Kalmia szerokolistna (Kalmoa latifolia)
- asiaa
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 kwie 2010, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kalmia
Nie wiem jak to jest z mrozoodpornością, ale ja kupiłam 4 odmiany (mam przynajmniej taką nadzieję, bo w zeszłym roku zakwitły dwie z nich), ale z zimowaniem nie mam problemu, a dwie poprzednie zimy porządnie przymroziły. Wprawdzie mieszkam za zachodzie kraju, ale nie stosowałam żadnego okrywania czy kopczykowania.
Asia
Re: Kalmia
No tak, ale proszę mi wierzyć, że różnica w pogodzie w poszczególnych regionach kraju jest znaczna. W tym roku miałam 2 metrowe hałdy śniegu w sporej części ogrodu (w wyniku odśnieżania). Tam, gdzie śniegu nie dosypywałam była jedno-metrowa pokrywa śnieżna - na początku puszysta i zbawienna dla roślin, a potem twarda i zbita jak kamień - wszystkie małe iglaki zostały wbite w podłoże i w połowie zimy je wykopywałam...
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Kalmia
W tym roku w doniczkach najładniej mi przezimowała 'Peppermint' - prawie żadnych uszkodzeń. Osłonięta była parawanem z białej włókniny.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- asiaa
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 kwie 2010, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kalmia
santia gruba pokrywa śniegu była również w moich rejonach, może nie metrowa, ale ponad 50 cm miała. Na duże obciążenie nie za bardzo się poradzi natomiast fakt że moje kalmie bez strat przetrzymały ponad 20 stopniowe mrozy o w zimniejszych rejonach kraju ez powinny wytrzymać, no i zawsze można kopczykować je i okryć jeśli masz wątpliwości czy przeżyją u Ciebie.
Asia
Re: Kalmia
Temat z kalmią ucichł, więc trzeba go obudzić.
Mam kalmię szerokolistną Peppermint wsadzoną wiosną zeszłego roku. Zimą okryłem ją białą agrowłókniną, ale widocznie to zbyt mało. Poniżej zamieszczam zdjęcia i proszę o pomoc kogoś zdecydowanie bardziej doświadczonego ode mnie. Co jej jest? Przemarznięcie czy choroba?
To że rok temu trochę źle ją posadziłem już wiem. Co prawda glebę ma kwaśną, ale dołek wykopany jest za głęboki i za wąski. Po łikendzie się tym zajmie i poprawię jej podłoże.
Tylko wpierw chciałbym wiedzieć czy warto o nią walczyć? Przeżyje ona jakoś?
Mam kalmię szerokolistną Peppermint wsadzoną wiosną zeszłego roku. Zimą okryłem ją białą agrowłókniną, ale widocznie to zbyt mało. Poniżej zamieszczam zdjęcia i proszę o pomoc kogoś zdecydowanie bardziej doświadczonego ode mnie. Co jej jest? Przemarznięcie czy choroba?
To że rok temu trochę źle ją posadziłem już wiem. Co prawda glebę ma kwaśną, ale dołek wykopany jest za głęboki i za wąski. Po łikendzie się tym zajmie i poprawię jej podłoże.
Tylko wpierw chciałbym wiedzieć czy warto o nią walczyć? Przeżyje ona jakoś?
Re: Kalmia
Trzy posty wyżej pisałem o mojej kalmii i problemie z nią związanym.
Dziś spryskałem ją Topsinem. Dobrze będzie?
Dziś spryskałem ją Topsinem. Dobrze będzie?
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Kalmia
Czekać ,czekać czekać.... Moje kalmie w donicach wyglądają bardzo nieatrakcyjnie - mają pobrązowiałe liście i nie nadają się do sprzedaży z powodu nieatrakcyjnego wyglądu, ale żyją i w dodatku niektóre maja pełno pąków kwiatowych. Stare brązowe liscie oblecą ,a kalmie będą kwitły...łyse
Na Twoim zdjeciu jednak widzę plamy, które mogą świadczyć, że oprócz przemarznięcia jednak jakaś choroba grzybowa chwyciła... Dobrze, że opryskałeś, powtórz za 10 dni.
Wszystkie takie kalmie można delikatnie nawozem płynnym opryskiwać, raczej wstrzymałabym się od podsypywania nawozów.
Na Twoim zdjeciu jednak widzę plamy, które mogą świadczyć, że oprócz przemarznięcia jednak jakaś choroba grzybowa chwyciła... Dobrze, że opryskałeś, powtórz za 10 dni.
Wszystkie takie kalmie można delikatnie nawozem płynnym opryskiwać, raczej wstrzymałabym się od podsypywania nawozów.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12456
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kalmia
Moja Kalmia w ubiegłym roku kwitła , w tym -w ogóle, na zimę była okryta workiem z agrowłókniny -co z nia nie tak ?spotkało Was takie coś ?
Re: Kalmia
Witam wszystkich,
nie chciałam zakładać nowego wątku, może tutaj post będzie pasował.
Mam takie pytanko, posiadam kalmię peppermint na balkonie w dużej donicy, czy ktoś z Was ma może doświadczenia w uprawianiu tej rośliny w donicy? Kalmia puściła nowe pędy itd, ale nie kwitnie. Zastanawiam się czy muszę zwyczajnie poczekać czy też może jednak ta roślina nadaje się tylko do ogrodu? jak tak, będę musiała ją sprezentować siostrze;)
nie chciałam zakładać nowego wątku, może tutaj post będzie pasował.
Mam takie pytanko, posiadam kalmię peppermint na balkonie w dużej donicy, czy ktoś z Was ma może doświadczenia w uprawianiu tej rośliny w donicy? Kalmia puściła nowe pędy itd, ale nie kwitnie. Zastanawiam się czy muszę zwyczajnie poczekać czy też może jednak ta roślina nadaje się tylko do ogrodu? jak tak, będę musiała ją sprezentować siostrze;)
Dobry wieczór wszystkim.
Naprawdę nie chciałam wam zawracać głowy, ale kupiłam sobie w małej szkółce kalmię rubrę. Pani mi ją sprzedała z dużą zniżką, to się nie zastanawiałam i kupiłam, tym bardziej, że zniżka była z sympatii , a nie z tego, że krzak przydychał, bo był bardzo dobrze utrzymany i zadbany jak to w szkółce.
Zaczęłam czytać na jego temat i się wkurzyłam, bo informacje wykluczały się wzajemnie. jedni pisali, że mrozoodporna, inni, że w ogóle. Jedni, że lubi półcień, drudzy, że słońce. No przysięgam/
Proszę was więc, bądźcie fajni i napiszcie (ci co mają krzak w ogrodzie) jak wam się chowa}
Naprawdę nie chciałam wam zawracać głowy, ale kupiłam sobie w małej szkółce kalmię rubrę. Pani mi ją sprzedała z dużą zniżką, to się nie zastanawiałam i kupiłam, tym bardziej, że zniżka była z sympatii , a nie z tego, że krzak przydychał, bo był bardzo dobrze utrzymany i zadbany jak to w szkółce.
Zaczęłam czytać na jego temat i się wkurzyłam, bo informacje wykluczały się wzajemnie. jedni pisali, że mrozoodporna, inni, że w ogóle. Jedni, że lubi półcień, drudzy, że słońce. No przysięgam/
Proszę was więc, bądźcie fajni i napiszcie (ci co mają krzak w ogrodzie) jak wam się chowa}