Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
JustynaL89
100p
100p
Posty: 107
Od: 31 lip 2014, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Krycha pisze:U mnie też kwitną na potęgę. Zawsze miałam mieczyki do października , tzn do mrozów, w tym roku obawiam się ze w sierpniu przekwitną wszystkie.
Mieczyki hoduję od ponad 30 lat. Pierwsze zakwitały mi na odpust Przemienienia Pańskiego na początku sierpnia. A czasami nawet nie zakwitły. Ostatnie lata są jakieś nietypowe.

A u mnie w tym roku już od miesiąca nie było deszczu, chociaż dookoła podobno leje.
Witam, jeśli moge, chciałabym się Ciebie zapytać czym podlewasz tak duzy obszar jeśli jest susza, nie ma deszczu? Ja mieszkam na śląsku i myśle o hodowli mieczyków, wiem ze to troche czasu potrwa zanim sie naucze hodowac te kwiaty, ale jestem wlasnie ciekawa, co w takiej sytuacji robisz?
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1359
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Przed planowana uprawą warto pomyślec o systemie nawadniającym
JustynaL89
100p
100p
Posty: 107
Od: 31 lip 2014, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

miki331 pisze:Przed planowana uprawą warto pomyślec o systemie nawadniającym
Nie znam sie ale nie wiem czy ten system nawadniajacy sprawdzi sie jeśli bym miala z domu 200, 300 metrow do pola? :|
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Niestety, ale bez odpowiedniej ilości wody nie będą ładnie kwitły. U mnie susza wymusiła codzienne podlewanie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
[img]http://images68.fotosik.pl%20/49/0c6341b0d8ff507cm.jpg[/img] Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

JustynaL89 pisze:
Witam, jeśli moge, chciałabym się Ciebie zapytać czym podlewasz tak duzy obszar jeśli jest susza, nie ma deszczu? Ja mieszkam na śląsku i myśle o hodowli mieczyków, wiem ze to troche czasu potrwa zanim sie naucze hodowac te kwiaty, ale jestem wlasnie ciekawa, co w takiej sytuacji robisz?
Z podlewaniem nie należy przesadzać. No chyba że jest susza i nie pada tygodniami. Ale też nie często wystarczy, raz na parę dni, ale konkretnie. Podlać i po paru godzinach wzruszyć ziemię , co wbrew temu co się myśli nie wysusza, a zapobiega parowaniu wody z ziemi. A podlewam niestety z kranu. trzeba będzie zapłacić. Miałam obok pola stawek, ale szybko woda w nim się skończyła, zresztą wysiadła mi pompa.

Justynko hodowla mieczyków daje bardzo dużo zadowolenia. Ale jest wymagająca. Przede wszystkim na początek jakąś odporną na choroby odmianę. U mnie stara ponad 30 letnia odmiana czerwonych mieczyków raczej mnie nie zawodzi, ale i z nimi różnie bywało. Np. któreś wiosny wypadło mi 3/4 mieczyków, tylko dlatego, że za długo trzymałam je w piwnicy.

Nie radzę kupować cebul w marketach to już lepiej u babci na ryneczku, bo jeżeli jej przezimowały to znaczy że jest szansa poprowadzenia dalej tej odmiany.

I najlepiej zacząć od jednej odmiany.

Ja zaczynałam od czerwonych i potem chciałam dokupić białe i poprzestać na tych kolorach. Niestety kupując białe mam różowe fioletowe, żółte i jasno czerwone. Wszystkie miały być białe. Są to są, raczej nie wyrzucam cebulek tylko sadzę co mam. Zresztą w zeszłym roku nie było mnie jesienią w domu i ci co zbierali zrobili mi trochę mieszanek. Teraz gdy już jestem dobrze obeznana z humorami mieczyków mogę poeksperymentować. Dwa lata temu dostałam trochę pięknych mieczyków od Anity, ale te wymagają szczególnej troski.

A może jeszcze dodam, żeby nie przesadzać i zbytnio nie słuchać dobrych rad, wszystko w granicach zdrowego rozsądku.

-- 2 sie 2014, o 13:10 --
minia821 pisze:Chlaputkowo, na ostatnim zdjęciu kwiaty mieczyka wydają się jakby na brzegach były uszkodzone. To taka cecha odmianowa czy jakaś choroba?
Bo mam dokładnie taki sam kolor mieczyka i też widzę, że takie same ma kwiaty, jakby uszkodzone na brzegu. Obejrzałam łodygę i liście i mają lekkie uszkodzenia, trochę plam rdzawych i jakieś bąble.
Czasami wszystkie kwiaty w kłosie mają lekko uszkodzone brzegi, u mnie to na skutek suszy. Gdy dałam im wodę, następne już są w porządku
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Moje mieczyki nie zawiązują kłosów. Późno je sadziłam. Zazdroszczę Wam całym serduchem :oops:
Pozdrawiam Jola
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Zamieszczacie, kochani, zdjęcia pięknych mieczyków, i żadnych nazw... Czemu? To trochę bez sensu. To tak jakby rozmawiać o literaturze w stylu "ta gruba książka w żółtej okładce...".
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
chalaputkowo
1000p
1000p
Posty: 1810
Od: 16 cze 2014, o 18:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Niestety bardzo często jest tak , że tych nazw nie znamy , tak w 100% jest ze mną ;:223 . Ja również bardzo często kupowałam cebulki od babć na ryneczku , a one wiadomo , dla nich mieczyk to mieczyk i już więc , lub dostawałam cebulki od znajomych , zresztą bardzo często opakowania kupowane w sklepach czy przez Internet , zawierają tylko kolor nie nazwę . więc rozkwitły kolejne nn
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Wiem, Moniko, że wielu osobom nazwy nie są do niczego potrzebne, to dość zdrowe podejście. Ja uwielbiam znać całą historię odmiany, wiedzieć, skąd pochodzi, słuchać tej opowieści, którą snują kwiat i jego nazwa razem. Moi znajomi radzi są, kiedy kupiona przeze mnie odmiana nie zgadza się z tym, co wyrośnie z cebul, bo dostają ode mnie takie cebule w prezencie ;:194.

Ale ale, Twoje zdjęcia pokazują przepiękne rośliny, choćby ta pomarańczowa w piątym rzędzie i niebieska z bordowym kleksem w szóstym. Druga w trzecim rzędzie, bladożółta z bladym różem, to może być Mon Amour.

Bardzo mnie zaciekawiło to kupowanie od babć na ryneczku ;:108. A to temu, że szukam sposobów na odnalezienie polskich odmian sprzed lat, w większości już pewnie zagubionych, ale niektóre muszą gdzieś żyć w ogrodach. Może te babcie mają takie stare odmiany właśnie? Wiesz o jakiejś, którą taka babcia miała od wielu lat?
A może ktoś w Was ma takie odmiany lub wie, gdzie szukać?
Były przedwojenne odmiany Stanisławy Lenkiewicz, mn. Ametyst, Danusia, Fryderyk Chopin, Morskie Oko, Jutrzenka, Warszawianka i kilka innych.
Były i po wojnie, wyhodowane w Skierniewicach, w tamtejszym Instytucie Hodowli Roślin (czyli nie wiadomo, kto personalnie jest ich twórcą):
Barburka (jasnoczerwony)
Czerwony Kur (ceglastocynobrowy z plamami bordo)
Karmazyn (malinowy z ciemniejszymi plamami)
Kopernik (amarantowy z białym)
Lilla Weneda (liliowy z kremowymi plamami)
Mandaryn (Jasnoczerwony z kremowymi strzałkami)
Mazur (różowokoralowe z malinowymi plamami)
Płomień Janosika pomarańczoworóżowe z kremowymi plamami)
Polonez (białe z maliną)
Polska Jesień (koralowe z kremowymi strzałkami)
Rajski Ptak (białoamarantowe z żółtokremowymi wstawkami)
Sawa (łososiowe, plamy czerwone)
Wars (czerwone z ciemniejszymi plamami i strzałkami w kolorze bordo z kremowym grotem - ale opis :D).

Pewnie były też jakieś odmiany stworzone przez amatorskich gladiolofilów.
Jeśli coś wiecie, proszę, dajcie znać.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
chalaputkowo
1000p
1000p
Posty: 1810
Od: 16 cze 2014, o 18:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Niestety Mariuszu , masz rację , kocham mieczyki ale nigdy nie przywiązywałam uwagi do ich nazw , moja wina . Ale kiedy zaczynała się moja ogrodowa przygoda nie do końca zdawałam sobie sprawę że powinnam , miało być pięknie , kolorowo , pachnąco .
Ps - chciałabym znaleźć się w gronie Twoich znajomych ;:108
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ależ Moniko, tu nie ma żadnego "powinno się". Czerpać radość z ogrodów można na różne sposoby.
Oczywiście zapraszam, bądź moją znajomą, choćby z daleka ;:304.

No to jeszcze coś z mojego ogródka:

Słowacka LEVANDULOVÁ RAPSODIA (Jan Roman 2010):
Obrazek


Anna 2, też słowacka, nieżyjącego już Adamoviča z 2000:
Obrazek


Litewska Solveiga (Lukasevicius):
Obrazek
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Mariusz DLW dobrze byłoby znać nazwę, ale tym zajmują się kolekcjonerzy i hodowcy, my amatorzy, cieszymy się z tego co mamy.
A swoje historie nasze kwiaty też mają. Oprowadzając gości po ogródku zawsze mam coś do opowiedzenia na temat moich kwiatków. I każdy z nich ma swoją historię. Tego dostałam od koleżanki, tego wybłagałam, tego kupiłam, innego ukradłam. Ten hiacynt jest Agacin, bo od Agaty, ta chryzantema Kizińskiej, bo od niej dostałam, te krokosmie nazywam owsikami, bo tak je nazywała moja mama.
Wiesz trochę piszę, więc teraz dzięki Tobie wpadłam na pomysł takich historyjek z mojego ogródka.
Tylko ten czas, za mało doba ma godzin.
halina522
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1037
Od: 18 lis 2009, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
To tylko kilka z 20 -tu,które zakupiłam w tym roku u krośnieńskiego kolekcjonera-każdy ma nazwę używaną w świecie.Są piękne;np.ten bordowy to Zatopek,a malinowy Marsjans.
Halina
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Krycha pisze:Mariusz DLW dobrze byłoby znać nazwę, ale tym zajmują się kolekcjonerzy i hodowcy, my amatorzy, cieszymy się z tego co mamy.
A swoje historie nasze kwiaty też mają. Oprowadzając gości po ogródku zawsze mam coś do opowiedzenia na temat moich kwiatków. I każdy z nich ma swoją historię. Tego dostałam od koleżanki, tego wybłagałam, tego kupiłam, innego ukradłam. Ten hiacynt jest Agacin, bo od Agaty, ta chryzantema Kizińskiej, bo od niej dostałam, te krokosmie nazywam owsikami, bo tak je nazywała moja mama.
Wiesz trochę piszę, więc teraz dzięki Tobie wpadłam na pomysł takich historyjek z mojego ogródka.
Tylko ten czas, za mało doba ma godzin.
Ja także mam rośliny podarowane przez kogoś bądź w inny sposób kojarzące się z ludźmi, i wtedy, jak u Ciebie, nie jest ważne, że nie znam nazwy, one opowiadają inne opowieści. Tym niemniej zwykle i tak próbuję ustalić nazwę ;:131, ale nawet jeśli się nie uda, zostają w ogrodzie. Liliowce od Basi, irysy z mojej rodzinnej wsi, lilia zapachem przypominająca dawne wydarzenia...

Czeski mieczyk, Novaka z 2001 roku. Nosi nazwę OPOJENÍ, a to znaczy ODURZENIE (w każdym możliwym sensie):
Obrazek
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
JustynaL89
100p
100p
Posty: 107
Od: 31 lip 2014, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

A tak z ciekawości zapytam z jednej cebulki ile moze wyrosnąc kwiatów? Czy to jest jedna łodyga kwiatow czy wiecej?

Krzysiu dziekuje za tak obszerna odpowiedz ;:168 a w przyszlym roku zakupie sobie pare cebulek jednego gatunku, moze dwa ;:173 i sprobuje cos wyhodowac :lol:
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”