Różanka w Sudetach, cz. 3
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Jadziu, Molineux początkowo mnie nie zachwycał, żarówiasta żółć bez innych odcieni, w tym roku ta żółć jest inna, trochę podbita morelą i jasnym kremem i o to mi chodziło, na plus jeszcze obfitość kwitnienia i odporność na grzyby.
Dzisiejsza gwiazda Lady of Shalot
[/URL]
Dzisiejsza gwiazda Lady of Shalot
[/URL]
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Jak dobrze, ze pokazałaś Heniu Larrisę, była na mojej wiosennej liście, ale z niej wypadła i teraz żałuję, bo pieknie się prezentuje.
Na pewno zagości w moim ogrodzie. Możesz mi jeszcze napisać jak wysoko u Ciebie rośnie. Czy nadaje się na rabate podwyższoną jako wykończenie?
Na pewno zagości w moim ogrodzie. Możesz mi jeszcze napisać jak wysoko u Ciebie rośnie. Czy nadaje się na rabate podwyższoną jako wykończenie?
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
daysy, sama nie wiem co Ci podpowiedzieć w sprawie Larissy, jest to piękna róża ale jej uroda trwa krótko, późno zakwita ogromem kwiatów i szybko w całości przekwita, chociaż jak już kwitnie to jest na co popatrzeć, kolejne kwitnienie znowu wymaga czasu, więc w większości sezonu pracuje nad kwiatami.
Rośnie max. do metra ale trzeba podpierać, bo może się pokładać.
Rośnie max. do metra ale trzeba podpierać, bo może się pokładać.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
No to Heniu dałaś mi do myślenia, szukam bowiem róży na podwyższoną rabatę jako właśnie trochę zwieszającą się, ale chciałabym aby kwitła obficie i długo. A może masz lub znasz jakąś różę, którą mogłabyś polecić na takie nasadzenie?
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
daysy, może wybierzesz coś z okrywowych, zobacz na stronie Floribundy czy Rosarium, ja mam głównie parkowe, część wielkokwiatowych, trochę pnących, z niskich długo i obficie kwitnących mogę polecić róże Poulsena z serii Castle, mam Chambord Castle i sprawdza się na przodzie rabat, chociaż też ma przerwę między kwitnieniami i raczej się nie zwiesza.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Moja Molineux raczej wyrosła długa i chuda.Wiosna muszę ją skorygować i to porządnie .Kwiaty od żółci tylko sekundkę potem przechodzi w taki piękny kolor pomiędzy brzoskwinią i morelą i te cudne kwiaty podobne do Grace .Gwiazd w kolorze Lady of Shalot niestety brak chociaż mam Champagne [od Sipa ]wielkokwiatowa tylko też muszę ja przesadzić ,bo strasznie choruje i słabo kwitnie, natomiast kwiaty ma cudne oranż podbity srebrnym nalotem
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witaj Heniu , u Ciebie już 2 kwitnienie czy jeszcze trwa pierwsze.ja czekam poobcinałam
przekwitłe i widzę ,ze zaczynają znów zawiązywać pąki,
Jaka pogoda u mnie susza , wczoraj wracałam z L. po drodze padało , u mnie zero , a mam jeszcze trochę róz w donicach , ciągle podlewam, widzę że na Twojej stronie często ciemne
chmury .
przekwitłe i widzę ,ze zaczynają znów zawiązywać pąki,
Jaka pogoda u mnie susza , wczoraj wracałam z L. po drodze padało , u mnie zero , a mam jeszcze trochę róz w donicach , ciągle podlewam, widzę że na Twojej stronie często ciemne
chmury .
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Jadziu, nie znam tej róży Champagne, zobaczę w encyklopedii. U mnie w tym roku dużo róż zapadło na czarną plamistość i mączniaka, istna plaga z tymi grzybami, pryskałam kilka razy bez pożądanego skutku, widać taki rok.
Tereniu,u mnie od dwóch tygodni codziennie coś pada, były nawet nawałnice. Kwiaty zmaltretowane deszczem miały krótki żywot, obecnie tworzą nowe pąki, kwitną też niektóre angielki po raz drugi.
A to wspomnienie Handel
Tereniu,u mnie od dwóch tygodni codziennie coś pada, były nawet nawałnice. Kwiaty zmaltretowane deszczem miały krótki żywot, obecnie tworzą nowe pąki, kwitną też niektóre angielki po raz drugi.
A to wspomnienie Handel
- Marzena2007
- 50p
- Posty: 97
- Od: 22 sty 2012, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Chciałam się przywitać Heniu
W poszukiwaniu informacji o różach trafiłam do Twojego wątku i zostałam. Z kilku powodów: mimo, że mieszkam we Wrocławiu serce, rodzinę i przyjaciól zostawiłam u podnóża Sudetów..... I dwa lata temu zapałałam miłością do angielek.
Wiekszość wątków ma 2 letnie krzki róż a u Ciebie rosną kilkuletnie okazy, bardzo mnie interesuję jak niektore piekne okazy będą wyglądać za kilka lat.
Napisz proszę czy Twój kilkuletni William nadal ma takie wiotkie pędy? U mnie rośnie od wiosny i kwitnie przepięknie ale łodygi uginają się pod ciężarem kwiatków.
W poszukiwaniu informacji o różach trafiłam do Twojego wątku i zostałam. Z kilku powodów: mimo, że mieszkam we Wrocławiu serce, rodzinę i przyjaciól zostawiłam u podnóża Sudetów..... I dwa lata temu zapałałam miłością do angielek.
Wiekszość wątków ma 2 letnie krzki róż a u Ciebie rosną kilkuletnie okazy, bardzo mnie interesuję jak niektore piekne okazy będą wyglądać za kilka lat.
Napisz proszę czy Twój kilkuletni William nadal ma takie wiotkie pędy? U mnie rośnie od wiosny i kwitnie przepięknie ale łodygi uginają się pod ciężarem kwiatków.
Madżenka " "Madżenie ogrodnika... " w innej wirtualnej przestrzeni
- Anya
- Przyjaciel Forum
- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, wpadłam Ci podziękować za inspirację i za rozwiązanie mojego kolorystycznego problemu. Pomogło mi zdjęcie Twojej róży 'Molineux', dzięki któremu znalazłam wreszcie ładne przejście od kłopotliwego dla mnie oranżu odmiany 'Lady Emma Hamilton' (ulubiony kolor męża) do herbaciano-kremowej 'The Lady Gardener'. Bardzo się cieszę
Śliczna 'Molineux' już kupiona i posadzona; może jeszcze w tym roku zobaczę jak wszystkie razem zakwitną? Podobno 'Molineux' wspaniale powtarza kwitnienie.
Zatem czekam na tę powtórkę, bo krzew kupiłam z przekwitniętymi kwiatami.
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Dla mnie to też cudna róża zakochałam sie w niej od pierwszego wejrzenia tylko muszę ją porządnie poprowadzić .
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Marzenko, dzięki za odwiedziny i wpis, cieszę się że mamy kolejną miłośniczkę róż.
Marzenko, chętnie podyskutuję z Tobą o angielkach, wpadaj kiedy będziesz miała czas i ochotę.
Anyu , dobrze że i Ty zaprosiłaś Molineux do swojej różanej menażerii, chętnie zobaczyłabym ten efekt z paniami Hamilton i Gardener, pewnie w kolejnym sezonie będzie już co podziwiać.
Jadziu, już w letnim cięciu można zacząć korygowanie krzaka, jeszcze przed zimą ma szansę się zagęścić.
Teraz kolejna z moich angielek Sommer Song
Mój W.S.2000, jest jeszcze dość młody, sadzony jesienią 2012 z gołym korzeniem ale jestem z niego zadowolona, kwitł dość obficie i trzymał się raczej prostoMarzena2007 pisze:Napisz proszę czy Twój kilkuletni William nadal ma takie wiotkie pędy? U mnie rośnie od wiosny i kwitnie przepięknie ale łodygi uginają się pod ciężarem kwiatków.
Marzenko, chętnie podyskutuję z Tobą o angielkach, wpadaj kiedy będziesz miała czas i ochotę.
Anyu , dobrze że i Ty zaprosiłaś Molineux do swojej różanej menażerii, chętnie zobaczyłabym ten efekt z paniami Hamilton i Gardener, pewnie w kolejnym sezonie będzie już co podziwiać.
Jadziu, już w letnim cięciu można zacząć korygowanie krzaka, jeszcze przed zimą ma szansę się zagęścić.
Teraz kolejna z moich angielek Sommer Song
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Jestem pod wrażeniem Twojej Larissy. Nigdy nie miałaś z nią problemów?
Moja już drugi sezon mnie rozczarowuje. Pąki zanim rozkwitną żółkną i opadają. Te które zostają rozkwitają w różnym tempie i nie ma efektu burzy kwiatów. W tym roku doszły upały później deszcze i w rezultacie wyglądała tragicznie.
Obecnie czekam na drugie kwitnienie ale coś się jej nie spieszy.
Moja już drugi sezon mnie rozczarowuje. Pąki zanim rozkwitną żółkną i opadają. Te które zostają rozkwitają w różnym tempie i nie ma efektu burzy kwiatów. W tym roku doszły upały później deszcze i w rezultacie wyglądała tragicznie.
Obecnie czekam na drugie kwitnienie ale coś się jej nie spieszy.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu