Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

[jokaer]

Ar3i
Czy pryskać?
Wszystko zależy od pogody, jeśli w wyraźny sposób zahamuje ZZ to niekoniecznie.

U mnie widzę, że albo wczorajszy upał przystopował i wysuszył ZZ w tunelu, albo oprysk HT.

[marmod]

Hej,

czy wam również pousychały kwiaty w pomidorach? Bo u mnie bardzo dużo. Zastanawiam się czy to nie przez to wypalające słońce.
Kwiatki wyglądają na pousychane bez jakiś nalotów czy widocznych zmian.

Po prostu kwiatek i ok. 1cm jej łodyżki wyschnięte na wiór. Czy szara pleśń podobnie się zachowuje?

[jokaer]

Tak, z tym, że w gruncie i w niepełnym tunelu jest lepiej.
Mnóstwo zaschniętych kwiatów mam w tunelu pełnym- masakra.

[darbo]

Potwierdzam. U mnie szczęściem coś tam powiązało. Jednak są odmiany zmasakrowane. Dotyczy to też gruntowych. Tegoroczna pogoda dała popalić.

[Alyaa]

U mnie w gruncie wilgotno i parno i to samo Przestałam obrywać wilki, bo na gronach po 1-2 owoce. Niektóre krzaki puste, niektóre po 2-3 owoce. Te w cieniu radzą sobie o niebo lepiej. Dlatego w tym roku postanowiłam nie patrzeć na plenność jeśli chodzi o to które odpadną na przyszły rok.

yareka ja nie wiem co to, ale wygląda nieciekawie ;/ Ja bym ten krzak wyrzuciła.

[ABan]

Dobrze byłoby otworzyć nowy wątek: Pomidory odporne na trudne warunki atmosferyczne/szarą pleśń.

U mnie dużo lepiej od innych wiążą: Sława Nadrenii, Koralik i Czarny Książę, chociaż na ten ostatni od miesiąca próbuje wleźć ZZ. Chyba jest na nią mało odporny.

[whitedame]

Wydaje mi się, że czarne pomidory szybciej łapią ZZ. U mnie królowa zadomowiła się na Carbonie i stamtąd przełazi ale tylko na te czarne ( Black Krima i Black Sea mena ) na Principe Borghese i Perle Małopolski, które rosą bliziutko jej nie ma.

[yareka]

...
yareka ja nie wiem co to, ale wygląda nieciekawie ;/ Ja bym ten krzak wyrzuciła.

Pomidorowi nic nie jest ładnie plonuje, grzyb ma w środku zarodniki tak jak purchawka. Trzy się takie grzybki pojawiły ale tylko jeden na łodydze.

[Alyaa]

Ja bym wolała nie ryzykować, że zarodniki się przeniosą jednak. Ale ja nasiona z pomidorów zbieram do siewu.

[Pyxis]

Grzyb na pewno "wie", ze Ty masz zamiar jesc pomidorki z tego krzaczka i jeśli produkuje jakies mykotoksyny to dobrodusznie pozbywa sie ich sikajac daleko od lodygi.

[Laryssa11]

U mnie jak na razie brak problemów ze zrzucaniem zawiązków na taka skale, jak Wy opisujecie. Pojedyncze odpadają, ale głownie na krzakach, które mają już bardzo dużo owoców zawiązanych, więc no problem. Taka sytuacja jest z Sakiewkami - są po 3-4 wielgachne grona z wielkimi pomidorasami i wyżej już marnizna.
Ogólnie ma raczej zbyt wiele pomidorków w gronach i często muszę je skracać - żeby nie dotknęły ziemi/nie załamały się itp. Podwiązuję grona jak mogę, ale czasami po prostu są zbyt obfite.
Ale, żeby było sprawiedliwe, sporo z tych pomidorków ma SZW.
A gleba mokra, wczoraj nawet zauważyłam, że normalnie, na gołej ziemi rosną takie grzybki na cienkich nóżkach, z kapelusikami jak paznokieć. Obecne ofiary SZW to efekt przesuszenia wcześniej, zdarzyło mi się to tylko raz i wcale nie mocno, krzaki lekko podwiędły tylko. No i jest efekt. Teraz mocno podlewam i pryskam cytrynianem; choroba nadal się pojawia, no ale ona już była w owocach, nie cofnie się.

[Pyxis]

jeśli dostarczysz w pore dojrzewajacym owocom wapnia, to sie SZW nie pojawi na nich.

[Rzepka]

Powiedzcie mi, czy to znów jakaś choroba, czy też warunki pogodowe? Pokusa w gruncie ma owoce w kropki, boję się żeby nie zachorowały inne pomidory





Jedną Pokusę leczyłam Mildexem, druga ma owoce w kropki, trzeciej, która rośnie na balkonie , prawie pokazowo, zawiążę po powrocie z działki czerwoną wstążeczkę

Pozdrawiam