Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komuś tu odbija. cz.3

[crazydaisy]

Oj, to tu zupelnie inna zabawa. I juz wiem, ze za wczesnie wysialam moje bo zaczynaja gnic. Musza odczekac widocznie dluzej, a ze jesien mamy, to juz do wiosny dam im spokoj.
Zerknij tutaj... jeśli bedziesz chciala, dorzuce zdjec, ale wrzucilam instrukcje obslugi.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=44559

[Blueberry]

Bardzo dziękuję, instrukcja na pewno się przyda Jeszcze jedno pytanie, bo nie zauważyłam aby tam było - jak przechować do wiosny dojrzałe nasiona które się już wysypią z nasiennika?

[crazydaisy]

No, tak... Daj im przeschnac - ja wrzucilam do kieliszka wylozonego papierem - a potem po prostu zapakuj w papier. U mnie to kartka papieru, z ktorej zrobilam pakiecik, opisalam i tak sobie moga siedziec w temperaturze pokojowej. W szufladzie nocnej szafki. Ale to nie musi byc nocna szafka...

[Blueberry]

W moim przypadku pewnie to będzie biurko - zawsze pod ręką A na wiosnę kolejna hodowla mam nadzieję że pójdzie mi lepiej niż z cytrynami...

[crazydaisy]

To całkiem dobrze wychodzi, jeśli tylko jest dosc cieplo i nie za mokro na wacikach. Bedzie dobrze. Z reszta z wlasnych nasion mniejszy stres.

[Blueberry]

Mam taką nadzieję chociaż samo pojawienie się nasienników było zaskoczeniem ciekawa też jestem jak młode roślinki - jeśli coś wyrośnie - zakwitną? Czytałam że prawdopodobnie inaczej niż "mamusia" Poza tym to dobry sposób na powiększenie kolekcji bez nadmiernego sprzeciwu rodzinki

[crazydaisy]

No, nie "prawdopodobnie" a na pewno inaczej. Lepiej, bo siewki z tego samego nasiennika moga dac rozne kwiaty. I dziedzicza raczej cechy "dziadkow", bywaja badziej podobne do nich. Poza tym Richard mi pisal, ze ok 5% siewek daje niezwykle interesujace kwiaty, wybitne, ktore mozna rejestrowac jako nowe kultywary. Mniejsza o strone oficjalna, ale sama ciekawosc nowych kwiatow... Siewki zakwitaja podobno po poltora roku, do dwoch lat, wiec chwile sobie poczekamy. Moje maja niespelna 2 miesiace dopiero.

[doromichu]

Hejka Kinga pokaz jak wygladaja teraz Twoje siewki

[Blueberry]

Ooo, że "na pewno" to mnie bardzo cieszy Tym bardziej, że z hibiskusem już się dogaduję, w przeciwieństwie do innych moich kwitnących (z wyjątkiem hippeastrów). Kolejne kwiaty spróbuję zapylić, im więcej nasionek tym lepiej Czyli w kolejnych latach zapowiada się hodowla hibiskusów i maleńkich cebulek, bo hippeastra też zamierzam zapylać. Bardzo mnie ciekawi co da krzyżówka białego pełnego z czerwonym

[crazydaisy]

Nie ma problem, Blueberry. To jest latwiejsze niz myslalam, po kilkunastu nasionkach masz juz wprawe i obierasz jak kartofle.
Doromichu, mowisz i masz. Od pewnego czasu nie rosna w ogole, przynajmniej tak mi sie wydaje. Jedna to juz calkiem... kolek. Nie wiem czy z niej cos bedzie.


Znalazlam fotke sprzed 3 tygodni...

[crazydaisy]

Pamietacie bibelota?? No, to ja dzis szok przezywam, a nawet dwa. Pierwszy przez bibelota wlasnie


Drugi przez Seppe - zapylilam jeden kwiat, potem dopadl nas przedziorek, wiec nawet to nie kwitlo, wrecz lysialo. Nasiennik sie utrzymywal, ale caly czas taki malutki, czekalam kiedy spadnie. Dzis zaczal sie otwierac. Dalej taki malutki. Zdjelam go, zakladajac ze bedzie pusty.

[doromichu]

Ladne Te sieweczki,
co do niespodzianek to jest takie powiedzenie -bogatemu to i byk sie ocieli i to dotyczy Ciebie -w kwesti roslin oczywiscie-wszystko Ci urosnie

[crazydaisy]

Kurcze, ale naprawde nie spodziewalam sie ze to odbije! Nie wyrzucilam, bo jeszcze mialam gdzie upchnac, ale gdyby sie zrobilo podbramkowo, to bylo pierwsze w kolejce na kompost. Po diabla mi cos, co bedzie zawsze lisciem? A normalna kerrii juz mi rosnie, bo kupilam cywilizowana sadzonke. Ciekawe kiedy odpali dwuliscienna, jednowezlowa kerrii yellow... Ona nie ma lodygi jako takiej, tylko wezel zakopany w ziemi.

[hen_s]

Coś mi mówi, że będzie z tych sadzonek pociecha.

[crazydaisy]

Az polecialam sprawdzic te kerrii yellow. No i jest ze 3cm bladego cycka! Patrzylam ze cos miedzy liscmi wybije, a to odbilo z tylu, za jednym z lisci. Ale odbilo! Dosc szybko z reszta.