Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Jest tam w sumie z 80% świeżego towaru i reszta ten nieco przerobiony, tak więc dużo jest nowego materiału:) Jest w zupełnym cieniu, cały dzień w drzewach, jak dotykam jest chłodny, codziennie też go podlewam. Miałam zamiar zakupić je w sklepie wędkarskim, mam nadzieje ze dostane. Chciałam zakupić teraz z nadzieją ze coś przerobią, wiem że zimą lubią wymarznąć, dlatego na jesień już nie widzę sensu zaszczepiania dżdżownic.
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Oczka w tej siatce są naprawdę spore i tak myślę, nie mam z drobniejszymi oczywiście można zakupić ale w sumie mam dostęp do dużej ilości kartonów i czy na spod nie mogla bym dać szarych kartonów i po bokach ? czy to bez sensu? Rozgrzebałam tez środek i tam jest bardzo ciepło, po bokach normalnie, w razie czego dżdżownice pójdą sobie na boczek jak im w środku będzie za gorąco czy pouciekają zupełnie ? Tak to wygląda kompostownik z przed 10min. 

Re: Dżdżownice kalifornijskie
Siatka jest nie po to aby dżdżownice nie uciekały, ale po to żeby kret ich nie wyjadał. Przez takie oczko to przejdzie nie tylko kret. Jeśli chodzi o zakup dżdżownic to sprawdź ile kosztuje kilkaset dżdżownic w wędkarskim, a ile w internecie. Za pojedyncze sztuki zapłacisz prawdopodobnie majątek. Myślę że po zakupie wystarczy wrzucić kilkaset sztuk do dużego wiadra z dziurkami ze starszym kompostem i niech się rozmnażają. To co kupisz nie przerobi Ci takiej ilości do jesieni. Myślę że w tak dużym kompostownik przez zimę nie wymarzną , ale też nie będą się rozmnażały. Przetrzymaj to co kupisz w jakimś dużym pojemniku z napowietrzeniem (otworami) w pomieszczeniu o w miarę stałej temperaturze a na wiosnę dużo większą ilość wpuść do kompostownika.
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dziękuję za odpowiedz, to prawda że w zoologicznym zakupiłam 60 sztuk za znacznie większą kwotę niż allegro. Teraz są w wiaderku plastikowym na dnie zrobiłam dziurki i postawiłam w misce na podwyższeniu żeby to co skapuje nie dotykało wiaderka. Przykryłam bawełniana ściereczką i obwiązałam by nie spadła, dobra taka ściereczka? nakarmiłam te 60szt jednym pomidorkiem garścią porzeczek i 4 rolkami po papierze toaletowym (owoce i pomidorka zgniotłam):) Na jaki czas im to starcza co ile karmić, i jaką ilością? Tak też zrobię będę hodowała swoje pupilki do wiosny, by mi się rodzinka powiększyła
mam nadzieje że dobrze o nie zadbam, co będzie skapywało pójdzie pod roślinki potem zrobię im większy domek z dużego wiaderka, teraz są w takim 2L w głębokim cieniu i chłodzie. Bardzo dziękuje za wskazówki:)

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dbasz o te malenstwa niczym o własne pociechy co najmniej, ale z pewnością Twój trud sie opłaci !
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Nie rozpieszczaj ich tak bo później nie będą chciały jeść byle czego. Myślę że w necie jest mnóstwo informacji na temat czym karmić i jak często. Ja niestety też zaczynam przygodę z dżdżownicami. Przeczytaj ten temat od początku, poszukaj w necie albo czekaj aż bardziej doświadczeni się wypowiedząpaprotka882 pisze:nakarmiłam te 60szt jednym pomidorkiem garścią porzeczek![]()

Pozdrawiam.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
paprotka882- możesz kupić w wędkarskim lecz uważam że się to nie opłaca. Popatrz w internecie czy nie masz w okolicy jakiejś hodowli lub sprzedawce.
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Na all nigdzie nie mam w odległości 50km, też na all uprzedzają ze te 500sztuk są w rożnych rozmiarach, czyli pewnie i te najmniejsze w sporej ilości, co oczywiście nie zmienia faktu że bardzo się opłaca kupić na all. Póki co będę hodowała te, jak mi na wiosnę będzie mało dokupię:)
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Moja mama kupila taka paczke 500sztuk i bardzo jej sie namnozyly, 

Re: Dżdżownice kalifornijskie
Witam wszystkich. W tygodniu kupiłem pierwszy kompostownik do którego wrzuciłem przegniłą trawe jakieś odpadki kuchene oraz świeże chwasty. Na początku nie chce dodować dżdżownic ponieważ chce sprawdzić czy pojawią sie same. Jednak nurtuje mnie jedno pytanie a mianowicie chodzi o dojrzały kompost. Czy jeżeli jest on w pełni przerobiony to dżdżownic w nim nie ma czy trzeba je później wybierać z kompostu i przekładać do kompostownika?
Re: Dżdżownice kalifornijskie
I dobrze zrobiłeś. Teraz trawa się będzie kisić podnosząc znacznie temp. i możesz koleżanki ugotować. Dorzuć,jeśli możesz, sporo zgniłych jabłek i innych owoców oraz warzyw-masz ich teraz do zatrzęsienia. W punktach "Polski Związek Działkowców" możesz,jak chcesz,nabyć za przyzwoitą cenę przefermentowany obornik bydlęcy. Ja kupiłem 35kg za 6,5zł. Taki obornik jest bogaty w azot i mikroflorę-do tego dorzucasz liście,tekturę (duża zawartość węgla). Liście mieszaj z trawą.Ja zbieram liście kosiarką,kosiarka szatkuje i liście (C) i trawę (A), i wszystko ładnie miesza.Jak mam czym to przekładam warstwy odpadami z działki (pędy po ogórkach,dyni,liście kalarepy,kapusty,krzaczki fasoli szparagowej itp.) Oczywiście mam już przegnitą warstwę gdzie spokojnie koleżanki sobie żyją, a te odpady przychodzą na górę i jak tylko się przegrzeją to się same przemieszczają. Rodzime dżdżownice bardzo słabo przerabiają odpady.Tylko kalifornijska! jak chcesz kompost szybko przerobić. Szybko się mnożą i bardzo dużo jedzą. Ktoś napisał,że dorosły osobnik przerabia 2-4g dziennie (ja przeliczam 0,2g na wszystkie w kompoście). W warunkach laboratoryjnych starter 500*3*2/ 1 miesiąc ( 3 kokony,2 młode) =3000 sztuk.Po ok 90-120 dni (tu też bardzo są duże rozbieżności) osiągają zdolność do rozmnażania.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Ech, a ja myślałam, że taka cwana jestem ;)
Przeczytałam kiedyś, że dobrze mieć dżdżownice w kompoście i przez cały ten sezon, od początku prac ogrodowych, każdą najmniejszą wykopaną z ziemi dżdżownicę leciałam i wrzucałam do kompostu.
I dziwię się, że tyle ich było a nie ma ani jednej ...
W końcu przywiało mnie tutaj, przeczytałam cały wątek i widzę ile popełniałam błędów.
Po pierwsze jak rozumiem, nie mam co liczyć, że mi nasze dżdżownice pięknie kompost przerobią.
Po drugie ja owszem, wrzucam do kompostu mnóstwo odpadów domowych typu obierki i resztki warzyw, owoców, chleba, odpady roślinne z ogrodu , ale ...wrzucam też ściętą trawe i jak czasem kompost przerzucałam to widziałam,że aż paruje czyli ... za gorąco na dżdżownice
Poza tym - nie wrzucałam dotąd celulozy, a czytam ,że potrzebna
I tylko zastanawiam się czy błedem jest , że mój kompost jest odkryty bo w sumie słonce jest tylko wcześnie rano, a już koło południa przechodzi na inną stronę, więc nie jest nasłoneczniony, ale za to w okolicy kompostu jest trasa nornicy ...
Kompost jest betonowy, wkopany w ziemię naokoło pól metra, a jakieś 30 cm wystaje nad ziemią. Jest bez dna czyli - nie wiem czy to nie kolejny błąd ??
Czyli pewnie te wszystkie rzeczy muszę zmienić by mieć humus ??
Przeczytałam kiedyś, że dobrze mieć dżdżownice w kompoście i przez cały ten sezon, od początku prac ogrodowych, każdą najmniejszą wykopaną z ziemi dżdżownicę leciałam i wrzucałam do kompostu.
I dziwię się, że tyle ich było a nie ma ani jednej ...

W końcu przywiało mnie tutaj, przeczytałam cały wątek i widzę ile popełniałam błędów.
Po pierwsze jak rozumiem, nie mam co liczyć, że mi nasze dżdżownice pięknie kompost przerobią.
Po drugie ja owszem, wrzucam do kompostu mnóstwo odpadów domowych typu obierki i resztki warzyw, owoców, chleba, odpady roślinne z ogrodu , ale ...wrzucam też ściętą trawe i jak czasem kompost przerzucałam to widziałam,że aż paruje czyli ... za gorąco na dżdżownice
Poza tym - nie wrzucałam dotąd celulozy, a czytam ,że potrzebna
I tylko zastanawiam się czy błedem jest , że mój kompost jest odkryty bo w sumie słonce jest tylko wcześnie rano, a już koło południa przechodzi na inną stronę, więc nie jest nasłoneczniony, ale za to w okolicy kompostu jest trasa nornicy ...
Kompost jest betonowy, wkopany w ziemię naokoło pól metra, a jakieś 30 cm wystaje nad ziemią. Jest bez dna czyli - nie wiem czy to nie kolejny błąd ??
Czyli pewnie te wszystkie rzeczy muszę zmienić by mieć humus ??

Re: Dżdżownice kalifornijskie
Marzka
Skoro taki masz kompostownik to trudno.Może gromadzić się zbyt dużo wody po obfitych opadach i może łatwo przemarzać zimą. Dżdżownice potrzebują co prawda bardzo wysokiej wilgotności ale za dużo wody może spowodować ich śmierć.Jeśli myślisz o kompoście,biohumusie i hodowli dżdżownicy kalifornijskiej to zaopatrz się w plastikowe np. termokopostownik.Jeśli masz bardzo,bardzo dużo odpadów organicznych to 900l jest w sam raz.Siatkę od spodu można nabyć np. w OBI po 11zł za metr - drobne oczka i twardą.Niestety,ale nornice mogą spustoszyć twoją hodowlę.Dżdżownice możesz zakupić w sklepie ogrodniczym (np. 10* 40 sztuk),warto je potrzymać przez zimę w ciepłym pomieszczeniu.Wiosną będziesz mieć ich znacznie więcej.Celuloza jest potrzebna,ale nie koniecznie karton.Jeśli dajesz do kompostownika spadłe liście w dużej ilości, to one również mają około 10-20% celulozy.Zawsze możesz wrzucić szary karton, czy stare nikomu już niepotrzebne wytłoczki do jajek. Jak się dżdżownicom nie przydadzą to na pewno przydadzą się bakteriom ;) Celuloza jest potrzebna dżdżownicom do budowy kokonów dla swoich jajek. Ja dodaję troszeczkę kartonu do komposty,bo wrzucam mnóstwo liści i drobnych kawałków zamarłych pędów drzew (teoretycznie 50% celulozy)+ kupny obornik bydlęcy ze słomą. W trawie też jest celuloza, ale znaczniej mniej-samej wody może być 80%.
Możesz trzymać termokompostownik w tym swoim betonowym starym- parę cegłówek,deseczki i na to termokompostownik , i siatka od spodu coby dnem koleżanki niewypadły.Nadmiar płynnego humusu będzie ściekał do starego. Świeże odpady możesz z drugiej strony w betonowym kompostowniku "przegrzać",a potem do koleżanek wrzucić.
Skoro taki masz kompostownik to trudno.Może gromadzić się zbyt dużo wody po obfitych opadach i może łatwo przemarzać zimą. Dżdżownice potrzebują co prawda bardzo wysokiej wilgotności ale za dużo wody może spowodować ich śmierć.Jeśli myślisz o kompoście,biohumusie i hodowli dżdżownicy kalifornijskiej to zaopatrz się w plastikowe np. termokopostownik.Jeśli masz bardzo,bardzo dużo odpadów organicznych to 900l jest w sam raz.Siatkę od spodu można nabyć np. w OBI po 11zł za metr - drobne oczka i twardą.Niestety,ale nornice mogą spustoszyć twoją hodowlę.Dżdżownice możesz zakupić w sklepie ogrodniczym (np. 10* 40 sztuk),warto je potrzymać przez zimę w ciepłym pomieszczeniu.Wiosną będziesz mieć ich znacznie więcej.Celuloza jest potrzebna,ale nie koniecznie karton.Jeśli dajesz do kompostownika spadłe liście w dużej ilości, to one również mają około 10-20% celulozy.Zawsze możesz wrzucić szary karton, czy stare nikomu już niepotrzebne wytłoczki do jajek. Jak się dżdżownicom nie przydadzą to na pewno przydadzą się bakteriom ;) Celuloza jest potrzebna dżdżownicom do budowy kokonów dla swoich jajek. Ja dodaję troszeczkę kartonu do komposty,bo wrzucam mnóstwo liści i drobnych kawałków zamarłych pędów drzew (teoretycznie 50% celulozy)+ kupny obornik bydlęcy ze słomą. W trawie też jest celuloza, ale znaczniej mniej-samej wody może być 80%.
Możesz trzymać termokompostownik w tym swoim betonowym starym- parę cegłówek,deseczki i na to termokompostownik , i siatka od spodu coby dnem koleżanki niewypadły.Nadmiar płynnego humusu będzie ściekał do starego. Świeże odpady możesz z drugiej strony w betonowym kompostowniku "przegrzać",a potem do koleżanek wrzucić.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Dzięki za rady !

Nie bardzo mi się podobają te plastikowe kompostowniki. Generalnie plastik i działka to mi nie idą w parze ;) ale mogłabym ten pojemnik zasłonić.
Od jakiegoś czasu planuję puścić pnącza w koło kompostu.
Muszę tylko sprawdzić wymiary bo te plastikowe kompostowniki są chyba w kształcie kwadratu, a mój jest prostokątem.
Nie zauważyłam, żeby w moim kompoście zbierała się woda, a jeśli to może na dnie, ale i tak pewnie nie mam dobrych warunków dla dżdżownic, więc przemyślę zmiany lub zrezygnuję z hodowli...
Pozdrawiam

Nie bardzo mi się podobają te plastikowe kompostowniki. Generalnie plastik i działka to mi nie idą w parze ;) ale mogłabym ten pojemnik zasłonić.
Od jakiegoś czasu planuję puścić pnącza w koło kompostu.
Muszę tylko sprawdzić wymiary bo te plastikowe kompostowniki są chyba w kształcie kwadratu, a mój jest prostokątem.
Nie zauważyłam, żeby w moim kompoście zbierała się woda, a jeśli to może na dnie, ale i tak pewnie nie mam dobrych warunków dla dżdżownic, więc przemyślę zmiany lub zrezygnuję z hodowli...
Pozdrawiam
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ale...kluska pisze:No cóż, niestety nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się że te krótsze i ciemnoczerwone to kalifornijki, ale głowy nie położę. W każdym razie te w borówkach mam i produkują mi kompost na bieżąco.Przeczytałam jednak, że zmieniają pH na bardziej zasadowe, jednak moje borówki chociaż nie są jakieś wielgachne jakoś sobie radzą i owocują, a ziemia pod ściółką jest pulchna i gruzełkowata.Z razji, że miesiąc temu rozerwałam worek z liśćmi z ubiegłego roku i znalazłam tam masę dżdżownic (nadal upieram się, że to kalifornijki, bo są inne niż te które mam na rabatach, czy w ziemi, czy w warzywniaku), to porobiłam sobie nowe worki z odpadkami, podokładałam papieru, przesypałam komposterem i podokładałam dżdżownic,mam nadzieję, że szybko, póki jeszcze ciepło się porozmnażają.
Aby przerobiony przez dżdżownice kompost miał odczyn kwaśny należy dodawać im do papu świńskiej gnojówki.
Anka
"Ogród to wielka sztuka cierpliwości"
"Ogród to wielka sztuka cierpliwości"