Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Po zdjęciu agrowłókniny jakby lepiej... czy to możliwe żeby tykwom nie odpowiadała ta podwyższona wilgotność ziemi przez ograniczenie parowania? A może coś innego wchodzi w grę? Sam już nie wiem co zrobić żeby poprawić ich stan, liczę na porady :)
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ratunku, moja tykwe zaatakowal chyba macznik. Na lisciach pojawily sie biale plamy, na razie tylko na tych dolnych ale boje sie, ze to pojdzie wyzej. Ok 2 metry za plotem sasiad ma kompostownik, na ktorym rosnie cukinia i liscie tej cukinii sa juz prawie cale biale. Czytalam gdzies, ze powinno sie te zarazone liscie oberwac i spalic ale czy choroba nie przejdzie z powrotem od tej cukinii? Jak przenosi sie macznik? Czy zagraza tez owocom czy tylko lisciom? Druga tykwa rosnie troche dalej i na razie jest zdrowa.
Bardzo prosze o rade osoby bardziej doswiadczone ;:145
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4721
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Mam pytanie czy jak zawiązały się teraz małe zawiązki tykwy to zdążą urosnąć ?
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

To zależy, zawiązki nawet niezapylone potrafią urosnąć kawałek i opaść. Dopiero jak mają około 15 cm to można przyjąć, że są zapylone. Jeśli masz na takim etapie to powinny zdążyć dojrzeć, choć niekoniecznie będą to jakieś wielkie okazy :)

Ponawiam pytanie - co zrobić, wyłysiały mi trochę tykwy na dole, da się coś zrobić by nakłonić rośliny do puszczenia nowych pędów niżej? Chodzi mi tylko o względy estetyczne, bo u góry jest ładnie i zielono a niestety upały i agrowłóknina nie przypasowały tykwom i dolne liście poschły.
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ja akurat dzisiaj poobcinałam żółte liście na dole krzaków, właśnie ze względów estetycznych...wyglądają łyso ;:124 ;:306 Na górze przycięłam długaśne pędy
aby cała energia poszła w owoce.Uprawa w donicach wyszła 100% lepiej niż na działce,
na 3 olbrzymich krzakach wyrosło 6 olbrzymich owoców./podlewane 2xdziennie :roll: /. Na działce ROD na 4 krzaki/piąty ułamał się przy ziemi/-4 średniej wielkości owoce.

W pierwszej donicy zrobiłam zabezpieczenie ze starych poduszek, bo wyrosły 2 tykwy kobry wielkoludy, ta poniżej ma 70 cm długości a w talii 62 cm.
Obrazek
jej siostra niewiele mniejsza
Obrazek

W drugiej donicy wyrosły 2 sporej wielkości wisienki
Obrazek

W drewnianej skrzyni - bliźnięta.
Obrazek
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Hej :wit jak wasze tykwy? Moje juz chyba przestaly rosnac. Kwiatow tez coraz mniej i kwitna tylko meskie. Zenskie wprawdzie sie pokazuja ale zaraz zolkna i usychaja, nawet nie zdaza zakwitnac. Ciesze sie, ze udalo mi sie wychodowac tyle owocow za pierwszym razem, na dwoch krzakach mam lacznie 14. Pisalam poprzedni, ze 13 ale przeoczylam jeden. Teraz walcze z macznikiem, ktory zaatakowal jedna rosline ;:134 . Spryskalam liscie srodkiem grzybobojczym i na razie dalej nie rozprzestrzenia sie, ale dolne liscie musialam usunac. Pozdrawiam
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Cos mi sie wydaje, ze troche przygaslo zainteresowanie tykwami, a ja sie dopiero nakrecilam ;:185 Nie zrazam sie jednak i nadal będę kontynuowac ten watek.
U mnie mączniak nie daje za wygrana i atakuje coraz wiecej lisci ;:145 , mam tylko nadzieje, ze nie zaszkodzi owocom. Jezeli ktos tu jeszcze zaglada to prosze o utwierdzeniu mnie w tym. Wrzucilabym kilka zdjec ale, jak wczesniej pisalam, tykwy juz nie rosna i wygladaja tak samo.
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

A ja coś spaprałam. Piękna ściana zdrowych liści a pośród nich 1 rachityczna tykwa, wielkości gruszki, która od ponad miesiąca nie rośnie.
Obrazek
Było mnóstwo żeńskich kwiatów, później dość duże zawiązki, nagle czerniejące i odpadające z łodygi.
No cóż, zdarza się, za rok muszę się lepiej przyłożyć.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

whitedame, Ja mam identyczny problem. jeden owoc na 40 krzaków :( Jest gorzej niż w zeszłym roku, w dodatku nie ma porównania z 2012 rokiem, możecie zobaczyć tamte zbiory w moim temacie.
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Tykwy też mi protestowały. Protestowały, bo zaczęły wiązać, ale pewnie do zimy nie dojrzeją. :c A tej wszędobylskiej wścibskiej zieleniny mam już dość. :D
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Patasko, ogladalam i jestem pod wrazeniem ;:215
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Beata,Patrick u was na południu Polski lato było deszczowe, więc może to zaszkodziło :roll:
Ja mieszkam na północy, straszna susza dała się nam we znaki wiosną i latem :cry: Hektolitry wody wylane na ogórki, tykwy, młode drzewka.Najbardziej ucierpiały borówki, bo zrzuciły liście.Zaczęły wysychać stawy i studnie, dopiero w sobotę trochę popadało.
Moje tykwy też zrzuciły bardzo dużą ilość żółtych zawiązków, aż żal było patrzeć ale one po prostu usychały.Czasami były sporej wielkości.

Na działce ROD- 4 krzaki i 4 tykwy kobry.Posadzone 2 tygodnie później niż w donicach na tarasie ale dały radę.Krzaki niezbyt okazałe, mniej podlewane ale owoce dosyć spore.
Obrazek

Obrazek



Obrazek


Obrazek

Obrazek
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Widze, ze u ciebie tez tykwy rosna tylko na tych najnizszych galeziach. Ja juz trzy razy podnosilam i podwiazywalam galezie, zeby nie dotykaly ziemi. Wyzej wszystkie zawiazki usychaly i odpadaly.
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Doroto wcześniej wisiały trochę wyżej ale są bardzo ciężkie, teraz praktycznie stoją na ziemi. :wit
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

U mnie tylko birhouse się jako-tako udał. 5 owoców średniej wielkości o ile nic nie przeoczyłem. Dipper był od początku spóźniony ale na kobrę liczyłem a tu prawdopodobnie nic, chyba że gdzieś w niewidocznym miejscu coś się chowa. Nie wiem za bardzo co się stało w tym roku ale pierwsze 1,5 metra pędów tykw jest już praktycznie bez liści, nawet całe pędy boczne pozsychały jak na jesień. Chyba tegoroczny klimat nie bardzo przypasował, często bywały skrajne warunki - albo wysokie upały albo deszczowo bez słońca. Druga możliwość, to że tykwa nie lubi przykrywania ziemi, z czym w tym roku eksperymentowałem żeby podnieść wilgotność. Gdzieś do połowy lipca wyglądało to dużo lepiej niż w poprzednich latach ale potem niestety się posypało. Mam tylko nadzieję, że chociaż jedna kobra się jednak znajdzie bo nie mam już nasion tej odmiany.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”