Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Jaga ma rację ołówek stolarski jest znakomity do pisania. Mam pytanie , Piotrek zrobił czereśniówkę, ale jest ciemna, Twoja była jasna, Czy to były jasne czereśnie czy z wiekiem wyblaknie,
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Moja czereśniówka też była ciemna...wydaje mi się A może już wtedy nie odróżnialiśmy kolorów???
W każdym razie moja tegoroczna na pewno jest ciemna - bo jeszcze nic nie piłam...
W każdym razie moja tegoroczna na pewno jest ciemna - bo jeszcze nic nie piłam...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ewcia jestem:) Oj te Twoje cudne oczko
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Widzę, że oprócz innych atrakcji w Sulejowie i czereśniówka mnie ominęła. Na dokładkę dajecie mi żółtą kartkę.
A tak na poważnie, nie wiem co z tym moim wątkiem. Aktualnie czuję się dobrze i chciałabym o wszystkim zapomnieć, ale się nie da.
Każdego dnia czekam na telefon. Nie jest to przyjemne uczucie.
Ewuniu, Twoje hortensje zapowiadają się znakomicie. Mam do tego oko. Konkurencja mi rośnie, że hej.
Masz może w swojej różanej kolekcji takie róże jak: Goldelse, Coral Palace, Queen of Hearts, Bailando, Frienship, TipTop? Jeżeli tak, to którą z nich byś poleciła na szpaler wzdłuż ciemnych krzewuszek? A może coś innego polecisz?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
[Jaga/b], dziękuję za podpowiedź w sprawie ołówka
Mój ogród wprawdzie jakoś nie jest schnący, mam nawet wrażenie, że - zwłaszcza ostatnio - podlewany jest w naturalny sposób w nadmiarze, ale za to wśród róż na potęgę grasuje czarna plamistość i aż serce mi się ściska, kiedy na to patrzę...
Helenko - oczywiście co żart, to żarty...cieszę się, że dobrze się czujesz i trzymam kciuki
Bardzo mnie cieszy, że dobrze rokujesz moim hortensjom
Co do wymienionych przez Ciebie róż...niestety nie mam żadnej z nich, więc nie potrafię Ci niczego powiedzieć; z ciekawości obejrzałam je sobie i bardzo mi się podobają, lubię takie kolory, ale rzeczywiście w przypadku róż uroda to nie wszystko...Ja ze swoich na szpaler mogłabym z czystym sumieniem polecić Fredensborg Castle, też podobna gama kolorystyczna, chyba "siostra" Coral Palace ( co do tej ostatniej - czytałam, że jest podatna na czarną plamistość...)
Ostatnio tez mnie jakoś pociągają róże o kolorach brzoskwiniowo -różowo -pomarańczowych; z ubiegłorocznych nabytków bardzo sobie chwalę Lady of Shalott
oraz Barock - jakoś nie doczytałam, że to róża , która może być prowadzona jako krzewiasta lub pnąca i jej wzrost trochę mnie zaskoczył...chyba muszę znaleźć jej inne miejsce
A co do mojej niezidentyfikowanej hortensji, to wydaje mi się jednak, że to może być Vanille Fraise; zrobiłam zresztą dzisiaj zdjęcie z bliska.
Mój ogród wprawdzie jakoś nie jest schnący, mam nawet wrażenie, że - zwłaszcza ostatnio - podlewany jest w naturalny sposób w nadmiarze, ale za to wśród róż na potęgę grasuje czarna plamistość i aż serce mi się ściska, kiedy na to patrzę...
Helenko - oczywiście co żart, to żarty...cieszę się, że dobrze się czujesz i trzymam kciuki
Bardzo mnie cieszy, że dobrze rokujesz moim hortensjom
Co do wymienionych przez Ciebie róż...niestety nie mam żadnej z nich, więc nie potrafię Ci niczego powiedzieć; z ciekawości obejrzałam je sobie i bardzo mi się podobają, lubię takie kolory, ale rzeczywiście w przypadku róż uroda to nie wszystko...Ja ze swoich na szpaler mogłabym z czystym sumieniem polecić Fredensborg Castle, też podobna gama kolorystyczna, chyba "siostra" Coral Palace ( co do tej ostatniej - czytałam, że jest podatna na czarną plamistość...)
Ostatnio tez mnie jakoś pociągają róże o kolorach brzoskwiniowo -różowo -pomarańczowych; z ubiegłorocznych nabytków bardzo sobie chwalę Lady of Shalott
oraz Barock - jakoś nie doczytałam, że to róża , która może być prowadzona jako krzewiasta lub pnąca i jej wzrost trochę mnie zaskoczył...chyba muszę znaleźć jej inne miejsce
A co do mojej niezidentyfikowanej hortensji, to wydaje mi się jednak, że to może być Vanille Fraise; zrobiłam zresztą dzisiaj zdjęcie z bliska.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Udało mi się w końcu przejrzeć Twoje wątki i nie wiem co bardziej chwalić:róże czy liliowce Wszystko piękne,zadbane,widać ogrom wykonanej pracy.Ewuniu cudne miejsce stworzyłaś Zazdroszczę
Pozdrawiam Amelia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Pięknie, różnorodnie i bardzo kolorowo Widzę, że zgromadziłaś sporą kolekcję hortensji!
Róże jak zwykle królują!
Róże jak zwykle królują!
- Hipopotam74
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 sty 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ostatni pobyt u Gajowej zaowocował oczywiście sesją zdjęciową, ale nie uprzedzajmy faktów. Chciałbym pokazać roślinkę (zabijcie mnie, ale nie pamiętam nazwy), która zrobiła na mnie niesamowite wrażenie A nie jest to róża
Nadworny fotograf Gajowej
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Dziękuję za piękne zdjęcia! To szkarłatka amerykańska
Przyznam, że i ja zachwyciłam się ta rośliną - dostałam ją w zeszłym roku w Sulejowie od Olka, nie mając pojęcia, co to... następnie w tym roku wzbogaciłam się o kolejną w podobny sposób (tylko chyba od Oli...lub Krysi...?) i kiedy zobaczyłam, jak pięknie rosną i kwitną, to nabyłam 3 kolejne Wprawdzie podobno może dorosnąć do 1,5 m, więc pewnie będę musiała je przesadzić, ale...to potem W dodatku rośnie w mało komfortowym miejscu i ma się świetnie, potwierdzając tym swoją opinię rośliny niewymagającej
Amelio, dziękuję! Staram się dbać o wszystko, chociaż nie zawsze wystarcza czasu, ale na szczęście zdjęcia tendencyjnie pokazują te piękniejszą część rzeczywistości ogrodowej
Iza - miło Cię widzieć Tak, hortensje coraz bardziej mnie wciągają ostatnio kupiłam znowu dwie Bluebird
Przyznam, że i ja zachwyciłam się ta rośliną - dostałam ją w zeszłym roku w Sulejowie od Olka, nie mając pojęcia, co to... następnie w tym roku wzbogaciłam się o kolejną w podobny sposób (tylko chyba od Oli...lub Krysi...?) i kiedy zobaczyłam, jak pięknie rosną i kwitną, to nabyłam 3 kolejne Wprawdzie podobno może dorosnąć do 1,5 m, więc pewnie będę musiała je przesadzić, ale...to potem W dodatku rośnie w mało komfortowym miejscu i ma się świetnie, potwierdzając tym swoją opinię rośliny niewymagającej
Amelio, dziękuję! Staram się dbać o wszystko, chociaż nie zawsze wystarcza czasu, ale na szczęście zdjęcia tendencyjnie pokazują te piękniejszą część rzeczywistości ogrodowej
Iza - miło Cię widzieć Tak, hortensje coraz bardziej mnie wciągają ostatnio kupiłam znowu dwie Bluebird
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ewuniu. Ja się nie przyznaję do szkarłatki . Ma ją Mariolka Comcia i widzę jak się u niej rozsiewa. Może to ona rok temu przywiozła.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Nie, rok temu to na pewno dostałam od Olka, a nie pamiętam od kogo w tym roku - chyba wobec tego od Oli A, to szkarłatka jeszcze się rozsiewa? Na razie mnie to cieszy...
A propos zdjęć szkarłatki - jak wiadomo zawsze, kiedy ogrodowe zdjęcia robi ktoś inny, wszystko zyskuje nowa perspektywę Zwłaszcza jeśli ten ktoś do tego robi dobre zdjęcia. Również tym razem mój Nadworny Fotograf pokazał - oprócz szkarłatki - parę innych ujęć ogrodowych...
O przepraszam, fotosik się zbiesił...no to się na niego obrażamy...
A propos zdjęć szkarłatki - jak wiadomo zawsze, kiedy ogrodowe zdjęcia robi ktoś inny, wszystko zyskuje nowa perspektywę Zwłaszcza jeśli ten ktoś do tego robi dobre zdjęcia. Również tym razem mój Nadworny Fotograf pokazał - oprócz szkarłatki - parę innych ujęć ogrodowych...
O przepraszam, fotosik się zbiesił...no to się na niego obrażamy...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ewuniu, na Twojej gruszy, to ja żadnej rdzy nie widzę. tylko dorodne pachnące owoce.
Podoba mi się Wasz domek i beczułki na deszczówkę podstawione.
Piękne fotki a brzoza taaakaaa ogromna... a może to tylko perspektywa aparatu lub właściwe spojrzenie nadwornego fotografa dokumentującego otaczający Was świat.
Podoba mi się Wasz domek i beczułki na deszczówkę podstawione.
Piękne fotki a brzoza taaakaaa ogromna... a może to tylko perspektywa aparatu lub właściwe spojrzenie nadwornego fotografa dokumentującego otaczający Was świat.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
EWO.... i w tym roku szkarłatką ALEKSANDERK też dzielił....ja się zalapałam tylko moja jeszcze w donicy ale rośnie bo korzenie póściła już głębiej....boję się ją zrujnować ale chyba trzeba.