Różanka w Sudetach, cz. 3
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ewko, rozbawiłaś mnie swoim postem. To, że w osobistych wątkach pokazujemy kwiaty, które nas zachwycają jest oczywiste, w dziale plag i chorób można napatrzeć się do woli na różane paskudy
Jadziu, dzięki za opinię o Lavender Ice, muszę więc się zastanowić co tam pójdzie, mam na uwadze jeszcze kilka w podobnych kolorach, chociaż na Rosebook podają, że L.I. ma po trzy plusy w odporności na choroby grzybowe.
Nie wiedziałam, że Chantal M. Ciebie też zawiódł, chociaż miałaś pociechę z paru kwiatków, ja nawet tego nie miałam. Na wiosnę go przesadzę i krótko przytnę, może obecne miejsce jest zbyt podmokłe. Był tak wątły, że pędziki chudziutkie rozkładały się na boki, listeczki żal patrzeć, krótko zdrowe, zapadały na plamy i szybko opadały, jakieś kilka kwiatków się pokazało ale malutkie i szybko podgniły i opadły
Jadziu, dzięki za opinię o Lavender Ice, muszę więc się zastanowić co tam pójdzie, mam na uwadze jeszcze kilka w podobnych kolorach, chociaż na Rosebook podają, że L.I. ma po trzy plusy w odporności na choroby grzybowe.
Nie wiedziałam, że Chantal M. Ciebie też zawiódł, chociaż miałaś pociechę z paru kwiatków, ja nawet tego nie miałam. Na wiosnę go przesadzę i krótko przytnę, może obecne miejsce jest zbyt podmokłe. Był tak wątły, że pędziki chudziutkie rozkładały się na boki, listeczki żal patrzeć, krótko zdrowe, zapadały na plamy i szybko opadały, jakieś kilka kwiatków się pokazało ale malutkie i szybko podgniły i opadły
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Moja Chantal Merieux to katastrofa na calej lini......., wiotkie galazki, przypalone liscie, 2 kwiatki w czerwcu i koniec . "0" nowych przyrostow.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu może trafiłam na zdechlaczka BI .W miejscu do którego przeniosłam go jesienią jakby lepiej wystartował z wiosny i można było podziwiać jego kwiaty ,ale żadnego hurrrra nie było .Teraz ma młode listki ,bo chore dawno opadły .Podobno Guillotki nie są zbyt zdrowymi różami o czym można było się przekonać .No cóż zobaczymy co będzie w przyszłym sezonie w każdym razie ostrzeżenie dostaną te niezdyscyplinowane
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, najwiekszy problem z chwastami mam właśnie na białej rabacie. Prawdopodobnie zostały przywiezione razem z ziemią pod róże.
I teraz mam tam pełno gwiazdnicy, ale to najmniejszy problem. Całe zło to chwast, którego nie udało mi się zidentyfikować a rozrasta się z kłaczy. Nie mogę sobie z nim poradzić. Im więcej go niszczę tym prędzej odrasta. W ziemi pełno białych cienkich nitek, botrudno to nawet nazwać kłączem. Ostatnio już sięgnęłam po chemię i zobaczymy co dalej.
Takie paskudztwo.
I teraz mam tam pełno gwiazdnicy, ale to najmniejszy problem. Całe zło to chwast, którego nie udało mi się zidentyfikować a rozrasta się z kłaczy. Nie mogę sobie z nim poradzić. Im więcej go niszczę tym prędzej odrasta. W ziemi pełno białych cienkich nitek, botrudno to nawet nazwać kłączem. Ostatnio już sięgnęłam po chemię i zobaczymy co dalej.
Takie paskudztwo.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Od dawna nie robię żadnych poważniejszych prac w ogrodzie, znowu pada, dziwna jest ta aura w tym roku.
Mimo wszystko róże pączkują, po tych plagach grzybowych gdzie opadło większość listków, znowu pojawiły się nowe liście i zanosi się na kolejne kwitnienie, oczywiście jak poprawi się pogoda.
To mała porcja aktualnego kwitnienia w moim ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu całkiem ładnie i obficie kwitną mimo tych upierdliwych deszczy
Ja w przerwach tylko obrywam mumie nierozwiniętych pączków
Ja w przerwach tylko obrywam mumie nierozwiniętych pączków
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
U mnie niektóre róże też mają sporo paków i młodych listków .Myślę ,że wszystkie pąki sie nie otworzą jak już zapowiadają na październik zimnicę .Masz Heniu jeszcze mnóstwo paków na krzaczkach .Majka a ja wciąż zbieram chore opadłe liście
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Maju, Jadziu
Sama dziwię się, że mimo tych ciągłych opadów te biedne różyczki chcą jeszcze kwitnąć, budują sporo pąków i mam nadzieję, że jeszcze chociaż trochę zechcą zachwycić.
Maju, żebyś Ty wiedziała ile ja tych zgniłych mumii w tym roku nazrywałam, bolało. Wyobrażam sobie Twoje Suweniry, długo budowane nadzieje na piękne widoki a tu mumie...., miejmy nadzieję na widoki w następnym sezonie.
Co do zbierania opadłych, chorych liści to bardzo nie lubię tej pracy i jest ona ciągle przede mną, chociaż sporo już wysprzątałam, stwierdziłam, że i tak zawsze będą jakieś niedokładnie sprzątnięte i nic na to nie poradzę.
Jadziu, co do pogody to zapowiadają znaczną poprawę już od jutra oby potrwało to jak najdłużej. Tak na marginesie już miałam w tym tygodniu jedną noc z przymrozkiem, różom wprawdzie nic się nie stało ale dalie zwarzone.
Sama dziwię się, że mimo tych ciągłych opadów te biedne różyczki chcą jeszcze kwitnąć, budują sporo pąków i mam nadzieję, że jeszcze chociaż trochę zechcą zachwycić.
Maju, żebyś Ty wiedziała ile ja tych zgniłych mumii w tym roku nazrywałam, bolało. Wyobrażam sobie Twoje Suweniry, długo budowane nadzieje na piękne widoki a tu mumie...., miejmy nadzieję na widoki w następnym sezonie.
Co do zbierania opadłych, chorych liści to bardzo nie lubię tej pracy i jest ona ciągle przede mną, chociaż sporo już wysprzątałam, stwierdziłam, że i tak zawsze będą jakieś niedokładnie sprzątnięte i nic na to nie poradzę.
Jadziu, co do pogody to zapowiadają znaczną poprawę już od jutra oby potrwało to jak najdłużej. Tak na marginesie już miałam w tym tygodniu jedną noc z przymrozkiem, różom wprawdzie nic się nie stało ale dalie zwarzone.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
W niektórych miejscach u nas też było 3 * i niektórzy też drapali szyby, ale tylko tak postraszyło .Teraz cudnie grzeje słonce ,ale cóż różane kwiaty przemoczone i nie wygladają zachwycająco .
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5511
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Co to za różyczka na ostatnim zdjęciu? Jest ,a ile ma pączusiów
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Czy to nie The Fairydorotka350 pisze:Co to za różyczka na ostatnim zdjęciu? Jest ,a ile ma pączusiów
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Dorotko, mati, potwierdzam na ostatnim zdjęciu jest The Fairy.
Od kilku dni mamy tu w Sudetach piękną, ciepłą i słoneczną jesień, oby trwała jak najdłużej. Od razu odbiło się to w ogrodzie, moje róże chcą jeszcze pokazać swoją urodę, dzisiaj zapraszam na krótką sesję swoich niektórych angielek.
Heritage
Graham Thomas
[/URL]
Molineux
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu długo masz Grahama Thomasa Czy u niego zawsze tak przewieszają się gałązki. Jeśli tak to muszę mu postawic jakąś podpórkę. Myślałam, że u mnie dlatego, że młodziak tegoroczny. Angielki super różyczki. Masz może Golden Celebration jeśli tak to napisz coś jak u Ciebie się sprawuje