośnie... Nie masz problemu ze szkodnikami? A hoje cudowne, ta "włochata" bordowa najbardziej mi się podoba... Możesz pokazać je w całości?
Pozdrawiam Renata ...
Doniczkowce w przeglądzie...
Doniczkowce w przeglądzie...
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Szkodniki oczywiście się pojawiają, np mszyce obecnie próbują mi zjeść sundaville, a pelargonie chrupią ostatnio gąsienice. Jak z mszycami można jeszcze dać radę, to jak z zielska wyłuskać gąsienice? Ale ogólnie nie jest najgorzej.
A Hoye jeszcze pokażę, następnym razem.
Ewa, szczawiki przez zimę trzymam na klatce schodowej, przestaję podlewać (minimalnie coś kapnę kilka razy) i pozwalam im zaschnąć, a wiosną podlewam i wystawiam na balkon, ew przesadzam kłącza do świeżej ziemi. Tak jak napisałam wcześniej szczawik zielony potrzebuje więcej światła, jak ma go za mało bardzo wyciągają mu się łodyżki. Bordowy nie jest taki wybredny, u mnie jest wciśnięty w kąt, bez słońca i jakoś daje radę, chociaż nie jest bardzo imponujący.
A Hoye jeszcze pokażę, następnym razem.
Ewa, szczawiki przez zimę trzymam na klatce schodowej, przestaję podlewać (minimalnie coś kapnę kilka razy) i pozwalam im zaschnąć, a wiosną podlewam i wystawiam na balkon, ew przesadzam kłącza do świeżej ziemi. Tak jak napisałam wcześniej szczawik zielony potrzebuje więcej światła, jak ma go za mało bardzo wyciągają mu się łodyżki. Bordowy nie jest taki wybredny, u mnie jest wciśnięty w kąt, bez słońca i jakoś daje radę, chociaż nie jest bardzo imponujący.
- Agnezja
- 200p
- Posty: 273
- Od: 7 lis 2009, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. podlaskie
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Elu, passiflorkę masz uroczą, niesamowity kolor kwiatu, a i ujęcie bardzo udane. . W ogóle przytulnie i miło u Ciebie, musisz koniecznie zdradzić, co opowiadasz pubicalyx, że tak chętnie kwitnie, piękna odmiana. Czekam z niecierpliwością na resztę hojek, a czuję, że będzie co oglądać.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Z moją pubicalyx, to jest taka historia, że zakupiłam ją jako meliflua sp meliflua. I aż do tego jej kwitnienia byłam przekonana, że własnie tę Hoję posiadam. Ładnie rosła i pięknie na złocisto wybarwiała liście na słońcu, a stoi na wschodnim parapecie. Trochę ją zimą i wczesną wiosną przesuszyłam, przypadkowo ale jednak , aż miała wiotkie liście. Przestraszyłam się, że mi zejdzie, ale dała radę i zakwitła w dodatku. I wtedy okazało się, że to pubicalyx.
W całości wygląda mniej więcej tak:
Była wtedy zapączkowana, teraz wypuszcza nowe listki, co bardzo mnie cieszy.
W całości wygląda mniej więcej tak:
Była wtedy zapączkowana, teraz wypuszcza nowe listki, co bardzo mnie cieszy.
- Agnezja
- 200p
- Posty: 273
- Od: 7 lis 2009, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. podlaskie
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Nie powiem, za taką przypadkową pomyłkę nawet bym się nie obraziła. Na kwiatki meliflua pewnie by trzeba było o wiele dłużej czekać, a ten Black Dragon cudowny! Moja największa hoja to właśnie H.pubicalyx RHP, opowiadam jej niestworzone historie po nocach i ... ani penducla.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Pamiętaj Agnieszko, że Hoje, a zwłaszcza pubicalyx, potrzebują dużo światła by zakwitnąć, bezpośredniego nasłonecznienia.
- Agnezja
- 200p
- Posty: 273
- Od: 7 lis 2009, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. podlaskie
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Dlatego moja pubi ma zaszczytne miejsce na płd-zach. parapecie. Może ją zauroczyłam, dam jej spokój to pewnie w końcu zakwitnie.
- Bogsaf
- 500p
- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Passiflora jest przepiękna, w przyszłym roku zamiast ozdobnej fasoli, spróbuję na balkonie posadzić którąś, ale na mojej patelni może to być ryzykowne
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Że też mnie jeszcze 'hojoza' nie dopadła - dziwię się bo niektóre odmiany hoy bardzo mi się podobają ale nie muszę się ograniczyć do episcii bo tych to też masa odmian jest
- Bogsaf
- 500p
- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Andziax007Ja też nie przypuszczałem, że mnie ta choroba dopadnie, ale już u wszystkich znajomych rozglądam się za hoyami
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Bogdanie, śmiało próbuj z passiflorą, ja od 14-tej do nocy też mam na balkonie patelnię, mam balkon od zachodniej strony. Passiflora daje radę, rośnie i produkuje kwiatki na każdym węzełku, a to jeszcze młoda roślina i podpórki jeszcze nie zarosła.
Aniu, no tak bez jednej Hoi... to wręcz nie przystoi.
Aniu, no tak bez jednej Hoi... to wręcz nie przystoi.