Moje kakti - sancho100

[sancho100]

Sporo u mnie kwitnie. Jednak w kolekcji bywam teraz co 3-4 dni a przy tych upałach kwiaty słabo się trzymają. Kilka kwitnień mnie niestety ominęło . Z tego co udało mi się uchwycić aparatem.


G.damsii v.tucavocense



G.horstii ssp.buenekeri



G.moserianum




G.quehlianum



G.uruguayense



G.vatteri




P.caparaniana



Mammillaria ?



T.schmiedickeanus ssp.panarottoi

[annaoj]

Ale kolorowo! G.damsii v.tucavocense totalnie zaszalało!
G.uruguayense ma ciekawy kolorek (takie lubię) muszę go gdzieś wyhaczyć.

[sokolica]

Ale u Ciebie dużo ładnych kwiatków Tak rzadko tu pisujesz, a tyle śliczności u Ciebie.
G. horstii zdecydowanie się wyróżnia, pewnie dlatego, że niewiele kwitnących horstii można tu na FO zobaczyć.
Ogólnie piątka z plusem

[sancho100]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny mojego wątku a szczególnie osobom pozostawiającym po sobie ślad w postaci wpisu.
Kwitnie u mnie na okrągło po kilka roślin ale zdjęcia większości już zamieszczałem w wątku. Z tego czego jeszcze nie pokazywałem.

Turbinicarpus krainzianus v.minimus




Ten kwitnie mi na okrągło cały sezon.Tutaj akurat zadziwiła mnie ilość kwiatów na raz. Taki wypierdek nawet z nazwy a wyprodukował niczego sobie bukiecik .


Astrophytum asterias hybryd



Te słoneczko maźnięte czerwonym u siebie widzę po raz pierwszy.

Wszystko to zawdzięczam zmianie lokalizacji swojej kolekcji na południowy balkon. Kilkanaście roślin zakwitło mi po raz pierwszy, a na innych które kwitły jednym, dwoma kwiatami w tym roku jest po 7,8 i więcej. Roślinki pięknie mi się odwdzięczają za ilość słonka jakie im zapewniłem.

[leszek2]

Paweł,astraczek hybryda,widać ,że to cacauszko

[Lady H]

Piękny ten astrak

[mCm86]

Astrak robi szał Na prawdę warty uwagi kwiat. Na żywo zapewne prezentuje się jeszcze lepiej

[sokolica]

Kwiatek astro faktycznie bardzo ładny, ale mnie to się ten turbiniak podoba. Takie to małe, wątłe (w talii ), a taki uroczy bukiecik Wygląda jak pietruszka z natką Może nie kolorystycznie, ale kształtem.

[annaoj]

Trafił się rarytasik! Piękny astraczek!

[sancho100]

Witam po długiej przerwie wszystkich odwiedzających mój wątek .

Jako, że czas kwitnień naszych ulubieńców w pełni poniżej kilka fotek kwiatów. Niestety pogoda na razie nie rozpieszcza i słońca na lekarstwo. Wprawdzie pąków u mnie zatrzęsienie ale rosną w tempie żółwim. Pod względem pąków ten sezon jest u mnie rewelacyjny. Już ubiegły po zmianie lokalizacji kolekcji na południowy balkon był bardzo dobry, ale w tym roku to szok .

Zadziwiają mnie rośliny które mam od początku kolekcji czyli od 6-7 lat i które nigdy u mnie nie kwitły a w tym roku wypuszczają pąki
Wśród nich takie jak G.horridispinum, G.chubutense, G.schatzlianum, G.kieslingi v.castaneum.

Tajemnicą sukcesu jest, tak myślę odpowiednie zimowanie jakie zapewniłem roślinkom. Dotychczas oczywiście zimowałem kolekcję ale odbywało się to w piwnicy bloku gdzie przeciętnie było 13-14 stopni, przy dużych mrozach na zewnątrz temp spadała do min 10 stopni. W tym roku udało mi się ulokować kolekcję w magazynie, w mojej pracy gdzie przeciętnie miały 8-10 stopni a bywało, że temp spadała do 6 stopni.Innego wytłumaczenia nie widzę.

Tak więc przekonuję się, że jednak warunki nasłonecznienia + zimowania to co najmniej połowa sukcesu. Niestety bez tego efekty w postaci kwitnień, że o wyglądzie roślin (pokrój, kolorki i ciernie) nie wspomnę, są marne.

A oto i nieśmiałe początki kwitnień u mnie.

A.myriostigma



G.baldianum



G.quehlianum



G.horstii ssp.buenekeri



cdn.

[ejacek]

Dlaczego nieśmiałe początki kwitnień , zanosi się nieźle

Tak więc przekonuję się, że jednak warunki nasłonecznienia + zimowania to co najmniej połowa sukcesu. Niestety bez tego efekty w postaci kwitnień, że o wyglądzie roślin (pokrój, kolorki i ciernie) nie wspomnę, są marne.

Ja zauważyłem , że z tych dwóch rzeczy słońce i temp latem są najważniejsze aby kwitnienia były udane.

[mrooofka]

Pokazałeś piękne kwiecia moich ulubionych ostatnio roślin
pojawiaj się na forum częściej

[sancho100]

A oto widok który sprawił mi w tym roku największą radość.







Maluszki na zdjęciach siedzą w doniczkach 3cm, mają trochę ponad centymetr średnicy i szykują się do kwitnienia . Są to moje własnoręczne wysiewy z 08.05.2012r. W ten to sposób po przeszło 3 latach cierpliwego czekania cały cykl rozwoju się zamknie i doczekam się historycznych pierwszych kwiatów u roślin które sam siałem .
Mała rzecz a jakże cieszy. Pewnie za jakiś czas następne kwiaty będą czymś normalnym ale te są pierwsze i jakże wyczekiwane więc na pewno je szczególnie zapamiętam.