![Obrazek](https://farm3.staticflickr.com/2901/14358461566_d278c6792b_o.jpg)
Pozdrawiam!
LOKI
- witam, mam pytanie odnosnie pochodzenia tej rosliny - mozna cos wiecej na ten temat?IWONA1311 pisze:Witam a ja ma takiego storczyka niestety nn...
Na jakim stanowisku rosną twoje storczyki? na zdjęciach widzę, że towarzyszą im paprocie, więc północne czy wschodnie????
- z calym szacunkiem, ale kupowanie roslin wykopanych juz uprzednio przez kogos, absolutnie nie legalizuje posiadanych okazow. Zwlaszcza tyczy sie to gatunkow z rodzaju Cephalanthera - do dnia dzisiejszego nikomu, od Alaski przez Pireneje az po Ural, nie udalo sie rozmnozyc ani razu bulawnika z nasion, stad oczywista rzecza jest to, ze to co z handlu pochodzi z natury. Eksperymentalne podchody byly robione wielokrotnie - ale nie slyszalem jak dotad o uzyskaniu doroslej zdolnej do zakwitniecia rosliny.marcin11 pisze:....Na swoim ogrodzie mam 15 gatunków storczyków rodzimych (oczywiście legalnie zdobyte metodąkupna) będę miał za rok buławnika mieczolistnego.
jest to poglad od kilku lat lansowany przez jednego bardzo medialnego (niestety) szarlatana, ktory namieszal ludziom niezle w glowie - choc sam niezbyt rozumie co pisze. Wystarczy zadac sobie samemu pytanie, w jakim celu dodawac gline skoro rownoczesnie mowa jest o drenazu? Jedno przeczy drugiemu.marcin11 pisze:....na pewno wszystkie storczyki kserotermiczne, leśne i górskie wymagają drenażu...
- beda z Toba szczery: znam juz chyba wszystkie mozliwe wersje czy warianty 'blizej nieokreslonych znajomnych hodujacych z nasion', 'tajnych metodach upraw' i wszelkie temu podobne historie, niemniej jak do tej pory nie spotkalem sie w sieci z zadnym zaangazowanym w temat tekstem. Niestety ale Witold Hanak wycofal sie i zamilkl, a byl to jedyny znany mi rodak, ktory przerobil na wlasnej skorze specyfike KAZDEGO ETAPU uprawy in-vitro metodami asymbiotycznymi oraz ktorego rosliny nie tylko dorosly ale i zakwitly. Nie przecze, ze od tamtego czasu wydarzyc sie moglo wiele - niemniej nie rozumiem, dlaczego nie moge poznac czlowieka, ktory sie tym zajmuje z imienia i nazwiska. A to, ze od kilku lat pojawiaja sie zdjecia i tzw.'sciemy' w stylu 'co to i jak nie mozna', wybacz - nie zwracam juz na nie uwagi. Autor bredzi i to wszystko co mam do powiedzenia w temacie.marcin11 pisze:... mam zaprzyjaźnionych hodowców storczyków, którzy hodują je z nasion...Buławniki hoduje mój znajomy (nie z nasion,choć laboratoryjnie da się zrobić, ale przez podział).Tylko nie chce mi zdradzić szczegółów hodowli.
- moge tylko powtorzyc to co pisalem wczesniej: jedno przeczy drugiemu. Wszystko co napisales wyzej to tzw. "rozwazania teoretyczne", poza tym zaden drenaz nie odprowadzi nadmiaru wody z warstwy gliny, moze co najwyzej przyspieszyc proces jej wysychania - niemniej zanim to cokolwiek da, bulwa zdąży zgnic juz stukrotnie.marcin11 pisze:Co do drenażu i gliny da się to połączyć. Praktycznie mówiąc wiele z gatunków storczyków udaje się tylko na skalniakach. Glina nie wchłania dużych ilości wody oraz znaczne pochylenie terenu sprawia że woda spływa i dzięki temu bulwy nie gniją. A drenaż służy do odprowadzania nadmiaru wody, choć w tym przypadku jest to tylko zabezpieczenie (zawsze niewielkie ilości wody przenikają przez warstwę gliny). Praktycznie mówiąc gatunki bardziej delikatne w uprawie nie raz mi zgniły (bez drenażu). Więc zawsze jest to minimalnie większe zabezpieczenie.
- przepraszam, a ile to jest 'wiele lat' ?? Wybacz ze pytam, ale kiedy ruszalismy w sieci temat uprawy storczykow rodzimych, jakos sie nie spotkalismy...marcin11 pisze: Uprawiam, je od wielu lat i wielokrotnie eksperymentowałem z podłożem i stanowiskiem.