Dzięki za wskazówki.
Opryskałam na przędziorki z bólem serca, bo chemii nie stosuję, no ale co zrobić:) Za parę dni opryskam na grzyba i później jeszcze raz na przędziorki.
Po co kupować zdrowe, piękne kwiaty jak można zdechlaki same ratować, ech
Obcięłam mu też pędy kwiatowe bo po jednym kwiatku na każdym pędzie się ostało. Niech się regeneruje.
Najlepsze, że nie mam go jak odizolować, bo parapety wszystkie zapchane doniczkami. A w ogrodzie jeszcze 6 roślin czeka na wniesienie do chaty
Russski - Twój chorusek jest piękny (tfu, tfu), ja też mam ciemniejszą niż na zdjęciach, fioletowa jest
