Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.3

[kuczjan]

Witam
U mnie sezon też powoli dobiega końca
w tym roku postawiłem na Squash
oto co wyhodowałem w tym sezonie

większa ma jakieś 240 kg a druga jest trochę mniejsza
rosły na bardzo niewielkim obszarze, aż musiałem im zawijać pędy
by nie wychodziły na drogę. Myślę że mając więcej miejsca wynik byłby lepszy.
Co do dalszych planów z moimi squash to chętnie się ich pozbędę

[Arnika2]

A to mój "kulinarny gigant" /nie nawożony/coby nadawał się do spożycia.

[BobejGS]

Piękne dynie

[Comcia]

Arnika2 to teraz musisz wezwać całą rodzinę i sąsiadów na jedną dynię.

[jondi]

Gratulacje Arnika - jaka waga ?

[BobejGS]

Podsumowując festyn dyniowy w Grzybnie powiem tylko tyle: Porażka. I głęboko się zastanowie, z kolejnym swoim udziałem

[jode22]

Organizacyjnie, czy pod względem towarów wystawowych .

[BobejGS]

Organizacyjnie. Tzn jak był festyn to wszyscy się zachwycali dyniami, a jak się skończył to już je mieli gdzieś Podczas pakowania ich spod sceny, gdy powiedziałem aby zwężyli widły w ładowaczu, bo dynia spadnie, to usłyszałem odpowiedź (Eee.. Niech będzie, jak spadnie to spadnie) Myślałem, że mu tam dolecę. Ale przemilczałem sprawę, myśląc sobie, koniec tego dobrego. Żal mi tylko kumpla, miał swoją dynie do Wrocławia wieźć, a teraz już myśli nie jechać, bo mu ładowaczem pokaleczyli dynie A tyle się przygotowywał, organizował transport. Ja miałem jechać z nim. Teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania.

[BobejGS]

Najgorsze jest to, że od chyba trzech tygodni, dopominali się o te dynie. A teraz potraktowali je, jak jakieś zwykłe ozdoby, które spełniły swoją funkcję ozdoby i po festynie można je wyrzucić do kosza.

[arkawroc]

Czasami tak bywa Błażeju, murzyn zrobił swoje murzyn może odejść. Nikt z nich nie doceni ile czasu człowiek poświęcił aby wyhodować takie okazy, że nie wspomnę o nakładach finansowych. Mnie też by bolało jakbym widział jak obchodzą się z moim"dzieckiem". Pewnie we Wrocławiu będzie lepiej, przyjeżdżajcie czekamy.pozdr.arkawroc

[BobejGS]

No cóż. Człowiek podobno uczy się na błędach. Wrocław pod znakiem zapytania, bo to właśnie ten znajomy był głównym organizatorem transportu. Szkoda, tego wyjazdu.

[arkawroc]

Postarajcie się!!!

[BobejGS]

Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał tam być.

[arkawroc]

Ja czekam z niecierpliwością , chcę zobaczyć inne dynie stworzone przez doświadczonych hodowców dużo większe niż moja , może czegoś się człowiek dowie na temat uprawy.

[Krzysiek47]

Bogatszy o ten rok powoli myślę o nowym sezonie. Zbyt późno przygotowałem ziemię i miejsce pod rozsadę dyni i pewnie z tego powodu sadzonka prawie "umarła". Do następnego sezonu chcę już powoli się teraz zacząć przygotowywać.
W tym roku zwyczajnie wykopałem dołek przy kompostowniku i wymieszałem w nim obornik z ziemią...
W tym roku myślę nad tym, aby w miejscu sadzenia dyni wykopać dół o wymiarach 1,20 na 1,20i na głębokość ok 60 cm. Z powodu posiadania na działce dużej ilości nornic planuję boki dołka pokryć deskami. (mam nadzieję na drugi pozytyw a mianowicie powstrzymanie zbyt szybkiej utraty wody).
Całość już teraz wypełnić przerobionym kompostownikiem końskim wymieszanym z ziemią ogrodową i odchodami gołębi. Wszystko na zimę obłożę słomą i w tej postaci będzie miejsce czekało na sadzonkę do maja. Tym razem jednak sadzonka będzie również osłonięta po posadzeniu czasowo rusztowaniem z folią.
Co myślicie o takim planie i czy "skrzynka" o podanych wymiarach pomieści korzenie dyni?