Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Margolciu, nasza Gajowa nie z tych, co porzucają...

Gajowa, skoro nie ma Cię przez pracę, to spokojnie poczekamy na najświeższe doniesienia z ogrodu.
Zapomnieć o Tobie? Nigdy!

;:196 Jagoda
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No więc tak - przez cały ubiegły tydzień włóczyłam sie zawodowo, zaliczyłam m.in. Bardzo Ważną i Prestiżową Konferencję :;230 przed którą miałam cykora, bo w dodatku występowałam tam bardzo publicznie :roll: ale było dobrze :D

Mirka, no jasne, że będe chciała paprocie! A prawo jazdy mam...tylko niestety na tym się skończył mój romans z samochodem... :(
Helenko - lilii jeszcze nie zamawiałam, czekam na ofertę naszej Rozanki.
Jagusiu kochana ;:196 wzruszyłam się...

Co ja jeszcze robiłam? Podczas weekendu przyjmowałam gości - na szczęście mam jakoś samych mało wymagających, albo też takich, którzy przyjeżdżają z własnym ciastem :lol:
No ale przede wszystkim po powrocie z wojaży rzuciłam się w rabatki. Posadziłam chryzantemy, które przyszły w czasie mojej nieobecności - ale to najmniejsza sprawa. Zrobiłam rabatę - a właściwie kawałek rabaty - obok chodniczka, który M dokończył w tym samym czasie; w ten sposób znalazło tam miejsce kilka krzewów z licznej puli roślin oczekujących na przesadzenie: dwie tawuły i berberys, a poza tym trafił tam jeszcze krzak bzu, który dostałam od koleżanki - a właściwie uratowałam go przed wykopaniem i spaleniem.
Próbuję też jesiennie uprzątnąć rabaty, ale tu jeszcze daleko do końca...a że praca jest niewdzięczna i mało twórcza, to przerywam ją innymi ciekawszymi zajęciami. :) Dzisiaj zabrałam się do przeorganizowywania małej okragłej rabatki przed domem. Rósł na niej po środku mały kolorowy klonik, wokół berberysy, a na obrzeżach żurawki. Plan jest taki, że z małej okrągłej zrobi się dwa razy większa o nieregularnym kształcie, klonik powędruje gdzieś, na jego miejsce przyjdzie duży krzew różany - a właściwie dwa: Sebastian Kneipp i jeszcze któraś; mam takie trzy krzewy, które rozrosły sie tak, że właściwie mogą egzystować tylko jako solitery (dla trzeciego z nich jeszcze szukam miejsca). Dzisiaj wytyczyłam na razie kształt rabaty i uporządkowałam tę jej część, która juz jest, wykopując przy okazji milion pińćset cebulek tulipanów, które muszę gdzieś upchnąć :roll:
M dzisiaj powiedział, że trzeba by wytyczyć plan przesadzeń...ja na to, że plan jest, tylko taki mniej więcej polowiczny - dokładnie wiem, co chcę przesadzić, natomiast nie mam pojęcia gdzie...Tak to właśnie wygląda :D

Jutro juz na pewno zrobię jakieś zdjęcia ...moze w końcu i Michał doczeka sie na platana :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No właśnie bo czekam i czekam....ale platan ma liście do końca listopada więc mamy jeszcze czas :wink:
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewciu, u mnie też porządki jesienno ogrodowe w toku, no i też mam problem z wymyślaniem nowych miejsc dla roślin ;:224 Podwojenie powierzchni ogrodu zdecydowanie by mi ułatwiło zadanie ;:306
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Witaj, Tesiu! :D Ja niby mam areał, ale chyba zmysłu do projektowania ogrodów brak...i tak pewnie skończy się na jakims kolejnym przesadzeniu :wink:

Michał - wreszcie platan dla Ciebie :D
Obrazek

No dobra...tylko dlaczego przewrócony??? :roll:
Wiecie - kupiłam sobie nowy komputerek i ...nie mogę się przyzwyczaić :( Pewnie to minie, ale wciąz wydaje mi się, że stary był lepszy...W każdym razie ze zdjęciami też jest coś nie tak - niby wczytałam z karty, obróciłam, co trzeba i w efekcie - u mnie w komputerze np. powyższy platan jest w pionie, a tutaj - leżący...Nic nie rozumiem! A w dodatku chyba nie ma takiej kieszonki na kartę z aparatu i muszę przegrywać przy pomocy przewodu...a tak było wygodnie...Chyba że nie mogę znaleźć :;230

No dobra - sprawe mam nieco ułatwioną - nie muszę dokonywać skomplikowanej selekcji dzisiejszych zdjęć; po prostu wstawię te, które robiłam w poziomie.

Moja przyszła powiększona rabata
Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2180
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewa uwielbiam Twoje nowe rabatki wyrzynane w trawniku, nawet się zaraziłam od Ciebie i też wyrżnęłam... sobie a co ;:224
Tylko ziemi muszę nawieźć, oczywiście przyczepką "Gajową"
;:196
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No i jeszcze wyłączył mi się internet... :wink:
Na szczęście mam telefonicznego konsultanta :D

A więc - ciąg dalszy zdjęć; oczywicie w poziomie :D

Nowa rabatka przy nowej ścieżce.

Obrazek

I różne takie...kwitnące :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Basiu - wyrżnięcie nowej rabatki to duża przyjemność :D no oczywiście wtedy, kiedy jest juz gotowa :lol:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Platan tyle czekał na zdjęcie aż się położył :lol:
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No to sporo Ci jeszcze kwitnie w poziomie ;:306
Będę miała takie samo zestawienie tuje i trawy. Tylko jedno i drugie musi urosnąć.
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

;:3
Ewuniu - to obrzeże rabaty jest ze starych cegieł, czy mi się tylko wydaje? Bardzo mi się podoba.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Witaj Ewo, jak u Ciebie ładnie kolorowo jest. ;:oj
Podobają mi się Twoje rabatki obrzeżone cegłami i ... to jasne obramowanie to z czego? A cegła to klinkier czy taka zwykła? Bo słyszałam, że taka zwykła cegła to nie lubi leżeć na ziemi i po jakimś czasie się kruszy. Prawda to? Bo mam sporo rozbiórkowej i marzyłoby mi się zrobić takie obramówki, ale Pat pisała, że ona nie najlepsza na to jest. Jak Twoja się zachowuje i jak długo już leży?
Pochwalę się, że większość roślinek od Ciebie wygląda jakby się przyjęła i mam nadzieję, że wiosną też ładnie odbiją i doczekają przesadzenia w miejsca docelowe (nie wszystkie, bo niektóre, w tym bergenie zostaną tu gdzie są). ;:138
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16197
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Z przyjemnością obejrzałam świeże fotki. Powiększona rabata będzie piękna. Cudowna pogoda sprzyja planowanym i nieplanowanym pracom w ogródkach.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Uff...ciężki dzień ;:174
Sąsiad ("zły sąsiad") okaleczył nasze dwie piękne sosny...tzn. nie złapalismy go za rękę, ale wiemy, że to on...Ma obok nas pole, a sosny rosną blisko ogrodzenia i kilka gałęzi wychodziło na jego stronę; w ubiegłym roku przybiegł do męża z awanturą, że mamy to powycinać...mąż powiedział, że pozwala mu wyciąc to, co mu przeszkadza - bardzo mu sie to nie spodobało, kłócił się, że to nasz obowiązek; przez dłuższy czas nic się nie działo, a dzisiaj zobaczylismy, ze gałęzie są straszliwie i barbarzyńsko połamane i to blisko pnia, czyli na naszej posesji. Piszę "gałęzie", ale niektóre z nich to są grube konary - nie zostały ucięte, tylko potrzaskane! Przypuszczamy, że musiał w nie walić łyżką jakiejś koparki, czy innego sprzętu (ma tego sporo). No i co? No i chyba nic...cóż mu powiemy? I co to da? Pomijając juz to, ze on tu nie mieszka, ma tylko pole i widujemy go bardzo rzadko - nie wiem nawet, czy bym go poznała - ktos tam czasem cos robi na tym polu, ale nawet nie wiemy, czy to on.

Poza tym - oddaliśmy psa. Trafił chyba do dobrych ludzi i w dobre miejsce, ale jakos tak smutno... :cry:

Poodpisuję Wam juz jutro.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”