Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.1 (2011-2014)

[krynka]

Mnie w tym roku oczarowały zielone odmiany. Big Zebra- cudny pomidor i fantastyczny smak- taki zdecydowany,mocny ,słodko-kwaśny. Pięknie wyglada w przekroju- zielony z różowymi przelewami. Nie wiem jak z wiązaniem,miałam ( mam) 1 krzak i owoców było niewiele. Ale jak było z wiązaniem w tym roku ,każdy wie. No i wcale nie był "big" ,tylko raczej średniak,ale go uwielbiam!
Malachitowa Szkatułka- też pyszny,ale już delikatniejszy w smaku,rozpływa sie w ustach-parę osób go zdązyło popróbować i wszystkich oczarował
Green Giant - ten to już prawdziwy olbrzym o delikatnym,słodkim ,bardzo przyjemnym, aromatycznym smaku z małą nutką pikanterii
Michael Pollan- bardzo plenny,grona prawie jak u megagrona ,owoce w kształcie gruszki,wielkosci większej śliwki,zeberka,fajny w smaku,ale bez szału. Świetny do podjadania zamiast owoców.
Green Sausage- też fajna zeberka ,miałam w dużej donicy,fajnie się sprawdził jako "wisielec" . Smak owoców j.w.

Wszystkie zielone u mnie zostają . Jestem ich fanką od tego roku. Inne odmiany też oczywiście będą,ale o tym innym razem

[jode22]

Absinthe też jest zielony, duży i wspaniały w smaku - podobny do Malachitowej szkatułki ale chyba bardziej kwaskowaty. Poza tym sam krzak jest dorodny, wysoki i zdrowy. Samo wiązanie to niestety w tym roku tak jak reszta . M. Szk. miałam w zeszłym roku więc porównuję na pamięć .

[krynka]

Dasz na akcję? plizzz

[jode22]

Dam, a sama też z przyjemnością posmakuję innych zielonych - bardzo mi one smakują .

[Aimee]

Dla mnie Absinthe też jest odkryciem .Spróbowałam dopiero co i zapadłam na niego.Pycha! Będzie w przyszłym roku. Drugi smaczek to Brazilian Beauty -czarna większa koktajlówka.Właściwie pomidor śniadaniowy.Większa piłeczka pingpongowa. Bardzo smaczny.

[KaaWaa]

Mnie również zachwyciła Malachitowa Szkatułka - supersoczysta i taka orzeźwiająca w smaku, chętnie wypróbowałabym inne odmiany o pdobnych cechach.
Mojemu Mężowi bardziej przypadł do gustu Aussie, był nim wręcz oczarowany.

[krynka]

Jeszcze nie wiem do końca,jakie odmiany oprócz zielonych posadzę,ale wiem na pewno,jakich nie posadzę
Z pewnością nie znajdą juz u mnie miejsca małe czarne koktajlówki- najwięksi żywiciele i roznosiciele ZZ : Black Cherry,Cherry Black Zebra,Brown Berry Cherry. Jak tylko złapały zarazę,( jako pierwsze)nie było na nie ratunku,żadne ŚOR nie pomagały. Przy okazji rozniosły chorobę na całe poletko W dwóch innych miejscach,gdzie nie rosły te koktajlówki,pomidory jeszcze sobie radzą.

[fllorka]

Przywitam się z Wami , bo to mój pierwszy post na Forum.
U mnie na pewno w przyszłym roku będą (i to w większej ilości niż w tym): Amana Orange-za cudowny smak i wielkość,
Purple Russian - mój faworyt od wielu lat, choć w tym roku wyszedł jakiś duży mutant,
Złoty Ożarowski-za smak i kolor,
Saint Pierre (wysoki)-przepyszny,
Cornabel- smakowity i plenny,
Malinowy Smaczek - po prostu cukierek pomidorowy,
Malachitowa Szkatułka - o której mi przypomnieliście, a której w tym roku nie siałam,
Indigo Rose- ale to dla wyglądu,bo smakowo mi jakoś nie podchodzi.
Na pewno nie będę mieć Marmande- choć rósł zdrowo,to smakiem mnie nie powalił.
"Czaję się" na kilka odmian z Akcji: chcę spróbować Ispolina, Kosovo, Żółtego Darbo NN i Aussie, bo wiele o nich dobrego na forum czytałam.
No i coś białego, ale jeszcze się nie zdecydowałam. I tak potem o wszystkim zadecyduje ilość miejsca - w tym roku weszłam już na rabatę kwiatową, bo mi zabrakło w warzywniaku .

[Pelasia]

Dla mnie Absinthe też jest odkryciem .Spróbowałam dopiero co i zapadłam na niego.Pycha! Będzie w przyszłym roku. Drugi smaczek to Brazilian Beauty -czarna większa koktajlówka.Właściwie pomidor śniadaniowy.Większa piłeczka pingpongowa. Bardzo smaczny.

A mnie Brazilian Beauty zawiódł....pomidory były wodniste i bardzo pękały, no i jako pierwszy załapał objawy ZZ. Może gleba mu nie odpowiadała,sama nie wiem. Absinthe, miałam jeden krzak i to była jedyna odmiana z zielonych pomidorów, jakie miałam. Smak faktycznie bardzo fajny. Nie mogłam odgadnąć kiedy jest dojrzały, leciałam na dotyk
Asia

[gosiawil478]

U mnie Marmande nie dość, że mega plenne do tego zdrowe to i w smaku były dobre.

[Marzena62]

Kochani, czy w "akcji" ja też będę mogla zdobyć nasionka pomidorów? jak to się odbywa bo nic na ten temat nie wiem

[PaulaPola]

Marzena, oczywiście że będziesz mogła. Poczytaj wątki o poprzednich akcjach i czekaj jutro wieczorem na informacje na forum dotyczące tegorocznej akcji.

[Aimee]

A mnie Brazilian Beauty zawiódł....pomidory były wodniste i bardzo pękały, no i jako pierwszy załapał objawy ZZ. Może gleba mu nie odpowiadała,sama nie wiem.
Asia

Moje BB też popękały.Natomiast smak i zdrowie ok.Sadzone w donicy w ziemi do warzyw-wszystkie z donic mam słodsze nie wiem czemu .
Sprawdzę go sobie w gruncie w przyszłym roku .

[Zbyszek T]

Ja ten rok zaliczam do najgorszych do tej pory (z trzech lat uprawy w gruncie).

Black Cherry, Cytrynek Groniasty - porosły drzewa, pomidorów mnóstwo. Ale dojrzewanie dość słabe, pękają strasznie, siedlisko ZZ i innych chorób.
Koktajlowy truskawkowy - jakoś w tym roku bez smaku, chociaż rośnie bardzo ładnie i zdrowo.

Malinowy Ożarowski, NN podobny do Ispolina, jakieś żółte NN, malinowe - wszystko co miałem rosło ładnie, ale w tym roku bardzo źle dojrzewało.
San Marzano - j.w. Miał być do suszenia, a z 4 krzewów mamy ususzone 3 małe słoiczki...

Bawole Serce - miałem 4 krzaki i to na dobre mi wyszło. Najlepsza odmiana w tym roku. Duże owoce, szybko dojrzewa, smaczny. Myślę, że dały po około 3 kg pomidorów i jeszcze wiszą na nich owoce, powinno coś dojrzeć. Brak oznak chorób na owocach (na innych odmianach ciemne plamki i pękanie to "normalka")

Na drugi rok:
- rezygnuje z koktajlówek - jeść tego nikt nie chce, na przeciery się nie nadaje - szkoda pracy
- San Marzano - ogłowie chyba na początku sierpnia i max 3-4 grona na krzew
- dużo Bawolego Serca posadzę - będzie do jedzenia i na przeciery
- coś muszę znaleźć jeszcze - odmiana ciągłego wzrostu, malinowa, duża, smaczna, wczesna najlepiej F1 ze sprawdzonych nasion

[danaa]

Tak jak wielu z Was i ja niestety ten rok uważam za kiepściutki.
Uprawiałam wyłącznie w gruncie. Jedyne dojrzałe pomidory zebrałam z Krakowskich, których sadzonki kupiłam na rynku. Resztę zrywałam w fazie zaróżawiania (zażółcania itp) bo pogoda była paskudna i uciekałam przed zarazą. I może dzięki temu udało mi się zrobić przeciery i jeszcze przez dwa może trzy tygodnie nie będzie konieczności ich kupowania .
Trudno przy takich warunkach pogodowych powiedzieć, która odmiana najbardziej się sprawdziła. Jednak spróbuję.
Najlepiej wiązał, miał smaczne i w ciekawym kolorze owoce - Pierce's Pride. Oczywiście niezawodna znowu okazała się Jablonka Rosii i Perła Małopolski.
Czubki moich dwóch sadzonek Perły Kaszub(na którą tak bardzo liczyłam) już na starcie zżarły ślimaki. Potem pogoda zrobiła swoje i ... doczekałam się jedynie po jednym w dodatku niewielkim owocu na każdej .
Natomiast na balkonie rewelacyjny okazał się koktajlowy Rose Quartz Multiflora. Trochę późno zaczął dojrzewać, ale warto było czekać!! Jest obsypany owocami, które z pewnością przekroczyły już 200 a końca ciągle nie widać !!! Tylko ta odmiana będzie z całą pewnością w przyszłym roku znowu na balkonie. Ma jeszcze jedną zaletę, bardzo ważną przy moim malutkim balkonie: nie zajmuje dużo miejsca a owoców ma, ho, ho a nawet więcej !!!!