Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2014, o 18:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
HEj
Nawoziłem jakies 2/3 miesiace temu...ale dalem wiecej niz powinienem i robilem to niechlujnie Gorąco raczej nie bylo-pewnie pomiedzy 10 a 20C w dzien. Od nawozenia do usychania jakies 2 miesiace.Ale nie przygladalem sie krzakowi...albo postapilo to tak tak szybko ze po tygodniu polowa krzaka byla juz brazowa albo slabo mu sie przygladalem-a moze zaczal chorowac juz wczesciej.
Podlewane nie bylo...
Tego zeschnietego juz wykopę. Chciałbym tylko nie dopuscic do zbrazowienia kolejnych iglaków oraz posadzic w miejsce obecnego brązowego-nowe drzewko.
Nawoziłem jakies 2/3 miesiace temu...ale dalem wiecej niz powinienem i robilem to niechlujnie Gorąco raczej nie bylo-pewnie pomiedzy 10 a 20C w dzien. Od nawozenia do usychania jakies 2 miesiace.Ale nie przygladalem sie krzakowi...albo postapilo to tak tak szybko ze po tygodniu polowa krzaka byla juz brazowa albo slabo mu sie przygladalem-a moze zaczal chorowac juz wczesciej.
Podlewane nie bylo...
Tego zeschnietego juz wykopę. Chciałbym tylko nie dopuscic do zbrazowienia kolejnych iglaków oraz posadzic w miejsce obecnego brązowego-nowe drzewko.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
no i chyba mamy go azot.
Wtedy kiedy zorientujemy się, że jest coś nie hallo to na szybko pomaga woda/ chociaż zaleznie jakie stężenie i jaka temperatura, ale łagodzi popalenie nawozem.
Na przyszłość radzę albo zagrzebywać nawóz w ziemi albo lać i to nie po gałęziach a po ziemi w temp. optymalne oraz przestrzegać jakiś norm/ dawek.
Wtedy kiedy zorientujemy się, że jest coś nie hallo to na szybko pomaga woda/ chociaż zaleznie jakie stężenie i jaka temperatura, ale łagodzi popalenie nawozem.
Na przyszłość radzę albo zagrzebywać nawóz w ziemi albo lać i to nie po gałęziach a po ziemi w temp. optymalne oraz przestrzegać jakiś norm/ dawek.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2014, o 18:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Sprawdze sklad dzisiaj tego nawozu...rozumiem ze powienien miec w skladzie azot...?
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
chodzi mnie o to , że zaszkodził azot. Zbyt duże stężenie/ lub prędzej wysoka temperatura. A w swoim składzie każdy ma nawóz azot ( pomijający specjalistyczne ).
Używając zwykłych nawozów wypędzaczy tj, saletra czy mocznik musimy uważać przy jego stosowaniu. Podonież przy nawozach typu X . Lepiej dla niedoświadczonych jak zakupią sprawdzone nawozy do danych typu uprawy etc.
Używając zwykłych nawozów wypędzaczy tj, saletra czy mocznik musimy uważać przy jego stosowaniu. Podonież przy nawozach typu X . Lepiej dla niedoświadczonych jak zakupią sprawdzone nawozy do danych typu uprawy etc.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Witam. Od roku mam na balkonie w donicy tuję szmaragd. Była piękna i gęsta i nagle zaczęła ciemnieć i szarzeć, a czubek troszkę opadł w dół. Czy to choroba, czy ja ją przelałam ?
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Zdjęcie
Może być przelanie z dodatkowo za małą już donica / brak paradoksalnie drenacji summa summarum wszystko kręci się wokół wody
Może być przelanie z dodatkowo za małą już donica / brak paradoksalnie drenacji summa summarum wszystko kręci się wokół wody
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Przelana i za mała donica. Otrzepać , przesadzić, prysnąc od grzyba topsinem/ nie nawozić/ podlewać z umiarem.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Przed posadzeniem do tej donicy tuja straciła chyba część systemu korzeniowego.Na taką wielkość powinna mieć znacznie większy system korzeniowy i donicę.Ona 'uschła na zielono' tzn. została zalana, bo uszkodzone korzenie nie funkcjonowały.Raczej niewiele z niej zostało, nie odzyska już korony.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Szkoda. Marnieje ciągle w oczach. Wywożę ją na wieś do ogródka. Dzięki za pomoc.
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Witam. Jestem nowym forumowiczem i mam problem ze swoimi żywotnikami. Posadziłem je pod koniec września 2013. Pod każdą dałem łopatę torfu. Wysokie były na ok 1,5m i sadzone z donic. Ogrodnik od którego kupiłem powiedział, żeby do wiosny 2014 ich nie nawozić, ale dużo podlewać. Tak też zrobiłem. Wiosną użyłem nawóz Florovit do roślin iglastych. Ziemia nie jest ani gliniasta, ani zbyt piaszczysta. Od początku pod tuje wysypałem korę i od czasu do czasu przy braku opadów podlewałem. W czasie dużych upałów podlewałem obficie niemal codziennie wieczorem. Posadzone są w miejscu, gdzie mają dość duży przewiew. Od mniej więcej 3 tygodni zaczęły tracić swoją barwę (płowieć). Niektóre gałązki zaczęły schnąć i czarnieć. Na jednej dość mocno.
Pozostałe mają śladowe ilości.
Do tamtej pory trzymały ładną barwę i puszczały nowe pędy. Dodam, że tuż za płotem sąsiad ma piękne żywozielone tuje.
Jeszcze jedno pytanie. Kilka metrów dalej posadziłem sosnę, którą dostałem. Zabiegi prawie identyczne jak powyżej z tą różnica, że tu podlewania było mniej gdyż wychodziłem z założenia, że sosna i tak sobie poradzi. Wcześniej cała sosna w środku zaczęła schnąć, ale odbiła. Obecnie jest cała zielona oprócz jednej końcówki.
Co jest nie tak z moimi? Gdzie popełniam błąd?
Pozostałe mają śladowe ilości.
Do tamtej pory trzymały ładną barwę i puszczały nowe pędy. Dodam, że tuż za płotem sąsiad ma piękne żywozielone tuje.
Jeszcze jedno pytanie. Kilka metrów dalej posadziłem sosnę, którą dostałem. Zabiegi prawie identyczne jak powyżej z tą różnica, że tu podlewania było mniej gdyż wychodziłem z założenia, że sosna i tak sobie poradzi. Wcześniej cała sosna w środku zaczęła schnąć, ale odbiła. Obecnie jest cała zielona oprócz jednej końcówki.
Co jest nie tak z moimi? Gdzie popełniam błąd?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 30 sie 2014, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorowice
Re: Tuje żywotniki - choroby i szkodniki
Witam wszystkich forumowiczów,
Jak trwoga to na forum:) To mój pierwszy post i niestety już dotyczy problemów.
Usychają tuje - Golden Szmaragd, posadzone na jesień, gleba lekko gliniasta - tujki posadzone na agrowłókninie bez kory, bez nawożenia, podlewane w czasie suszy, ogrodzone siateczką. Do tej pory nie było śladów usychania aż do sierpnia. Przeglądnąłem trochę tematów i prawdę mówiąc nie potrafię wyłapać czy czyjś problem potwierdza mój. Wszystkie usychania wyglądają dość podobnie. Pomógłby mi ktoś przynajmniej ukierunkować przyczynę?
Jak trwoga to na forum:) To mój pierwszy post i niestety już dotyczy problemów.
Usychają tuje - Golden Szmaragd, posadzone na jesień, gleba lekko gliniasta - tujki posadzone na agrowłókninie bez kory, bez nawożenia, podlewane w czasie suszy, ogrodzone siateczką. Do tej pory nie było śladów usychania aż do sierpnia. Przeglądnąłem trochę tematów i prawdę mówiąc nie potrafię wyłapać czy czyjś problem potwierdza mój. Wszystkie usychania wyglądają dość podobnie. Pomógłby mi ktoś przynajmniej ukierunkować przyczynę?
Thuje obumierają, suche igły w środku,
Witam
W kwietniu tego roku posadziłem 220 thuji szmaragd. Ostatnio okazało się, że część, posadzonych w jednej części działki zaczyna mieć dużo suchych igieł w środku - tak jak na zdjęciach. Zastanawiam się czym może to być spowodowane. Niedługo po posadzeniu nawiozłem wszystkie thuje 6 miesiączym nawozem Osmocote. Ta część thuji, która ma problemy- uschnięte pędy w środku, rośnie niedaleko brzóz. czy to może być problemem. Czy brzozy wyciągają za dużo wody i dlatego tak obumierają? Czy problemem może też być zbyt mała ilość światła, w związku z brzozami- mimo, że znacznie je podciąłem przed posadzeniem thuji. Pozostałe thuje, które rosną w innej części ogrodu nie obumierają od środka - maja jedynie niektóre niewiele suchych pędów - wydaje mi się że to normalne (kwestia adaptacji, uszkodzenia mechaniczne przy transporcie itp.).
Popryskałem je za radą ogrodnika środkiem grzybobójczym, ale nie jestem do tego przekonany.
Thuja na ostatnim zdjęciu ma troszkę inne objawy niż pozostałe 120 thuji.
Proszę o rady i opinię.
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Thuje obumierają, suche igły w środku,
Moim zdaniem to normalne bo w tym okresie Sierpień - Wrzesień iglaki pozbywają się starych igieł ze środka moje też tak z chwile będą wyglądać
Re: Thuje obumierają, suche igły w środku,
Nic im nie będzie, Naturalne zrzucanie igieł/ plus ciut przy mokro miały/ ale :
1. Nie nawozimy świeżo posadzonych roślin / po drugo staraj się wcześniej sypać długodziałające nawozy / najlepsze to są do tego celu zwykłe popularne
2. Nie tniemy dorosłych już brzóz, bo wycieków możesz nie zahamować potem/ a dalej może być grzyb i całkiem wytniesz.
3.Uwalić się i poleżeć/ nie lać wody na te igliwie i tak pada lepiej jak się chce to ręcami wybrać/ niektórzy nie wybierają twierdząc o mikroklimacie etc. same opadną z czasem.
1. Nie nawozimy świeżo posadzonych roślin / po drugo staraj się wcześniej sypać długodziałające nawozy / najlepsze to są do tego celu zwykłe popularne
2. Nie tniemy dorosłych już brzóz, bo wycieków możesz nie zahamować potem/ a dalej może być grzyb i całkiem wytniesz.
3.Uwalić się i poleżeć/ nie lać wody na te igliwie i tak pada lepiej jak się chce to ręcami wybrać/ niektórzy nie wybierają twierdząc o mikroklimacie etc. same opadną z czasem.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.