A dlatego, że istnieje zagrożenie zgnilizną opieńkową (czyli skażenie ogrodu) http://pogotowieogrodnicze.pl/forum/viewtopic.php?t=464
Dlatego też nie powinno sie wyrzucac do ogrodu pozostałości po czyszczeniu opieniek przyniesionych z lasu.
Szczerze mówiąc, nawet coś takiego nie przyszłoby mi do głowy...
No ale uczymy się przecież całe życie...Na szczęście nie przepadam za opieńkami, zbieram tyllko dla męża, bo je uwielbia a ew.odpady raczej lądowały w koszu.
Na moje oko to maślak pstry zwany moruniakiem lub bagniakiem.Jest jadalny,ale czernieje w gotowaniu a zalewa octowa ma paskudny sinozielony kolor.
To już wolę takie,przynajmniej ładnie wyglądają.