Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1

[Roksana1107]

a tak teraz wygląda

[marta83]

witaj, moim zdaniem z tego co piszesz to po prostu za wcześnie go przesadziłaś , bo kwiaty sprzedają jako roślinki bardzo młode zwłaszcza w marketach więc musisz uzbroić się w cierpliwość i poczekać , ja też upiłam małego zamiokulkasa w sierpniu tamtego roku i dopiero teraz wypuszcza nowe łodygi pozdrawiam

[marta83]

a może w za dużą doniczkę go przesadziłaś, bo z reguły to przesadzam w numer większą doniczkę, no maksymalnie 2 numery i obowiązkowo drenaż na dnie doniczki no i mój zamiokulkas stoi w pół cieniu i podlewam go od góry ja widzę ,że ma juz sucho góra co 2, 3 dni powodzonka i dużo cierpliwości a opłaci się

[marta83]

Moja siostra ma dużego zamiokulkasa w domu stoi tam gdzie zawsze stał, zmieniłyśmy mu donice na większą bo rozrósł się bardzo i nie wiadomo czemu ale żółkną mu liście, przelany nie jest, nawoziła go ostatnio jedyne co można by podejrzewać to obtrącanie czy może być tego powodem ale z drugiej strony to młode i liście w środku tak się zachowują, dajcie znać bo mojej siostrze szkoda go. pozdrawiam

[x-C-j]

Daj zdjęcie rośliny i poczytaj ten temat zamioculcas

[marta83]

witaj, dzięki wielkie, nie mam niestety zdjęć ale przekaże siostrze te sugestie.pozdrawiam

[olala]

Witajcie,

wiedziałam, że zamiokulkas nie lubi wody, ale tak się podrajcowałam tym, że z jednego liścia (wcześniej zżółkł... i to już był znak...) włożonego do donicy odtwarza się nowa bulwka, że podlewałam go znacznie częściej... efekt jest taki, że po wiwisekcji okazało się, że bulwka gnije! hmmm szkopuł w tym, że jest tylko jedna (kwiat ma 4 spore liście)... korzenie są w porządku. mam wyciachać bulwkę? czy zamiokulkas sobie poradzi bez niej? usunęłam tą część nadgnitą i resztę z powrotem zapakowałam do doniczki... ale nie mam złudzeń co do tego, co potrafi ziemia z tą bulwką dalej zdziałać nawet przy zaprzestaniu podlewania. POmóżcie. Powinnam ją usunąć? przesuszyć jakoś? popryskać czymś grzybobójczym? na podstawku zauważyłam małe ruchliwe robaczki <podejrzewam praciwte skoczogonki>.

wiem, że ten kwiatek to prawdziwy pionier i nawet nie przyjmuję do wiadomości, że żółknie na goodbye...

Ola.

[x-C-j]

Po odcięciu części gnijącej bulwy należało popruszyć miejsce cięcia miałem z węgla grillowego, podsuszyć i posadzić ponownie ograniczając zdecydowanie podlewanie do jednego raza na trzy tygodnie i niewielką dawką wody do podstawka by mogły asymilować wodę korzenie jak piszesz że są zdrowe, jeśli proces gnilny bulwy postępuje nadal marne szanse na uratowanie rośliny. Jak zauważysz że roślina traci kolor z żywego na lekko blednący pozostaje spróbować ukorzenić pozostałe pojedyncze listki.

[olala]

No i jest dobrze. Wprawdzie kilka liści stracił, ukorzeniłam te żółknące. Ale teraz pojawia się właśnie młody

[edytqa]

Zrobiłam wczoraj kontrolę moich sadzonek.
Z 15 listków 8 jest nadal zielonych, reszta zgniła.
Z tych zielonych jeden wyciągnęłam i okazało się, ze na końcu łodyzki ma taką jakby bulwę, a z niej wyrastają korzonki.
Czyli się udało
Czy taki listek z korzonkami wsadzać już do normalnej ziemi, czy zaczekać aż coś wypuści?
Nie chcę robić nic za szybko, żeby nie zaszkodzić sadzonkom, ale boję się, że jeżeli za długo potrzymam je w tej ziemi, w której ukorzeniałam to też może być coś nie tak.
Siedzą teraz w ziemi zmieszanej z perlitem.
Proszę o pomoc jeżeli ktoś wie co zrobić.
Dzięki z góry.

[karpek]

Droga Edytqo - gratuluję - masz nowe roślinki. Tyle, że ja bym poczekał z przesadzaniem aż zaczną wypuszczać nowe listki. Chyba że ta doniczka (pojemnik) do ukorzeniania jest mała (lub wąska, niska). Nie wiem jak rozumować "normalną" ziemię. Moje zamiokulkasy rosną w takiej mieszaninie: ziemia uniwersalna 2/4, torf kwaśny 1/4 i piasek 1/4 - i mają się dobrze. Przemek proponuje podobny skład, być może bez torfu, nie musisz go dodawać. Po za tym ostrożnie z podlewaniem - żeby nie przelać. Lepsze byłoby spryskiwanie listków i ziemi spryskiwaczem i okno bez bezpośredniego słońca.

[edytqa]

To duża doniczka, w której są razem wsadzone wszystkie listki.
Czy po przesadzeniu samo zraszanie, bez podlewania wystarczy?
I jak często trzeba by zraszać?
Poprzednim razem zalałam swojego zamiokulkasa i dlatego musiałam porobić sadzonki, więc teraz się boję ;:149

[x-C-j]

Poczekaj(nie przesadzaj)niech te młode sadzonki zaczną się rozwijać w górę tzn. w listki mogą na razie spokojnie rosnąć wszystkie razem, zanim utworzy się porządna bulwa z której zacznie roślina wybijać liście sporo czasu jeszcze minie więc bez szału, a co do zraszania uważam że należało by je wykonać nie częściej jak raz na tydzień i nie za dużo tylko tyle by zwilżyć ziemię i by spokojnie całkowicie przeschnęła do następnego zraszania, podlewać nie musisz wcale wtedy już gdyż rośliny i tak nie mają głębokiego systemu korzeniowego by mogły asymilować wodę w większych ilościach.

[MichalPy]

mojemu zamioculusie też robią sie zółte gałązki(ale tylko 2 na 5 jedną mała juz obciąłem).Powiem ze oszczędnie podlewam go raz na 2 tygodnie i to skąpo.Doniczka jest w sam raz,jego bulwa jest rozmieszczona na całej doniczce.Więc jaki powód może być.Temp. mam w pokoju 18-20 i stoi na parapecie.Pozdrawiam cieplutko

[koniczynka]

witajcie mam problem z zamiokulkasem wcale nie chce rosnąć mam już go cztery lata i wypuścił tylko jednego liścia a dwa mu uschły i tak stoi sobie i nic .przesadziłam już go bo słyszałam że lubi mieć ciasno w doniczce dałam świeżą ziemię i nic .podlewam nawozem raz na jakiś czas.stoi w miejscu widnym .podpowiedzcie co jeszcze mogę zrobić aby wreszcie rósł ?