Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Aniu, tak - podcinam ten jałowiec co rok, czasem nawet dwa razy; tnę tylko te najbardziej zewnętrzne gałęzie. A co do żurawek - faktycznie te podzieliłam na większe kępy, wyszło mi tak po 3-4 z jednej, bo chciałam mieć od razu efekt :lol:
Aniu-Sweety - dobrze pamiętam, ze to zestawienie to Twój pomysł? :lol:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Cześć, Gajowa :!:
O ile za lawendą nie przepadam, ciągle mi się wydaje, że to takie zakurzone drapaki, to ta Twoja nowa rabata bardzo mi się podoba ;:333.
Nieuczesane grzywki liliowców pod wielką grzywą jałowca, a dołem naszyjnik z żurawek - pomysł zaiste pierwsza klasa ;:215. Jest i forma, i różnorodność, i kolory :!:

;:304 Jagoda
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Jagoda...jak pięknie to opisałaś :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ja natomiast za lawendą przepadam - kocham wygląd (uczę się ją przycinać, żeby wyszły fajne kulki), kocham zapach. Wystarczy, że przeciągnie się dłonią po krzaczku a pachnie dłoń i powietrze :D
Żurawką obsadziłam u siebie rabatkę różaną i wygląda całkiem nieźle ;:333
Ewciu liliowcowa rabata bardzo mi się podoba.
Żurawki już rozweselają monotonną jesienną zieleń a gdy zmężnieją - fiu fiu fiu ;:215
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewuniu, fantastyczny pomysł, bo jak już liliowce zapadną w zimowy sen, to żurawki nadal będą zdobić to miejsce. ;:138
Dziękuję Ci kochana za te wszystkie miłe pochwały dla moich / Twoich roślinek. ;:196
Czarna malina, oprócz tego że smaczna , to jeszcze lecznicza, zawiera m.in.specjalne antyoksydanty, zapobiegające rakowi i nie tylko. ;:215
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Bardzo fajnie wygląda ta obwódka z żurawek, zresztą cała rabata wspaniale się prezentuje ;:138
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No dobra - rabatka ukończona...nie zdążyłam wczoraj zrobić zdjęcia, a dzisiaj już deszcz... :(

Naprawdę idzie jesień...poznaję to nie tylko po zimowitach, które u mnie też już kwitną, ale głównie po tym, że zaczynam przesadzać rośliny :D
Wyczyściłam m.in. prawie całą "śmieciową" rabatę, którą zrobiłam w ubiegłym roku, żeby mieć gdzie posadzić różne darowane rośliny - czego tam nie było...piwonia, chabry górskie, irysy, firletka, goździki skalne...zupełny misz-masz; w dodatku wszystko to się porozrastało niemożliwie. Rosliny powędrowały więc powędrowało w inne miejsca, a częściowo też do ludzi lub...na kompost :?
Pozostała do wykopania piwonia, której postanowiłam dać ostatnią szansę, bo nie kwitnie - przesadzę ją w inne miejsce, pamiętając o tym, żeby nie za głęboko i może to pomoże. Szkoda mi jej, bo jest kremowa, a pozostałe mam czerwone lub różowe. Skąd wiem, skoro nie kwitnie? Otóż ona od kilku lat zawiązuje pąki (więc widać kolor kwiatów), które potem niestety nie otwierają się, lecz zasychają...
No i teraz na wzmiankowanej rabacie zamieszkają hortensje i trawy, może do tego jeszcze jakieś wiosenne cebulki :)
Tesiu, dzięki!
Stasiu, no też mi się spodobał pomysł na to połączenie - z tych samych powodów; liliowce po przekwitnięciu były takie smutne...potrzebowały towarzystwa :)
Mariola - ja za lawendą też przepadam; mam bardzo podobne wrażenia...ten zapach... ;:oj
Twoje żurawki z różami już podziwiałam, bardzo oryginalne i twórcze zestawienie ;:108 zresztą moim zdaniem żurawki pasują prawie do wszystkich roślin. Zrobię sobie chyba też trochę podobnie - mam taką okrągłą niewielką rabatę obsadzoną wokół żurawkami, a w środku rosną berberysy, ale chyba je stamtąd wywalę, a posadzę duży krzew róży - z konieczności, bo tak mi sie rozrósł na różanej rabacie, że zagłusza wszystko. Sebastain Knepii - jakby kto pytał :D

Niestrudzenie kwitnie Novalis - to jedna z róż, które tak samo obficie kwitną po raz drugi.

Obrazek

Podobnie My Girl

Obrazek

Red Leonardo da Vinci - w rzeczywistości dużo bardziej czerwona

Obrazek

Fredensborg Castle

Obrazek

I jeszcze jedna piękność ogrodowa:)

Obrazek

Może ktoś chce przygarnąć takiego przyjaciela? Nie możemy go zatrzymać... :(

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Novalisek i My girl ładniutko powtarzają ;:108. Sunia jest śliczniutka, łagodna i przyjacielska z wyglądu.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

monimg pisze: Sunia jest śliczniutka, łagodna i przyjacielska z wyglądu.
To jest pies - ale poza tym wszystko się zgadza :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Qrde ;:oj te Twoje róże - łał ;:215
Jesteś na dobrej drodze do objęcia tronu "Królowej róż"
Dla mnie mistrzostwo ;:215
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

gajowa pisze:
monimg pisze: Sunia jest śliczniutka, łagodna i przyjacielska z wyglądu.
To jest pies - ale poza tym wszystko się zgadza :D

;:202 ;:202 No cóż, na zdjęciach nic nie widać ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

W pełni się zgadzam z Mariolą, Twoje róże to mistrzostwo świata ;:138 ;:138 ;:215
Bardzo fajna ta Novalis, i z tego co czytałam dość odporna. Może się na nią skuszę, bo zrobiłam sobie miejsce na jakieś 4-5 róż ;:108
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Dziewczyny - Tesiu i Mariola - naprawdę daleko mi do mistrzostwa różanego...i to nie jest krygowanie się :(
Ale dziękuję ;:196
W tym roku róże strasznie mi chorują, a ja jakoś zaniedbałam wszelkie zabiegi pielęgnacyjne; fotografia na szczęście ma to do siebie, że można uchwycić i pokazać to, co się chce... :wink:
Tesiu, ale Novalis polecam z czystym sumieniem - jest jedną z najzdrowszych róż. Ja mam posadzone dwie obok siebie i to był dobry pomysł. Wprawdzie nie wszyscy lubią ten kolor...na przykład moja córka mówi, że to "kwiat rodziny Adamsów" :;230

Dzisiaj przesadziłam poziomki :D trochę się przy tym napracowałam, bo wcześniej dokładnie przekopałam grządkę, wybierając kłącza powoju (i tak nie ma szans, żeby wszystkie...) i zasiliłam ją kompostem. Potem przystąpiłam do dalszego porządkowania mojej ulubionej śmieciowej rabaty, ale przeszkodził mi gwałtowny i ulewny deszcz...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”