OMg dwa wielkie wątki o tulipanach a mnie nurtuje pewne zagadnienie, pewnie odpowiedź gdzieś na nie jest, ale nie mam w tej chwili czasu ani cierpliwości, więc nie bijcie
- marzy mi się "dywan" z tulipanów w kwietniku "w podjeździe". W ofercie sklepów pojawiło się zatrzęsienie cebulek i moje marzenie jest bliskie realizacji tylko .... hmm tu pytanie, co jak przekwitną i kwietnik stanie się mało efektowny wizualnie? Niby bym mogła dosadzić jednorocznych kwiatów, o ile się zmieszczą między liśćmi tulipanów, ale jakoś mi się nie widzi zostawianie cebulek na czas wakacyjny a przy ich wykopaniu na bank zniszczę jednoroczne. W tamtym roku kupiłam 8 cebulek tulipanów " na próbę" bo wiadomo plac budowy kwiatom nie sprzyja...
wykopałam 8 cebul, 5 średnich cebul i około 15 małych cebulek... to jakbym zostawiła w tym kwietniku około 50-60 kupnych posadzonych cebul to jakie bym miała zagęszczenie plus jednoroczne dosadzone .... Chyba że mnie oświecicie i tulipany mają tak - przekwita - wykopuje i mam to samo co posadziłam, i wariant dwa - zostawiam z liśćmi bez przekwitłych kwiatostanów, a wykopuję więcej. Jak to jest ???
A ja zrobiłbym tak,że miedzy nie powtykał lilie.I może krokusy jesienne.
Wyhodowałam piękne mieczyki frezje i lilie z tulipanami jeszcze nie miałam do czynienia. Mam jednak pewien mały problem, chciałabym posadzić część tulipanów do drewnianych skrzyń, wiszących na ścianie doniczek oraz wiader, troszkę obawiam się, że mi zmarzną w takich małych przestrzeniach i mam w związku z tym pytanie i proszę o rady. Zamierzam posadzić cebule tulipanów do tych wszystkich doniczek itp, zanieść je do piwnicy gdzie jest chłodno i pod koniec lutego lub na początku marca wynieść je na podwórku i umieścić w docelowym miejscu.Czy mogę tak zrobić. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam
